2018-12-29
Rodzice Jego chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie. Lecz On im odpowiedział: Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca? Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.
Rodzina od samego początku jest w samym centrum tajemnicy Bożego Narodzenia. „Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami”, czyli w rodzinie - domu Maryi i Józefa. Rodzina jest więc „miejscem” spotkania człowieka z Bogiem.
Pismo Święte nie ukrywa jednak sytuacji trudnych obecnych w rodzinach. Takich rodzin jest wiele w całej historii biblijnej. Paradoksalnie, musimy włączyć w to Świętą Rodzinę, w której również nie brakowało trudnych chwil. Słyszymy przecież pytania Maryi w dniu Zwiastowania, widzimy cierpienie Józefa, który w pewnym momencie chce oddalić potajemnie swoją małżonkę. Widzimy trudne doświadczenia w Betlejem: odrzucenie, grotę, ubóstwo, strach przed Herodem, a także proroctwo starca Symeona, tułaczkę i życie na obczyźnie. Widzimy wreszcie brak zrozumienia Maryi i Józefa dla powołania dwunastoletniego Syna, który zostaje w świątyni w Jerozolimie.
Ewangelista Łukasz zanotował w tym miejscu przykład trudnego dialogu rodziców z dzieckiem: „Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie. Lecz On im odpowiedział: Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca? Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział” (2,48-50).
Prawdopodobnie w Biblii znajdziemy więcej przykładów trudnych relacji rodzinnych, niż tych łatwych, pozytywnych, wzorowych.
Możemy zatem postawić pytanie: dlaczego Biblia, słowo Boga i księga ludzkości, opowiada te trudne historie? Z pewnością po to, aby nauczyć nas, że życie w związku małżeńskim, w rodzinie jest niełatwym przedsięwzięciem i niewiele osób potrafi przeżywać je bez trudności, a czasami może nawet dochodzić do dramatycznych sytuacji rozłamów, widocznych czy ukrytych separacji.
Właśnie poprzez ukazanie przykładów trudności rodzinnych Pismo Święte chce nam pomóc, byśmy mogli odnaleźć w nich pocieszenie, wskazówki, sugestie, otuchę w dążeniu do realizacji ideału chrześcijańskiej rodziny.
Jednym z przykładów jest tekst z Listu do Kolosan, w którym św. Paweł przekazał Kościołowi cenny „kodeks postępowania w rodzinie” (3,12-21). Warto - od czasu do czasu - odczytać go w rodzinnym gronie, uczynić z niego podstawę rachunku sumienia i dialogu małżeńskiego. Warto wreszcie modlić wraz z Apostołem narodów: „Słowo Chrystusa niech w was mieszka w całym swym bogactwem: z całą mądrością nauczajcie i napominajcie siebie, psalmami, hymnami, pieśniami pełnymi ducha, pod wpływem łaski śpiewając Bogu w waszych sercach. A cokolwiek mówicie lub czynicie, wszystko niech będzie w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego” (3,16-17).
Bez wątpienia czas Bożego Narodzenia to wspaniała okazja, aby w świetle słowa Bożego leczyć rodzinne zranienia, łagodzić konflikty, szukać porozumienia i nowych dróg rozwoju. Przecież nie jedna rodzinna odrodziła się na nowo przy świątecznym stole; nie jedna też rodzina zamiast wspaniałych prezentów odnalazła przy Żłóbku miłość, uśmiech i zgodę. Nie jedna wreszcie rodzina śpiewając piękne polskie kolędy powróciła do wspólnej modlitwy.
Warto jeszcze zapytać:
Czy nasz dom, rodzina, wspólnota jest „miejsce” spotkania człowieka z Bogiem?
Czego uczą nas Józef i Maryja w swoim zatroskaniu o Jezusa?
MÓDL SIĘ!
Najświętsza Rodzino,
błogosław i strzeż
wszystkich rodzin świata,
zachowaj je złączone
nierozerwalnym węzłem miłości,
wierne otrzymanym łaskom
i obowiązkom swego powołania.
Spraw, aby żyły według prawa
i przykazań Bożych,
by ich życie było odbiciem
Twego życia na ziemi
i pozwoliło im kiedyś cieszyć się
Twoim szczęściem w niebie. Amen.
Modlitwa Wspólnoty Klasztoru Sióstr Karmelitanek Bosych pw. Najświętszej Rodziny w Kodniu
ŻYJ SŁOWEM!
Szukamy okazji do wzajemnych spotkań rodzinnych, do dzielenia się i rozmowy, do wspólnego kolędowania. Jeśli jeszcze do złożyłeś życzeń komuś z bliskich, to uczyń to - przynajmniej telefonicznie, mailowo czy przy pomocy jakiegokolwiek komunikatora!