Wyszukiwarka:
Rozważania niedzielne: Rok B

XXV Niedziela zwykła – 23.09.2018

2018-09-18

News

Podczas Światowych Dni Młodzieży w Polsce (2016) w naszej parafii gościli Litwini. Pewna dziewczyna podarowała mi - na pożegnanie - bransoletkę z krzyżykiem i czterema kostkami, na których wyryte są pierwsze litery pytania: Co zrobiłby Jezus? Bransoletka przypomina, że mam robić wszystko nie według mojego widzenia i myślenia, ale tak, jak chce tego Jezus – z miłością.


CZYTAJ!
Mk 9,30-37

Jezus i Jego uczniowie przemierzali Galileę, On jednak nie chciał, żeby ktoś o tym wiedział. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: "Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie". Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać. Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był już w domu, zapytał ich: "O czym to rozprawialiście w drodze?" Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy. On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: "Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich". Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: "Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał".


ROZWAŻ!

Naturalną rzeczą jest, że z przyjacielem rozmawia się o wszystkich ważniejszych doświadczeniach, przeżyciach, planach. Jezus też kolejny raz mówi uczniom otwarcie o tym, co się z Nim stanie (Mk 8, 31n). Mówi przecież do swoich najbliższych współpracowników, przyjaciół (por. J 15,14n).

Podczas, gdy Jezus zapowiada swoją śmierć i zmartwychwstanie, apostołowie najpierw nie rozumieją tych słów, a następnie kłócą się o to, kto z nich jest największy. Dziwi ich zagubienie i lęk. Być może to reakcja na ostre słowa skierowane do Piotra przy poprzedniej zapowiedzi (Mk 8,31-33).

Na szczęście Jezus zna swoich uczniów, wie co się stało w trakcie drogi. Stąd, w przeciwieństwie do apostołów, Jezus pyta: "O czym to rozprawialiście w drodze?" (9,33). Kontynuuje dialog, pozwala wypowiedzieć się. Oni jednak milczą! W takim wypadku Jezus przejmuje inicjatywę i uświadamia uczniom, że "jeśli ktoś chce być pierwszym, ma stać się ostatnim i sługą wszystkich" (por. 9,35).

Oto paradoks Ewangelii: być pierwszym i najważniejszym, a jednocześnie ostatnim i sługą! Taka jest też tajemnica paschalna: chwałę zmartwychwstania poprzedza krzyż, tzn., jeśli ktoś chce uczestniczyć w chwale, to wpierw musi uczestniczyć w służbie - w służbie miłości, która gotowa jest do ofiary z siebie.

Dzisiejsza Ewangelia uczy nas zatem dwóch postaw chrześcijańskich. Po pierwsze - myślenia "po Bożemu", a nie "po ludzku" (po swojemu) (por. 8,33). Mamy stąpać mocno po ziemi, ale myśleć "po Bożemu". W uczeniu się takiej postawy może pomóc nam pytanie: Co zrobiłby Jezus (w tej sytuacji)? Druga postawa polega na otwartości wobec Boga na wzór dziecka, które nie boi się zapytać bezpośrednio i konkretnie o to, co go nurtuje. Taka otwartość, odważne opowiadanie Bogu o sobie, pozwala budować więzi między Nim a nami, pomaga budować prawdziwe relacje przyjaźni, do której zaprasza nas Jezus.

Rozważmy:

  • Jak buduję moją relację z Bogiem?
  • Czy potrafię rozmawiać z Bogiem o wszystkim? Czy może są takie sfery życia, których boję się poruszać na modlitwie?
  • Jakie jest moje myślenie – tylko typowo ludzkie czy według Ewangelii?

 

MÓDL SIĘ!

Panie Jezu, chcę coraz doskonalej poznawać Ciebie, naszego Odkupiciela i Zbawcę. Dziś pragnę zatrzymać się nad Twoim wyznaniem: „Nie nazywam was sługami, ale przyjaciółmi” (J 15,14). Pragnę się dziś z Tobą spotkać jak z przyjacielem.

Ty wiesz, Panie, że na ziemi wiele wartości nabywa się za pieniądze. Można jednak przejechać cały świat (...) i nie spotkać nawet za miliony dolarów propozycji kupna przyjaciela. Przyjaciela się nie kupuje, przyjaciela się znajduje. Autor natchniony zanotował ja Twoje Boskie słowo – „Kto przyjaciela znalazł, skarb znalazł”.

Powiedz mi, Panie, jak się to stało, że Ty, Pan wszechświata, znalazłeś przyjaciela we mnie, biednym, słabym człowieku? Jak to się stało? (…)

O, Panie, jak bezradne są mnie słowa. (…) Stają taki zawstydzone przed tajemnicą Twojej miłości. Nazwałeś mnie przyjacielem. (…). O jedno Cię błagam, mój Boski Przyjacielu: pomóż mi stopniowo dorastać do Twojej przyjaźni. Amen.

ks. Edward Staniek

ŻYJ SŁOWEM!

Przemyśl, jak możesz w konkretny sposób, zmienić jedno swoje zachowanie, postawę czy zwyczaj, by były one w pełni zgodne z Ewangelią. Żyć tak, jak uczy nas Jezus!

Tomasz Bazan

fot. e-religijne.pl

Pozostałe tematy
Aktualności

Życzenia - Wielkanoc 2024

Raduj się, ziemio, opromieniona tak niezmiernym blaskiem, a oświecona jasnością Króla wieków, poczuj, że wolna jesteś od mroku, co świat okrywa! (Exultet)

Z okazji świąt Zmartwychwstania Pańskiego życzymy nadziei, by jej blask oświecał każdy dzień; miłości, by wypełniała wszelki mrok serca oraz wiary w pełne radości spotkanie Zmartwychwstałego Króla wieków. Redakcja ssb24.pl

więcej

Jak dobrze przeżyć W. Post?

WIELKI POST jest czasem walki duchowej i sztuki rozeznawania. Służą temu klasyczne formy pobożności: post, jałmużna, modlitwa..., droga krzyżowa, gorzkie żale, nawiedzanie kościołów stacyjnych, kazania pasyjne. Zapraszamy też do udziału w serii katechez o bałwochwalstwie; zob. katechezy.

więcej
zobacz wszystkie

Liczba wizyt: 13783729

Tweety na temat @Ssb24pl Menu
Menu