Świadectwo - kościół św. Marcina
2013-03-13
Kościół św. Marcina, męczennika rzymskiego, wybudowano na fundamencie rzymskiego domu rodziny Equiti, stąd titulus Equitii. Papież Sylwester I (+335) wzniósł najpierw oratorium dla wspólnoty chrześcijan, a Symmach na przełomie V i VI w. nową świątynię. Kościół dedykowano św. Marcinowi z Tours, ale zachowano też tytuł papieża Sylwestra, który jest jego pierwszym fundatorem.
I. INTERPRETACJA PISMA
Wj 32, 7-14; Ps 106 (105);
J 5, 31-47
Od kilku dni czytamy piąty rozdział Ewangelii Jana. Dziś końcowy fragment wskazujący na świadectwo o Jezusie oraz źródło i skutki niewiary ludu. Potrzeba świadectwa jest dziś powszechna. Trzeba pamiętać, że "świadek" (gr. martys) znaczy tyle samo co "męczennik". Nowy Testament mówi o Chrystusie jako Męczenniku (Ap 1, 5; 3, 14) i o ludziach jako męczennikach za wiarę w Chrystusa (Dz 22, 20; Ap 2, 13; 17, 6). W Ewangelii Jezus przywołuje świadectwo Jana Chrzciciela, które nie jest wystarczające. Świadectwo o Chrystusie pochodzi od samego Ojca - Najwyższego Autorytetu "(...) i to świadectwo jest prawdziwe" (5, 32).
Świadectwo ludzi jest potrzebne nam, gdyż utwierdza naszą wiarę. Papież Paweł VI stwierdził, że do dawania świadectwa o Chrystusie "powołani są wszyscy chrześcijanie, którzy z tej racji mogą być prawdziwymi głosicielami Ewangelii" (EN 21). Nie ma ewangelizacji czy nowej ewangelizacji bez świadectwa słowem i czynem w imieniu Jezusa. "Przyjmujecie każdego - wyrzuca Jezus Żydom - jeśli wystąpi we własnym imieniu. Jakże wy możecie stać się wierzącymi, skoro zabiegacie o wzajemne uznanie, a nie szukacie go u jedynego Boga" (5, 43n). Dziś tyle subiektywizmu i relatywizmu w wierze. Prawdziwe świadectwo opiera się na imieniu Boga, wypływa z miłości do Niego.
Jakże potrzeba dziś radosnych świadków wiary, czasem wystarczy "milczące świadectwo" wierności i pokory równie "mocnym i skutecznym" (EN 21), a nade wszystko "przez świadectwo potwierdzone życiem" (EN 41).
Warto dziś pytać o naszą gotowość do dawania świadectwa:
* Jak świadczyć życiem? A czy jesteśmy gotowi na maryts aż po cierpienie i upokorzenie?
* Piotr Apostoł wskazał na potrzebę czystego i szlachetnego życia chrześcijan, by na jego widok "nawet ci, którzy nie wierzą słowu... bez słowa byli pozyskani" (1 P 3, 1). Jak pozyskać oddalonych, ochrzczonych, a niewierzących i niepraktykujących?
* Co Listy Pawła i Jana mówi o świadectwie poprzez postawy religijne czy moralne (por. 1 Tm 3, 7; Tt 1, 13; 1 J 5, 9a; 3 J 12)?
II. ŚWIĘCI - PROMIENIE ŚWIATŁA SŁOWA
Popularne żywoty podają, że Marcin urodził się w 316 r. w Sabrarii, w rzymskiej prowincji Pannonii (dzisiejsze Węgry). Na terenie Lombardii w Pawii pobierał nauki, został jednak żołnierzem cesarskim (zgodnie z wolą ojca), stąd w
ikonografii spotykamy go na koniu i zbroi, gdy odcina połę swego płaszcza, by
nakryć zziębniętego żebraka. Następnej nocy ma wizję: Chrystus objawia mu się odziany w połowę swego płaszcza... Zdarzenie miało miejsce w Amiens we
Francji. Tam przyjmuje chrzest, w 40 roku życia opuszcza armię i staje się uczniem biskupa Hilarego w Poitiers. W Galli zakłada dwa
klasztory, podejmuje walkę z arianami, a w 371 r. zostaje wybrany na biskupa Tours. Żyje nadal jako ubogi pustelnik. Sulpicjusz Sewer, biograf św. Marcina, potwierdza, iż sam był świadkiem wielu cudów dokonanych za jego przyczyną. Dożył - jak na owe czasy - sędziwego wielu 81 lat. Zmarł 11 listopada 397 r. i został pochowany w Tours. Jego sława szybko rozchodzi się na cały Kościół Zachodni (R. Lejeune, Św. Marcin z Tours - wielki ewangelizator, "Vox Domini" 9/10/1997, 2-4).
W Rzymie jest aż siedem kościołów, które obrały sobie św. Marcina za patrona. Jednym z nich jest właśnie starożytny kościół stacyjny. Istotnym powodem wyboru tego właśnie patronatu jest fakt, że w tym kościele spalono heretyckie księgi arian, potępionych na soborze w Nicei w 325 r. Jeden z fresków, po lewej stronie od wejścia, przedstawia historyczne spotkanie przed soborem, w którym uczestniczyli zarówno cesarz Konstantyn, jak i papież Sylwester I.
III. DOŚWIADCZENIE WIARY
Kościół ss. Silvestro e Martino ai Monti jest obecnie kościołem tytularnym metropolity warszawskiego, kardynała Kazimierza Nycza. Kardynał, uczestniczący właśnie w konklawe, przez lata przewodził Komisji Wychowania Katolickiego przy Konferencji Episkopatu Polski. Jest biskupem wyczulonym na sprawy ewangelizacji i katechizacji. Podczas ostatniego Synodu Biskupów zwracał uwagę na poszerzone rozumienie terminu "ewangelizacja" oraz potrzebę świadectwa świętości ludzi świeckich we wspólnotach kościelnych: Świętość jest podstawą
świadectwa, a ono z kolei podstawą nowej ewangelizacji. Trzeba
pokazywać, że bycie chrześcijaninem jest czymś pięknym. Łacińskie słowo
„pulchritudine” oznaczające piękno bardzo często padało na sali
synodalnej. Chodzi o to, aby wprowadzając Ewangelię w kulturę
nieustannie odkrywać transcendentalną triadę: Dobra, Prawdy i Piękna.
Pokazywać także przykładem swojego życia, że Ewangelia nie jest czymś
siermiężnym i trudnym, pełnym nakazów i zakazów, lecz piękną drogą,
którą wskazuje Pan Jezus tym wszystkim, którzy ją przyjęli.
ks. Jan Kochel
fot. jk