IV Niedziela W. Postu - 14.03.2021
2021-03-05
Czwarta Niedziela Wielkiego Postu nazywana jest niedzielą laetare (łac. "radować się"). Rozjaśniony kolor szat liturgicznych i teksty biblijne zachęcają do radości pośród pokuty; są chwilą
wytchnienia podczas postu i pandemicznego utrapienia. Wymownie brzmi też antyfona: Laetare, Ierusalem... ("Wesel się, Jeruzalem") i każe spojrzeć na postać św. Józefa. Trwa bowiem nowenna w Roku św. Józefa. To piękny i cichy patron, który rozpromienia nasze oblicza i przypomina nam fundamentalne orędziu: "Tak bardzo bowiem Bóg umiłował świat, że poświęcił swojego jednorodzonego Syna, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, lecz miał życie wieczne"!
Czytaj!
J 3,14-21 (BP)
Jezus powiedział do Nikodema: «Podobnie jak Mojżesz na pustyni wywyższył węża, tak też jest konieczne wywyższenie Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak
bardzo bowiem Bóg umiłował świat, że poświęcił swojego jednorodzonego Syna, aby każdy,
kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Bóg przecież nie posłał swego Syna na świat, aby go sądził, lecz aby go zbawił. Ten, kto w Niego
wierzy, nie podlega sądowi; ten jednak, kto nie wierzy, już został
osądzony, ponieważ nie uwierzył w to, kim jest jednorodzony Syn Boży.
Sąd zaś polega na tym: na świecie pojawiła się światłość, lecz ludzie bardziej
umiłowali ciemność niż światłość, ponieważ ich czyny były złe. Każdy bowiem, kto popełnia zło, nienawidzi światła i nie lgnie do niej, aby jego czyny nie stały się jawne. Ten natomiast, kto żyje w prawdzie, zbliża się do światłości, aby jego czyny były widoczne - jako dokonane w Bogu».
Rozważ!
Postać św. Józefa zawsze budził mój uśmiech - budziła nadzieję. Ten podomek Dawida - mąż sprawiedliwy - otrzymał w liście Franciszka Patris corde z okazji 150. rocznicy ogłoszenia św. Józefa patronem Kościoła nowe tytuły, np. Ojciec umiłowany; Ojciec czuły; Ojciec posłuszny; Ojciec przyjmujący; Ojciec z twórczą odwagą; Ojciec – człowiek pracy; Ojciec w cieniu. A nade wszystko Patris corde - "ojcowskim sercem". "Tak Józef umiłował Jezusa, nazywanego we wszystkich czterech Ewangeliach synem Józefa (por. Łk 4,22;
J 6,42; Mt 13,55;
Mk 6,3). Nie jest przesadą nazywanie Józefa "ojcem". Ojcem nie jest się tylko poprzez przekazanie życia, ale jeszcze bardziej kiedy podejmie się pełną odpowiedzialność za dziecko. Wielu może uciec od odpowiedzialności, lecz Józef - został i wypełnił do końca obowiązki ojca. Mistyczka szwajcarska Adrienne von Speyer napisała: "Józef, mąż sprawiedliwy, zostaje zaangażowany w coś, co z początku napawa go lękiem; nie rozumie tego. Potem jednak dzięki lasce otrzymuje pewne zrozumienie, choć nie jest ono pełne" (Book of All Saints, 27). Józef jest ojcem, dlatego uczy Jezusa czytać, uczy Go tradycji i zwyczajów żydowskich, uczył Go wreszcie zawodu cieśli (gr. tekton).
Dwa obrazy św. Józefa szczególnie mnie urzekły. Pierwszy z kościoła MB Częstochowskiej w Gliwicach (Trynek). Artysta przestawił Józefa jako silnego mężczyznę, który złożył swoje ręce na bochenku chleba. Na jego postaci odbija się cień Matki i Syna z Jasnogórskiej Ikony. To oryginalne ujęcie ukazuje nam Józefa jako Ojca żywiciela, który zatroszczył się o swoją Rodzinę: swoją małżonkę Miriam i przybranego syna Jeszua. Tutaj nie on jest w cieniu, ale cień Matki i Syna spotykają się na Chlebie. To on jest w centrum! Jeszua wyznał: "Ja jestem chlebem, który zstąpił z nieba" (J 6,41). Kiedy to usłyszeli jego bliscy z Nazaretu, oburzyli się i pytali: "[Jak to] Czy to nie jest Jezus, syn Józefa? Czyż nie znamy Jego ojca i matkę? Jakim więc prawem mówi teraz: «Zstąpiłem z nieba» (J 6,42). Przestańcie się oburzać! Józef z dłońmi na chlebie przypomina gest kapłana, który codziennie łamie chleb i daje nam na eucharystię na życie wieczne.
Drugi obraz - a właściwie witraż - znajduje się w kościele św. Józefa w Nazarecie. Nosi on tytuł Śmierć św. Józefa - scena rzadko przedstawiana w sztuce chrześcijańskiej (zob. fot). Nieco wytarty już wizerunek przedstawia umierającego mężczyznę, leżącego w łóżku, Jezus czule ujmuje jego prawą dłoń, Maryja lewą. Czy można sobie wyobrazić lepsze towarzystwo w momencie odchodzenia - śmierci. Czasem mówi się, że św. Józef jest patronem dobrej śmierci, chyba właśnie dlatego, że umierał w objęciach ukochany osób. Wiem jaka to łaska, gdy można trzymać dłoń mamy w chwili śmierci. Nigdy nie zapomnę tej chwili.
Józef - Ojciec żywiciel - kapłan posługujący najbliższym. Józef odchodzący z tego świata w ramionach Jezusa i Maryi. To budzi uśmiech - radość.
Aż chce się zaśpiewać antyfon: Laetare, Ierusalem... - Raduj się, Jerozolimo, zbierzcie się wszyscy, którzy ją kochacie.
Cieszcie się, wy, którzy byliście smutni, weselcie się i nasycajcie u
źródła waszej pociechy.
Ewangelia dzisiejsza to drugi fragment rozmowy z Nikodemem, dostojnikiem żydowski. Jezus rozpoczął swoją publiczną działalność mając ok. 30. lat (zob. Łk 3,23). Józef najprawdopodobniej już nie żył. W nocy spotkał się zatem z innym sędziwym mężem i rozmawiał z nim o sprawach najważniejszych. Czym jest królestwo (panowanie) Boże? Jak można dostać się do niego (do nieba)? Na czym będzie polegał sąd Boży?
Jezus przekonuje: "Żaden człowiek nie może zobaczyć królestwa Bożego, jeśli nie narodzi się na nowo" (J 3,3) oraz "Sąd zaś polega na tym: na świecie pojawiła się światłość, lecz ludzie bardziej
umiłowali ciemność niż światłość, ponieważ ich czyny były złe" (J 3,19). Trzeba zatem nawrócić się, czyli zmienić się w sposobie myślenia, wiary i moralności: nawrócenie intelektualne, religijne i etyczne (por. Rz 12,1-2; Ef 4,23-24).
Na czym polega nawrócenie, czyli zmiana życia - po grecku metanoia - na zmianie mentalności czy zainteresowań? - pytał kard. Martini. Metanoia intelektualna poprzedza inne, a jest to mądrość (zmiana w sposobie myślenia), która pozwala człowiekowi zrozumieć, że nie może on żyć pozorami, ale musi mieć siłę, aby w swoim umyśle poszukiwać najgłębszych przyczyn rzeczywistego istnienia prawdy i fałszu. Metanoia religijna jest decyzją, aby postawić Boga ponad wszystko. Chodzi o podstawową, bardzo ważną zmianę horyzontu (zwrot w stronę Boga). Metanoia etyczna łączy się z dokonaniem wcześniejszego wyboru [Boga], aby nie służyć idolom, aby nie być niewolnikiem grzechu; umieć jasno nazwać dobro i zło. Prawdziwe nawrócenie niesie radość, która jest jednym z owoców [darów] Ducha [Świętego] (por. miłość, radość, pokój, cierpliwość, dobroć, życzliwość, wierność, łagodność, opanowanie; Ga 6,22).
Nikodem, choć jest osobą dobrze wykształconą, jeszcze tego nie rozumie. Pyta i dyskutuje z młodym rabbim z Nazaretu. Jezus jest cierpliwy - komentuje i wyjaśnia, przywołuje pisma ST (por. Lb 21,9; Mdr 16,5-7). W końcu wygłasza najważniejsze orędzie chrześcijaństwa - kerygmat dla ewangelizacji świata:
Tak
bardzo bowiem Bóg umiłował świat,
że poświęcił swojego jednorodzonego Syna,
aby każdy,
kto w Niego wierzy,
nie zginął, ale miał życie wieczne! (J 3,16).
Pamiętam, jak w czasie rekolekcji oazowych (Ruchu Światło-Życie) w czwartym dniu, kiedy kończył się czas pre-ewangelizacji - uczestnicy rekolekcji rozważali właśnie te słowa, by potem przyjąć Jezusa jako swego Pana i Zbawiciela. Nie można być wierzącym bez przyjęcia tego orędzia i bez osobowej relacji z Jezusem. To jest owoc pełnej radości chrześcijańskiej. Bóg mnie kocha i ma dla mnie wspaniały plan - życie wieczne (niebo). Ja odpowiadam i wybieram: wybieram panowanie Boga - wybieram JEZUSA - mojego PANA i ZBAWICIELA
Bóg nie przyszedł na świat, aby go potępić czy sądzić, ale
aby go zbawić (w. 17). Nie można być wierzącym bez tej świadomości - bez tego podstawowego wyboru (osobistego wyboru JEZUSA). Nie można nazywać się katolikiem - jak czynią to niektórzy publicznie - i zarazem zaprzeczać nauce Jezusa. Człowiek uczciwy i sprawiedliwy - jak św. Józef - trwa w świetle;
jest przejrzysty. Jezus zaś przekonuje:
Każdy bowiem, kto popełnia zło, nienawidzi światła i nie lgnie do niej, aby jego czyny nie stały się jawne. Ten natomiast, kto żyje w prawdzie, zbliża się do światłości, aby jego czyny były widoczne - jako dokonane w Bogu» (w. 20-21).
Dzisiejszy Patron jest takim świętym, przez którego, jak przez witraż, przebija się "Światłość prawdziwa" (J 1,9). Warto zatem wpatrywać się w przykład św. Józefa. Warto modlić się za jego orędownictwem. Nowenna trwa od 10 do 19 marca trzeba uczcić Świętego Opiekuna - Oblubieńca Maryi. To nie tylko patron Kościoła i dobrej śmierci, ale także patron wszystkich ojców. Dziś potrzeba nam dobrych ojców, z rękami na chlebie; trzymających za rękę swoją żonę i dzieci: miłujących, czułych i sprawiedliwych!
Zapytajmy:
- Jak uczynimy prywatnie Rok św. Józefa?
- Jak przyjmuję orędzie Jezusa: Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy,
kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne?
- Na czym polega nawrócenie intelektualne, religijne i etyczne (por. Rz 12,1-2; Ef 4,23-24)?
- Czy modlimy się o dobrych ojców, odpowiedzialnych, czułych i sprawiedliwych?
Módl się!
Wesel się, Jeruzalem!
A wszyscy, którzy ją miłujecie, śpieszcie tu
gromadnie.
Cieszcie się i weselcie, którzyście się smucili, radujcie się
i nasyćcie się z piersi pociechy waszej.
Uradowałem się, gdy mi powiedziano: Pójdziemy do domu Pańskiego.
Antyfona IV Niedzieli W. Postu
Witaj, opiekunie Odkupiciela,
i oblubieńcze Maryi Dziewicy.
Tobie Bóg powierzył swojego Syna;
Tobie zaufała Maryja;
z Tobą Chrystus stał się człowiekiem.
O święty Józefie, okaż się ojcem także i nam,
i prowadź nas na drodze życia.
Wyjednaj nam łaskę, miłosierdzie i odwagę,
i broń nas od wszelkiego zła. Amen.
Modlitwa Franciszka z Patris cordae
Żyj Słowem!
Podejmij nowennę do św. Józefa - dziewięć dni modlitwy od 10 do 19 marca (por. dodatek GN).
ks. Jan Kochel
fot. witraż z kościoła św. Józefa w Nazarecie