2020-02-27
Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła. A gdy pościł już czterdzieści dni i czterdzieści nocy, poczuł w końcu głód.
Lecz On mu odparł: «Napisane jest: „Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych”».
Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na szczycie narożnika świątyni i rzekł Mu: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, napisane jest bowiem: „Aniołom swoim da rozkaz co do ciebie, a na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień”».
Jeszcze raz wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał Mu wszystkie królestwa świata oraz ich przepych i rzekł do Niego: «Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon».
Wtedy opuścił Go diabeł, a oto przystąpili aniołowie i usługiwali Mu.
Znamienny jest fakt, że co roku, właśnie w Pierwszą Niedzielę Wielkiego Postu, a więc u samego początku tego szczególnego czasu, czytany jest opis kuszenia Jezusa. W ten sposób Kościół podpowiada nam, że najtrudniejszym zadaniem w okresie Wielkiego Postu będzie zmaganie się z pokusami szatana.
Jeśli uważamy, że nam to nie grozi, to jesteśmy w błędzie. Szatan działa z wielką śmiałością. Miał on nawet odwagę stanąć przy Jezusie w bezpośrednim doświadczeniu 40 dni postu. Jego kuszenia mogą wydawać się z pozoru niegroźne, ale w rzeczywistości mogą się stać i stają się brzemienne w skutki.
W odczytywanej dziś Ewangelii jest powiedziane, że kuszenie Jezusa odnosiło się do trzech spraw. Kiedy Jezus był głody, to szatan kusił Go, żeby przemienił kamień w chleb. Potem chciał, żeby Jezus rzucił się w dolinę, aby spełniły się słowa o wyratowaniu Go przez aniołów. Wreszcie szatan obiecał Chrystusowi na własność wszystkie królestwa świata i ich bogactwa, jeśli tylko upadnie przed nim i odda mu pokłon.
I nas dotyka i kusi sam szatan, tak jak kusił Adama i Ewę, o czym czytamy w dzisiejszym pierwszym czytaniu z Księgi Rodzaju.
Kiedy w naszym życiu dzieją się dobre rzeczy, kiedy wszystko w małżeństwie i rodzinie układa się dobrze, kiedy mamy swoją pracę, swój poziom życia, kiedy wszyscy wiedzą kim jesteśmy, to musimy pamiętać tylko o jednym. Właśnie wtedy, kiedy wszystko dobrze się rozwija, to szatan myśli tylko o jednym – jak nas zniszczyć, rozłożyć, „sprowadzić do parteru”. W takiej sytuacji szatan stara się najpierw coś nam podrzucić, za czym nieświadomie będziemy chcieli pójść, kiedy pozwolimy się „kupić”, a potem może już nas spokojnie niszczyć, aby pokazać Bogu do czego doprowadził Jego dziecko – nas. Podobnie było w przypadku apostoła Judasza.
Współcześnie – według ks. prof. Adama Rybickiego z KUL – najczęstszymi podszeptami szatana są również trzy pokusy, które można i trzeba nazwać – wirusami. To jest najpierw alkohol, który może przerodzić się w pijaństwo, które niszczy człowieka, rodzinę i wszelkie międzyludzkie więzy, albo też inne używki, jak np. narkotyki.
Po drugie, groźnym wirusem może być chciwość pieniędzy. Człowiek zaczyna bogacić się bez miary, nawet kosztem innych, a więc bez moralnych hamulców.
Po trzecie, wirusem może być rozwiązłość. W tym wypadku nie chodzi tylko o fizyczny wymiar kontaktów między osobami, ale chodzi także o cały świat współczesnych zagrożeń w tym względzie, z pornografią na czele.
Każdy z wymienionych tzw. wirusów może w nas zwyciężyć, pokonać w niespotykanym stylu. Może nas nawet doprowadzić do czegoś, czego wcześniej nie byliśmy w stanie sobie wyobrazić. Wszystko może stać się pod jednym warunkiem – że pozwolimy szatanowi wejść w nasze serce, że przyzwolimy mu na działanie w naszym sercu i będziemy na to obojętni.
W takiej sytuacji, jak uczy sam Jezus Chrystus, jedynie Słowo Boże ma moc, aby nas umocnić w walce ze złym duchem. Przypomnijmy sobie niektóre ważne w tym względzie słowa Jezusa Chrystusa i Apostoła Narodów: „Moim pokarmem jest wypełnić wolę Ojca” (J 4,34). Z kolei św. Paweł w Liście do Tymoteusza pisze, że „korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy” (1 Tm 6,10). Wymowne i jednoznaczne są też Słowa Pana Jezusa w których mówił: „Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż. A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił cudzołóstwa” (Mt 5,27-28).
Warto zapytać samych siebie:
ŻYJ SŁOWEM!
W okresie Wielkiego Postu sięgnijmy każdego dnia choćby tylko po krótki fragment Ewangelii i odczytajmy go jako wskazówkę: jak w codzienności walczyć z podszeptami złego ducha.
ks. Franciszek Koenig