Uroczystość Wniebowzięcia NMP - 15.08.2020
2020-08-14
Wierzymy, że Maryja
została przeznaczona do spełnienia wielkiej roli w dziele zbawienia – wydała
światu Syna Bożego. Dzisiaj, łącząc się z Nią w śpiewie
uwielbienia, kierujemy nasz wzrok w górę – przed oblicze Boga, który wziął Ją z
ciałem i duszą do swojego niebiańskiego przybytku, gdzie również dla nas
przygotowane jest miejsce. Uwielbiajmy zatem dzisiaj Boga przez Maryję, wzór
pokory i posłuszeństwa, które płynie z zaufania Bogu.
CZYTAJ!
Łk 1,39-56
W
tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w
pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej
łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego
łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos
Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko
w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa
powiedziane Ci od Pana”.
Wtedy Maryja rzekła:
Wielbi dusza moja Pana,
i raduje się duch mój w Bogu, Zbawcy moim.
Bo wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy.
Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą
wszystkie pokolenia.
Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny.
Święte jest imię Jego.
A Jego miłosierdzie na pokolenia i pokolenia
Nad tymi, którzy się Go boją.
Okazał moc swego ramienia,
rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych.
Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił.
Ujął się za swoim sługą, Izraelem,
pomny na swe miłosierdzie.
Jak obiecał naszym ojcom
Abrahamowi i jego potomstwu na wieki.
ROZWAŻ!
Dzisiaj Ewangelia opowiada nam o
reakcji Maryi na słowa Zwiastowania. Nie postanawia ona ukrywać się z
posłannictwem, które zostało jej powierzone (jak Piotr - zob. J 18,17.25-27),
ani nie ucieka od niego (jak Jonasz,zob. Jon 1,3) ale natychmiast idzie dzielić się radością ze swoją krewną.
Doskonale zdaje sobie sprawę z jej miejsca w historii zbawienia, które
zakomunikował jej anioł. Spotkanie Maryi i Elżbiety jest podniosłą chwilą –
obie były głęboko wypełnione radością z sytuacji, w które szczęśliwie postawił
je Bóg. Napełnienie Elżbiety Duchem Świętym jest istotnym akcentem – ona oraz
jej syn (jak można zakładać ze względu na wzmiankę o poruszeniu się w jej
łonie) jako pierwsi poznali się na synu Maryi jako obiecywanym Mesjaszu i Panu.
Podobnie jak Ezaw i Jakub już od początku walczyli ze sobą w jednym łonie (Rdz
25,22), tak Jezus i Jan rozpoznali się jeszcze przed narodzinami.
Błogosławieństwa Elżbiety (por. Sdz 5,24; Jdt 13,18) są uznaniem Bogurodzicy za
jej posłuszeństwo i pokorę Sama Maryja w
przepięknym kantyku dołącza się do chóru kobiet uwielbiających Stwórcę za
wielkie dzieła w ich życiu (np. 1 Sm 2,1-10), jednakże zdając sobie sprawę, jak
daleko idący jest jej wkład w dziele zbawienia. Sam Jezus podczas swojej
publicznej działalności to potwierdzi (Łk 11,27-28). Taka droga jest również
od nas wymagana – droga pokory i zaufania Bogu, a w zamian za to i nam obiecana
jest łaska (Prz 3,34) i zdobycie życia wiecznego, gdzie zjednoczymy się z
naszym Bogiem i Panem, a gdzie czeka na nas tryumfująca Maryja (Ap 12,1).
Jak najbardziej zatem ta perykopa
ewangeliczna odpowiada dzisiejszej uroczystości. Dokument ogłaszający
celebrowany dzisiaj dogmat, konstytucja apostolska Munificentissimus Deus mówi
wyraźnie, że „rzeczywiście Bóg, który z przeogromną i szczególną łaskawością
spogląda na Pannę Maryję, skoro nadeszła "pełność czasów" (Ga 4,4), w
ten sposób urzeczywistnił zamiary swej Opatrzności, że wszystkie przywileje,
wszystkie dobrodziejstwa, jakich Jej udzielił ze swej nieograniczonej hojności,
zajaśniały wtedy wśród doskonałej harmonii”. Wszystkie pozostałe tajemnice
życia Maryi są niczym innym jak konsekwencją wyboru Maryi jako ziemskiej matki
i opiekunki Jezusa. Wyraźnie akcentował takie spojrzenie św. Jan Damasceński,
pisząc w jednym z kazań: "Potrzeba było, by Ta, która rodząc zachowała
nienaruszone dziewictwo, zachowała również i po śmierci swe ciało bez żadnego
skażenia. Potrzeba było, by Ta, która Stwórcę w swym łonie jako Dziecię nosiła,
przebywała w Boskich przybytkach. Potrzeba było, by Oblubienica poślubiona
przez Ojca zamieszkała w niebieskich komnatach. Potrzeba było, by Ta, która
widziała Syna swego na krzyżu i doznała w serce ciosu miecza boleści,
uniknąwszy go przy rodzeniu, oglądała tegoż Syna zasiadającego wraz z Ojcem.
Potrzeba było, by Matka Boża posiadała to, co do Syna przynależy i otrzymywała
cześć od całego stworzenia jako Matka Boga i służebnica zarazem" (
Uświadamiając sobie taką kolej rzeczy, rozwiewając wątpliwości i badając
cierpliwie słuszność tej decyzji, ostatecznie 70 lat temu Kościół uroczyście
nadał temu faktowi rangę dogmatu oraz poparł i zalecił świętowanie tejże
prawdy.
Zapytajmy się zatem:
- Czy staram się nie uciekać ani nie
ukrywać ze swoją wiarą, swoim powołaniem?
- Jak często okazuję wdzięczność Bogu? Czy
dziękuję Bogu zarówno za łaski, jak i za dopusty?
- Jak traktuję natchnienia i poruszenia
ducha? Czy rozeznaję je cierpliwie? Czy raczej uciekam i bagatelizuję je?
- Jak traktuję pobożność maryjną? Czy
aktywnie w niej uczestniczę? Czy przyzywam wstawiennictwa Matki Bożej w moich
potrzebach?
MÓDL SIĘ!
Tajemnicę dzisiejszej uroczystości
pięknie ilustruje kolekta z Mszy wigilii:
Boże, Ty wejrzałeś na pokorę
Najświętszej Maryi Panny i wyniosłeś Ją do godności Matki Twojego Jedynego
Syna, a w dniu dzisiejszym uwieńczyłeś Ją najwyższą chwałą, spraw, abyśmy
zbawieni przez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, przez Jej prośby
mogli wejść do wiecznej chwały. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego
Syna, który z Tobą żyje i króluje w
jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków.
ŻYJ SŁOWEM!
Poświęć dzisiaj odrobinę więcej
czasu na rozważanie postaci Maryi i tajemnic z jej życia. Uroczystość może być
dobrą okazją do sięgnięcia do dobrej pobożnej lektury, odnowienie modlitwy
różańcowej itp. Wsłuchaj się w to, do czego Matka Boża chce cię zaprosić.
Kamil Sikora
fot. Santa Maria in Trastvere - Rzym