Pozytywnie zaskoczony wyszedłem z kina po projekcji
kolejnego filmu o tematyce religijnej. "Młody Mesjasz" to opowieść -
oparta na apokryfach - o niezwykłych wydarzeniach w życiu kilkuletniego
Jezusa. Reżyser ukazuje Dziecko, które pod wpływem różnych cudownych
wydarzeń zmuszone jest do odpowiedzi na pytanie: Kim jestem? Najbliżsi
(Matka, Józef, Kleofas, Maria, Jakub i inni krewni) nie ułatwiają Mu
tego zadania. Głównie z obawy o Jego życie. Wciąż wisi nad Nim obsesja
Heroda, a właściwie jego syna Archelaosa, z ich lękiem o swoje królestwo
(Mt 2, 22). Jest też inny Przeciwnik - szatan, osobowe Zło, który
również nie potrafi sobie odpowiedzieć na pytaniem: Kim jest to Dziecię?
Trzeba przyznać, że jest to perspektywa, z jaką nie zmierzyli się do
tej pory twórcy kina. Film sprawia, że współczesny widz ogląda dobrze
zrealizowany i inspirujący obraz, a wraz z wyjątkowym Bohaterem
opowieści być może po raz pierwszy w życiu stawia sobie pytania: Jakim
dzieckiem był Jezus? Czy chorował, bawił się i śmiał jak każdy inny
chłopiec? Kiedy i jak odkrył, że jest Synem Boga? Jak dojrzewali do tej
myśli Józef i Maryja? Jak żyła i jak radziła sobie z tą tajemnicą
najbliższa rodzina? Kto z najbliższych wiedział, kto się domyślał, a kto
nie wierzył?
Na niektóre z tych pytań próbował odpowiedzieć Joseph Ratzinger - Benedykt XVI w trzecim tomie swojej trylogii Jezus z Nazaretu. Dzieciństwo. Komentując
fragment Ewangelii Łukasza o tym, że Jezus "wzrastał w mądrości, w
latach i w łasce u Boga i u ludzi" (2, 52; por. 1 Sm 2, 26), tak pisze:
"Istotne znaczenie ma to, co Łukasz mówi o wzrastaniu Jezusa nie tylko w
latach, lecz także w mądrości. Z jednej strony w odpowiedzi
dwunastoletniego Jezusa oczywiste stało się, że ma wewnętrzne poznanie
Ojca - Boga. On jeden zna Boga nie tylko przez pośrednictwo świadczących
o Nim ludzi, lecz poznaje Go w sobie samym. Jako Syn jest z Ojcem na
ty. Żyje w Jego obecności. Widzi Go. Jan mówi, że jest On jedynym, który
<jest w łonie Ojca>, i dlatego może o Nim pouczać (zob. J 1, 18).
W odpowiedzi dwunastoletniego Jezusa to właśnie jest oczywiste: jest u
Ojca, w Jego świetle widzi rzeczy i ludzi. Mimo to jednak prawdą jest,
że Jego mądrość wzrasta. Jako człowiek nie żyje w abstrakcyjnej
wszechwiedzy, lecz jest zakorzeniony w konkretnej historii, w miejscu i
czasie, w fazach ludzkiego życia, i stąd otrzymuje konkretny kształt
swej wiedzy. Widać tu więc bardzo jasno, że myślał i uczył się na ludzki
sposób. Staje się rzeczywiście widoczne, że jest On prawdziwym
człowiekiem i prawdziwym Bogiem - tak jak określa to wiara Kościoła" (s.
168n).
Ten dłuższy fragment jest głęboką refleksją człowieka uczonego i
następcy św. Piotra. Jednak współczesny twórca filmowy i zwykły człowiek
ma prawo stawiać pytania. Takie jest zasadnicze przesłanie
proponowanego obrazu. Ma on zatem charakter dydaktyczny.
Wierność realiom czasów i miejsca jest wielkim walorem filmu Cyrusa
Nowrasteha. Z rozmachem ukazał przyrodę, realia społeczne, kulturowe i
religijne Palestyny okupowanej przez żołnierzy Imperium Rzymskiego.
Ciekawie ukazane zostały sylwetki ludzi, ich profile psychologiczne,
dylematy, wątpliwości, lęki, niepokoje, ale również radości, małe
zwycięstwa i życiowe wybory.
W informacji rozpowszechnianych w Sieci dowiadujemy się, że twórcy ekranizacji we współpracy z biblistami przez wiele lat
szczegółowo dopracowywali scenariusz. Dobór obsady też nie był przypadkowy. Większość to znakomici
aktorzy znani z hollywoodzkich produkcji: Sean Bean - centurion rzymski (Władca pierścieni, Troja, Jupiter, Marsjanin) oraz David
Bradley (Gra o Tron) oraz Adam
Greaves-Neal - Jezus, Sara Lazzaro - Maryja, Vinent Walsh - Józef.
Całości dopełniają znakomite zdjęcia Joela Ransoma i muzyka Johna
Debneya, nominowanego do Oskara za film Pasja.
Polecam więc filmu, zwłaszcza rodzicom i wychowawcom, którzy często nie
potrafią rozmawiać ze swoimi dziećmi na ich ważne tematy i sprawy. Nie
mają dla nich czasu i cierpliwości. Może podobnie, jak Józef i Maryja,
lękają się o ich przyszłość. Może podobnie, jak oni "pełni bólu, szukają
[ich]" (Łk 2, 48). Może mimo swojej wiedzy i doświadczenia nie potrafią
odpowiedzieć na wiele pytań. Rzeczywiście wielu dorosłych nie odpowiada
na pytania, które dzieci i młodzi sobie stawiają. Ich odpowiedzi bardzo
często są "ponad" lub "obok". Wychowanie zaś to mądre towarzyszenie
dzieciom i młodym w ich wzrastaniu "w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi". Młody Mesjasz jako
człowiek nie żył "w abstrakcyjnej wszechwiedzy, lecz [był]
zakorzeniony w konkretnej historii, w miejscu i czasie, w fazach
ludzkiego życia (...) myślał i uczył się na ludzki sposób" - trafnie
zauważył Benedykt XVI.
Jak mówić o Jezusie dzieciom i młodzieży? - oto pytanie zasadnicze dla
współczesnych rodziców, wychowawców, nauczycieli religii - katechetów
szkolnych i parafialnych. Jak opowiadać im dzisiaj o Jezusie. Obraz Młody Mesjasz to cenna pomoc katechetyczna.
ks. Jan Kochel
Młody Mesjasz (The Young Messiah), reż. Cyrus Nowrasteh, USA 2016, 111’.