Co zachowywała i rozważała Maryja? Czego nas uczy, co warto z Niej naśladować?
Ewangelia wspomina o "rzeczach, sprawach, słowach" (gr.
rema - dosł. "to, co jest bądź zostało powiedziane przez żywy głos - rzecz wypowiedziana - żywe słowo" (por.
Słownik Stronga, 680).
Matka wiernie zbierała i strzegła w swoim sercu wszystkie żywe słowa oraz wydarzenia z życia swego Nowonarodzonego Syna. Ona, jak to było przy narodzeniu Jana: "A wszyscy, którzy o tym słyszeli, zastanawiali się i pytali: <Kimże będzie ten chłopiec?>. Bo rzeczywiście ręka Pana była z nim" (Łk 1, 66). Ona później w Nazarecie powraca do tych wydarzeń i "[zachowuje] wszystkie te słowa w swym sercu. [Gdy] Jezus wzrastał w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi" (Łk 2, 51).
Matka jest tutaj podobna do patriarchy Jakuba (37, 11) czy proroka Daniela (7, 28), którzy "zachowywali [te] wydarzenia w sercu". Jest to przejaw kontemplacyjnego stylu życia ludzi Bożych!
Aby tak żyć trzeba chronić, strzec, zachowywać "[te] sprawy [żywe słowa]" - wielkie dzieła Boże (łac.
memorabilia Dei). Z tego rodzi się pokój w sercu, który promieniuje na innych; zdumiewa, przemienia, nawraca. Pokój jest zatem stanem nie zakłóconego dobra, szczęścia, wewnętrznego odprężenia, którego sprawcą jest
Mesjasz - Książę Pokoju (por. Iz 9, 5n; Łk 1, 79; 2, 14; 19, 42; Dz 10, 36; Ef 2, 17; 6, 15). To On pojednał ludzi z Bogiem, wprowadzając pokój pośród nich (por. Ef 2, 14-22; Kol 1, 20; Ap 1, 4). Ten pokój przewyższa tylko brak wojny, on nie jest z tego
świata (por. Jer 6, 14; 8, 11; Mt 10, 34; Łk 12, 51; J 14, 27), gdyż towarzyszy mu dar Ducha Świętego i nie opuszcza człowieka nawet podczas prześladowań. Jezus przekonywał więc uczniów: "To wam powiedziałem, abyście radowali się pokojem dzięki Mnie. W świecie będziecie doświadczać ucisków, lecz ufajcie! - Ja zwyciężyłem świat" (J 16, 33).
Jeden z najstarszych wizerunków Maryi zachował się w konwencie na Monte Mario w Rzymie (zob.
foto). Z tego oblicza Madonny płynie wyjątkowy pokój i siła kontemplacji Słowa Wcielonego. Wedle starożytnej tradycji ikona
Orędowniczki (łac.
Advocata) została przewieziona z Jerozolimy do Konstantynopola (w 438/439 r.). W IX w. mnisi z obawy przed furią obrazoburców przewieźli ją do Rzymu. Ikonę umieszczono najpierw w kościele św. Agaty, później w bazylice na Lateranie, a w 1221 r. św. Dominik przeniósł ją do klasztoru San Sisto. W 1575 r. zakończono budowę nowego
kościoła i klasztoru św. Dominika
i Sykstusa w pobliżu Kwirynału, gdzie za
zgodą papieża Piusa V przeniesiono ikonę Bogarodzicy (koronacja w 1641). W 1931 r. zdecydowano o likwidacji i przeniesieniu oratorium dominikańskiego na Monte Mario. Tam przebywa do dziś ukryta z dala od pielgrzymkowego szumu.
Spoglądając na tę zniszczoną ikonę przypomina mi się
Aleppo i zrujnowane kościoły tego miasta, np. katedra maronicka, ormiański kościół 40-tu męczenników czy katolicki kościół franciszkański, w którym posługuje o. Ibrahim OFM. Z oblicza Matki i oblicza ludzi wiary, mimo tragedii i zniszczeń, promieniuje pokój i siła kontemplacji Słowa Życia.
"W Aleppo odkryłem, że można być szczęśliwym, nie mając nic więcej niż tylko Jezusa! (...) [Nasz] klasztor wygląda jak po przejściu złodziei. Sprzedaliśmy wszystko, co miało jakąś wartość: dywany, meble, obrazy, by wesprzeć potrzebujących. - Kiedy wiesz, że w każdej chwili twój dom może zostać zbombardowany, a ty możesz zginąć, inaczej patrzysz na życie - wyznaje o. Ibrahim. Wiesz, że nic nie jest ważne, gdy w sercu nie masz Boga. - Pamiętam, jak w czasie jednego z ataków na nasz kościół krew rannych poplamiła konsekrowane Hostie. To było tuż przed Komunią. Dla wszystkich był to widoczny znak obecności Jezusa wśród nas" (GN 51/2016).
Dziś do Aleppo wrócił względny pokój. Po pięciu latach znów obchodzono tam Boże Narodzenie. Mimo zniszczeń i przemocy wraca pokój, tam gdzie w sercach ludzi jest Jezus i Jego Matka.
Boża Rodzicielka - Królowa Pokoju - Orędowniczki (łac.
Advocata) wyjednuje pokój ludziom dobrej woli. Potrzeba nam tylko zachować (strzec Boga) i rozważać Jego Słowo (w sercu). Potrzeba przyjąć Jezusa jako Pana i Zbawiciela - Księcia Pokoju. Potrzeba modlić się o pokój w sercu, w rodzinie, wspólnocie, ojczyźnie i w świecie.
Pokój - to stan ducha - wnętrza - serca człowieka, stąd należy zapytać:
- Czy naśladuję Maryję, zachowując i rozważając w sercu Słowo Życia?
- Czy szukam ciszy i kontemplacyjnego stylu życia?
- Jak wspieram prześladowanych chrześcijan w Syrii i innych krajach świata?
- Czy modlę się o pokój?
Kolęda t.: F. Karpiński; m.: (Miod.).