V Niedziela Wielkiego Postu – 17.03.2013
2013-03-15
Mądrość i miłosierdzie. Karty Ewangelii ukazują nam wiele postaci, których życie odmieniło się na skutek spotkania z Jezusem Chrystusem. Do grona tych osób należy także kobieta pochwycona na cudzołóstwie i przyprowadzona przez uczonych w Piśmie i faryzeuszów przed Jego oblicze. To miał być dla owej kobiety najsmutniejszy dzień życia, kiedy wciągnięta w rozgrywkę, dla pozorów sprawiedliwości, mogła nawet straci życie. Jednak spotkanie z Jezusem i piękny dialog miłości sprawiły, że dzień ten stał się dla niej dniem największej radości. Odtąd jej życie stało się pięknym owocem Bożej mądrości i miłosierdzia.
CZYTAJ!
J 8,1-11
Jezus udał się na Górę Oliwną, ale o
brzasku zjawił się znów w świątyni. Wszystek lud schodził się do Niego, a
On, usiadłszy, nauczał. Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze
przyprowadzili do Niego kobietę, którą pochwycono na cudzołóstwie, a
postawiwszy ją na środku, powiedzieli do Niego: „Nauczycielu, kobietę tę
dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie
kamienować. A Ty co mówisz?”. Mówili to, wystawiając Go na próbę, aby
mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus, nachyliwszy się, pisał palcem po
ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich:
„Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień”. I
powtórnie nachyliwszy się, pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, wszyscy
jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych. Pozostał
tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku. Wówczas Jezus, podniósłszy
się, rzekł do niej: „Niewiasto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?”. A
ona odrzekła: „Nikt, Panie!”. Rzekł do niej Jezus: „I Ja ciebie nie
potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz”.
ROZWAŻ!
Rozważany
fragment Ewangelii ukazuje nam dwie postacie – Jezusa i ową kobiety
pochwyconą na cudzołóstwie oraz grupę uczonych w Piśmie i faryzeuszy.
Czego możemy nauczyć się od tych postaci?
Popatrzymy
najpierw na uczonych w Piśmie i faryzeuszy. O brzasku dnia
przeprowadzili oni do Jezusa grzeszną kobietę. Jednak nie ona była dla
nich ważna ani jej los. Jej sprawa miała być tylko pretekstem do ich
rozgrywki z Jezusem. Oni bardziej pragnęli oskarżyć Jezusa, niż ową
kobietę. Ona miała stać się tylko narzędziem ich zemsty na Jezusie. Na
dodatek chciano, aby On wziął na siebie odpowiedzialność za ostateczny
los życia tej kobiety.
Owo wydarzenie wpisuje się w cały kontekst
szukania pretekstu, aby oskarżyć Jezusa i pokazać, że nie liczy się z
Prawem, a ostatecznie doprowadzić do Jego zguby. Dla nich nie liczył się
człowiek, ale Prawo. Tymczasem dla Jezusa liczyło się Prawo, ale nade
wszystko liczył się człowiek, szczególnie ten uwikłany w grzech. W
spojrzeniu Jezusa możliwe jest owo istotne rozgraniczenie, które pozwala
osobno dostrzec człowieka, a potem jego grzech. Jezus dojrzał najpierw
kobietę, a dopiero potem jej czyny. Dlatego znając oblicze miłosierdzia
Syna Bożego, można było przewidzieć finał owego burzliwego spotkania.
Popatrzymy
też na kobietę, która wydaje się główną bohaterką opisu, a która przez
swój grzech utraciła swą godność. Wielkim nieszczęściem człowieka jest
ten moment, kiedy niszczy on swoją ludzką godność przez własny grzech.
Takie działanie można określić działaniem niemądrym, pozbawionym rozwagi
i roztropności. Dlatego nie można nikogo lepiej nauczyć mądrości
płynącej z Ewangelii, jak tylko przez ewangeliczne działanie. Taki
działanie zastosował Jezus. I to był mądry krok objawiający owej
kobiecie mądrość i piękno Ewangelii. Zawsze najlepsza nauka płynie z
osobistego doświadczenia życia. Mądrość Ewangelii konkretyzująca się w
przebaczeniu i darowaniu szansy, jest mądrym sposobem działaniem, które
jest działaniem ku przyszłość.
Popatrzmy także na Jezusa. Widzimy jak
umiejętnie łamie On wszelkie schematy ludzkiego myślenia, ludzkich
zapatrywań, a przede wszystkim podstępny sposób działania uczonych w
Prawie i faryzeuszów. Jednak owo łamanie ludzkich schematów myślenia i
działania nie było jednorazowym wydarzeniem, ale wszystkie spotkania z
Jezusem, dla wszystkich osób, których spotkamy na kartach Ewangelii jako
Jego rozmówców, kończyły się zawsze łamaniem sposobów ich ludzkiego
myślenia, ludzkich tylko zapatrywań i ludzkiej mądrości. Dlatego też
każde spotkanie z Jezusem kończyło się odmianą ich życia, zmianą sposobu
ich myślenia, a konsekwencji czytelnym świadectwem umiejętnego łączenia
Bożej mądrości w myśleniu i Bożego miłosierdzia w działaniu.
Właśnie takiego owocnego spotkania z Jezusem Chrystusem potrzebujemy na drodze naszego duchowego przeżywania okresu Wielkiego Postu.
- Czy każde spotkanie z Jezusem Chrystusem odmienia sposób naszego myślenia i działania?
- Gdzie szukamy źródła Bożej mądrości?
- Jak zapatruję się na tych, którzy najbardziej potrzebują Bożego miłosierdzia?
MÓDL SIĘ!
Modlitwa o Bożą Mądrość
Boże
w Trójcy świętej Jedyny, oto ja sługa nieużyteczny błagam cię udziel
światła Daru Bożej Mądrości, oraz przewidywania zdarzeń tak, aby mój
umysł pouczony Twoją Mądrością, stał się doskonałym narzędziem w
budowaniu cywilizacji miłości.
O Bogurodzico Dziewico Maryjo,
Stolico Bożej Mądrości, wstawiaj się nieustannie za mną u Boga, abym
mógł otrzymać wszystkie te Dary i łaski, aby Boże Królestwo
urzeczywistniło się we mnie i przeze mnie.
O Stolico łaski i
Niepojętej Mądrości, wstawiaj się za mną nieustannie do Boga, abym
Oświecony światłem Prawdy, i napełniony Bożym Tchnieniem, utwierdzony we
wierze, nadziei i miłości, przyniósł zbawienne owoce w dziele ratowania
dusz, obrony Praw Bożych, budowania Cywilizacji Pokoju, Radości,
Szczęścia, i prawdziwej Miłości.
Amen.
ŻYJ SŁOWEM!
Od
kilku dni cieszymy się wyborem nowego następcy św. Piotra – papieża
Franciszka I. W wieczór jego wyboru tak pokornie prosił Rzymian oraz
cały Kościół o modlitwę w jego intencji. Świadomi naszej
odpowiedzialności za losy Ewangelii we współczesnym świecie, odpowiedzmy
zatem na tę prośbę papieża i módlmy się w jego intencji, aby mógł być
odważnym świadkiem Bożej mądrości i miłosierdzia.
ks. Franciszek Koenig