IV Niedziela Wielkanocna - 03.05.2020
2020-04-03
Czwarta niedziela Wielkanocna to niedziela Dobrego Pasterza. Obraz pasterza często pojawia się w Piśmie Świętym, by wskazać na oczekiwanego religijnego przywódcę - przewodnika - mesjasza. Lud Boży ciągle spodziewał się, że przyjdzie Dobry Pasterz, który poprowadzi go do upragnionego celu i "pozwoli [mu] leżeć na zielonych pastwiskach (...), [powiedzie] nad wody, gdzie mogę odpocząć, orzeźwia moją duszę" (Ps 23,2).
CZYTAJ!
J 10,1-10
Jezus
powiedział: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni
przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem.
Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odźwierny, a
owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A
kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, a owce postępują za nim,
ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od
niego, bo nie znają głosu obcych".
Tę przypowieść opowiedział im Jezus,
lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił.
Powtórnie więc powiedział do
nich Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy,
którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały
ich, owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony –
wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę. Złodziej przychodzi tylko po to, aby
kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie i miały
je w obfitości".
ROZWAŻ!
Jaki obraz Pasterza wyłania się z dzisiejszej Ewangelii. Można
powiedzieć, że nieco zaskakujący, bo nie powiedziany wprost. Nasz Pasterz jest kimś "proszonym", bo wchodzi "przez bramę" (10,1). Wyobrażam sobie
stado owiec, pięćdziesiąt, dziewięćdziesiąt dziewięć, sto, a może nawet i
kilkaset owiec, do których przychodzi pasterz. Owce go doskonale znają; podnoszą swoje głowy i patrzą, a zapewne nie jedna też wodzi za swoim opiekunem
wzrokiem i zastanawia się, dokąd on idzie. Nie ma w tym obrazie żadnego niepokoju,
gdyż owce doskonale znają swego pasterza, znają jego zapach ("pachnie
owczarnią"), znają jego głos ("woła je po imieniu"); wiedzą, że przy nim mogą czuć się bezpiecznie. I co ważne! Owce na
pewną są mu posłuszne, a dlaczego? Bo prowadzi je łagodnie, po właściwych ścieżkach, nad wody, gdzie mogą odpocząć, na zielone pastwiska; po prostu z nim nic im nie grozi. Musiały niejednokrotnie widzieć, jak bronił swoje stado, odganiając wilki i inne drapieżniki. Taki jest dobry Pasterz – Jezus
Chrystus (10,14). On nigdy nie wchodzi do naszego życia ukradkiem. Zawsze w świetle dnia,
przez bramę, wpuszczając światło do środka. Nie przychodzi jak złodziej czy najemnik, ale jako pasterz owiec, przynoszący pokój i bezpieczeństwo. Jego obecność w naszym
życiu jest ukojeniem, bliskością, pewnością, której tak dzisiaj
poszukujemy.
Dalej
z Ewangelii dowiadujemy się, że oprócz poczucia bezpieczeństwa, jakiego
doświadczają owce, pasterz zna wszystkie "po imieniu" (10,3). Pięćdziesiąt, dziewięćdziesiąt dziewięć, sto,
a może kilkaset. Wszystkie owce zna osobiście. To daje im poczucia przynależności do
stada – to jest mój pasterz, mogłyby powiedzieć owce, a pasterz mówi – to są moje owieczki. Taki jest dobry Pasterz – Jezus Chrystus. On nie dosyć, że jest Zwycięzcą Śmierci, to jest też Miłośnikiem Życia, aby "owce miały życie i miały je w obfitości" (10,10). Dlatego za każdego z nas
złożył najdoskonalszą ofiarę – samego siebie. Zna każdego z nas, myśli o każdym
z nas, patrzy na każdego z nas. Tworzy z nas – różnych, a
nawet skłóconych – jedną wielką rodzinę - wspólnotę ("owczarnię"). Bo On jest naszym dobrym Pasterzem – a my Jego owcami.
Trzeba nam sobie to na nowo uświadomić, że jedność wspólnoty - owczarni może
być zagwarantowana jedynie przez dobrego Pasterza - Jezusa Chrystusa (10,14). Jesteśmy tak odmienni, różni nas historia, problemy, pochodzenie, poglądy, wiara, a Jezus umarł
za wszystkich bez wyjątku i zmartwychwstał dla każdego z nas! Dzisiaj Jego owczarnią jest Kościół, ale
jest nią i cały świat. Dlaczego nie u wszystkich budzi poczucie bezpieczeństwa, nie
wszystkim przynosi ukojenie? Dlaczego niektórzy odczuwają nienawiść z tego powodu,
że On w ogóle jest? Dlaczego tak wielu przeżywa lęk prze Nim? Czy dlatego, że Go nie poznali, że nie znają
„zapachu” i "głosu" swojego pasterza. Nie wodzą za Nim oczami – nie wpatrując się w to, czego
dokonywał i wciąż dokonuje. Oni nie chcą słuchać Jego głosu, który dziś wciąż rozbrzmiewającego
w Kościele.
Zaskakujące
jest zakończenie przypowieści. Niby wszystko jasne, a słuchający nie pojęli, znaczenia to, co im mówił (10,6). Nie ma co ukrywać, my
też często nie rozumiemy. Często zapominamy o tym, co rozważaliśmy przed
chwilą. A co na to Jezus? Cierpliwie powtórnie wyjaśnia: „No to jeszcze raz. Od nowa! Powoli, spróbujmy jeszcze inaczej”. Dziś chyba
bardziej przemawia porównanie Jezusa do tyle do dobrego Pasterza, co do bramy owiec.
Ja
jestem bramą owiec - mówi Jezus (10,7). Stale pędzimy, gonimy ("czasem już nie wiemy za czym"), ciągle
w pośpiechu, z tłumem – ile razy stawiamy sobie uczciwie pytanie o cel życia - "życia w pełni"?
Ja jestem bramą owiec – powtarza (10,9). Chrystus daje nam dziś
szansę, by wkroczyć na nową drogę. Dobry Pasterz jest nie tylko
Tym, który przewodzi bezpiecznie, lecz również Tym, który ochrania i wskazuje kierunek drogi. W końcu przechodząc przez bramę zostawiamy ją za sobą,
wchodzimy na nowe pastwiska "wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko" (10,9). Jezus jako Brama jest
najpewniejszą "furtką" (choć lepiej powiedzieć "wrotami") na świecie.
Zawsze stabilne, pewne, silne, otwarte (!) i zapraszające: Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni
i obciążeni jesteście, a ja was pokrzepię (Mt 11,18) albo słowami dzisiejszej Ewangelii: Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie
zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę (10,9).
Chcę Cię dziś poprosić, byś był owcą. Może czasem jeszcze zbuntowaną,
której zdarza się uciec od stada, pozostawiając tych dziewięćdziesiąt dziewięć wiernych i oddanych.
Owcą, która jednak ma Pasterza i to nie byle jakiego. Zawsze wracaj! Zawsze
dawaj Mu się odnaleźć! Zawsze śledź ruch Pasterza i naśladuj Go. On Cię
poprowadzi na najlepsze pastwiska. Kiedy jednak zwątpisz i się odwrócisz – On będzie z tyłu, aby Cię
ochraniać. On jest twoją Bramą – jedyną pewną w życiu!
MÓDL SIĘ!
PAN moim pasterzem, nie brak mi niczego.
Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach,
prowadzi mnie nad wody, bym odpoczął.
Ożywia mnie na nowo,
prowadzi mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoje imię.
Choćbym kroczył ciemną doliną,
zła się nie ulęknę,
bo Ty jesteś ze mną!
Ps 23,1-4a
ŻYJ SŁOWEM!
Papież Franciszek wzywa w maju do modlitwy różańcowej o ustanie pandemii, ale również o nowe, dobre i święte powołania kapłańskie, zakonne i misyjne.
Daniel Bembenek
fot. Buon Pastore - mozaika M.I. Rupnika SJ