2018-12-31
Pasterze
pospiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące
w żłobie. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym
Dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, dziwili się temu, co im pasterze
opowiadali. Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim
sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli
i widzieli, jak im to było powiedziane.
Gdy
nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym
Je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie Matki.
ROZWAŻ!
Pośpiech pasterzy udających się do Betlejem podobny jest do pośpiechu z jakim Maryja udała się do Elżbiety. I trzeba dodać, że powód takiego zdecydowanego działania jest ten sam: zwiastowanie anielskie. W ten sposób proste serca reagują na objawione im Boże słowo. W jaki sposób reagujesz na słowo, które otrzymujesz?
Wzruszeniem? Rozmyślaniem? Działaniem?
W postępowaniu pasterzy widzimy także element weryfikacji. Przyszli na wskazane miejsce, by przekonać się o prawdziwości otrzymanego przesłania. Bez takiego potwierdzenia łatwo człowiekowi popaść w pseudo duchowość i niewyobrażalny subiektywizm. Wiedzeni zdrowym rozsądkiem straż nicy stad otrzymują namacalny dowód prawdziwości otrzymanej w przedziwny sposób wiadomości. I teraz dopiero, po potwierdzenie, rozgłaszają wszystkim to co „zostało im objawione o tym Dziecięciu”. W jaki sposób weryfikujesz objawiane tobie prawdy? Jak często dzielisz się Dobrą Nowiną z innymi? Z kim rozmawiasz o Jezusie?
„A pasterze wrócili”. Wrócili do roboty, do obowiązków, do codziennych zajęć. Jakże ważna jest ta zdrowa równowaga. Niezbędny jest czas na modlitwę obok czasu na pracę. Czas na odwiedziny przyjaciół obok czasu przeznaczonego na osobisty rozwój. Czas aktywności intelektualnej obok fizycznej.
Wrócili wielbiąc i wychwalając Boga. Nie tonęli lansowaniu swojej roli i znaczenia, nie wynosili się nad innych przypisując chałę sobie, a nie Bogu. Nie prześcigali się w przechwałkach i nie karmili swej pychy domagając się podziwu ze strony słuchaczy. Oddali chwałę Bogu, bo Jemu jednemu się ona należy. Wywyższali Tego, który zlał w ich serca pokój. Nie chcieli go utracić przez karmienie się trującymi oparami pychy.
Boże, Dobry Pasterzu, pozwól mi zachwycić się Twoim działaniem na świecie i pójść w prostocie serca za betlejemskimi pasterzami. Nie chcę być gwiazdą, ani mędrcem. Daj mi ufność i pokorę, która pozwoli mi usłyszeć zwiastowane przez aniołów słowo. Daj mądrość w przyjęciu jego weryfikacji przez pasterzy Kościoła i odwagę do zdecydowanego głoszenia go. I strzeż mnie od pychy przypisywania sobie zasług wszędzie tam, gdzie powinienem wynieść i wyjawić Twoje działanie. Amen.
Każdego dnia w tym tygodniu porozmawiaj z jedną osobą o Jezusie.
ks. Artur Sepioło