2015-05-09
Rozpocznę od zacytowania jednego z pytań, które ostatnio skierował do mnie znajomy: „Czy nie masz wątpliwości, że Duch Święty rzeczywiście kieruje Kościołem? Mnie się wydaje, że gdyby tak było, to nie byli byśmy świadkami tego, co się w Kościele działo i dzieje. To dziwne, że kiedyś był papież, który miał żonę; Kościół zabija ludzi podczas wypraw krzyżowych, a dziś jego przedstawiciele bywają bohaterami skandali itp.”
Kościołem Bożym, zgodnie z tym, co obiecał Jezus kieruje Duch Święty. Wierzę i jestem przekonana, że tak jest. A jednak doskonale rozumiem, że ludzie zadają takie pytania. Ograniczyć się do powiedzenia „Duch Święty kieruje” to za mało. Trzeba sięgnąć do podstaw, odkryć istotę Kościoła i zrozumieć czym Duch Święty kieruje NA PEWNO I ZAWSZE, na ile ludzie chcą Go słuchać.
Zacznijmy od tego, skąd wziął się Kościół i jaki jest jego cel. Zamysł tworzenia przez Boga wspólnoty ludzi mających z Bogiem relację, oddających mu cześć i dążących do spotkania z Nim, możemy wyczytać z całego Starego Testamentu. Im bardziej historia biblijna postępuje, tym bardziej wyraźna staje się idea zwana „uniwersalizmem zbawienia” – tzn. że ma to być wspólnota wszystkich ludzi – nie tylko Izraela. Kościół, którego jesteśmy członkami, jest ewidentnie chciany i założony przez Jezusa Chrystusa. Świadczą o tym Jego słowa i działania. Zbiera wokół siebie uczniów, naucza ich, daje konkretne polecenia. Następnie wprowadza w tę wspólnotę hierarchię: wybiera 12 apostołów i wyznacza im „szefa” – Piotra. Jezus wyraźnie mówi o Kościele: Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą.I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie (Mt 16, 18-19). Następnie Jezus daje apostołom konkretne zadania: głosić Ewangelię, realizować ją w czynach, chrzcić, sprawować Eucharystię, odpuszczać (lub nie) grzechy. Wszystko to przypieczętowuje zesłaniem Ducha Świętego, po którym apostołowie i uczniowie, wcześniej niezdolni ze strachu do działania, nabierają odwagi i zaczynają powyższe zadania realizować.
Wniosek: Wspólnota Kościoła jest dziełem Jezusa, a celem tej wspólnoty jest dążenie (pod kierownictwem Ducha Świętego) do zbawienia poprzez głoszenie Ewangelii, życie Ewangelią i sprawowanie sakramentów.
To jest ISTOTA KOŚCIOŁA.
Duch Święty bezwzględnie kieruje Kościołem sprawiając, by Kościół nie sprzeniewierzył się tej właśnie swojej ISTOCIE zaplanowanej przez Jezusa Chrystusa. Sprawia więc, by nieustannie głosił Ewangelię o tym, że zbawienie jest w Jezusie oraz sprawował sakramenty. To w Kościele jest niezmienne i pozostaje takie od niemal 2000 lat, bez względu na tło historyczne i społeczne. Zmienne natomiast są warunki i ludzie - to oni (to my!) pozwalają Duchowi Świętemu na „coś więcej” poprzez modlitwę i pokorę albo „nie pozwalają”, czyniąc w Kościele rzeczy złe.
Z jednej strony Bóg działa w Kościele, z drugiej strony każdy członek Kościoła ma pełną wolność, którą Bóg ofiarował i którą konsekwentnie szanuje. Zupełnie nie można sobie wyobrazić, że Bóg swojego najukochańszego Syna posłał na ziemię, na najokrutniejsze męki po to, by On założył Kościół, a potem pozwolił ludziom to wszystko zepsuć, bo nie zostawił im „pilota”. Zostawił, jak obiecał Ducha Prawdy, Pocieszyciela, Parakleta! Stąd jest pewne, że Duch Święty działa, nawet jeśli niektórzy ludzie robią tyle strasznych błędów. Bądź pokorny i módl się, abyś uważnie Go słuchał i czynił Kościół pięknym, takim jakim chciał go Jezus.
Katarzyna Kłysik