2021-04-01
Zdaje się, że dzisiaj jesteśmy zasypywani lawiną przeróżnych poglądów, jak nigdy dotąd. Zdaje się, że każdy ma we wszystkim rację, rację tylko swoją. I zdaje się w końcu, że chyba nigdy dotąd Prawdy nie chciano rozwodnić tak, jak dzisiaj. A po środku stoi Jezus i jest każdego dnia poddawany osądowi. Każdego dnia stoi w pretorium i czeka na werdykt ludu. I tak przez 2000 lat. I w tym pretorium staję ja i ty – chrześcijanin. Pośród codzienności po której staję stronie? Pretorium jest nieraz środowisko, pretorium jest nieraz…moje serce.
Odtąd Piłat usiłował Go uwolnić. Żydzi jednak zawołali: T. Jeżeli Go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem cezara. Każdy, kto się czyni królem, sprzeciwia się cezarowi.
Wyrok
E. Gdy więc Piłat usłyszał te słowa, wyprowadził Jezusa na zewnątrz i zasiadł na trybunale, na miejscu zwanym Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata. Był to dzień Przygotowania Paschy, około godziny szóstej. I rzekł do Żydów: I. Oto wasz król! E. A oni krzyczeli: T. Precz! Precz! Ukrzyżuj Go! E. Piłat powiedział do nich: I. Czyż króla waszego mam ukrzyżować? E. Odpowiedzieli arcykapłani: T. Poza cezarem nie mamy króla. E. Wtedy więc wydał Go im, aby Go ukrzyżowano.
Rozważ!
Nasza tradycyjna stacja krzyżowa, którą odprawiamy w naszych kościołach parafialnych, bądź samemu, liczy 14 stacji, z czego pierwszą tytułuje się: ,,Pan Jezus na śmierć skazany’’. Faktycznie, przytłaczająca ilość krzyży (jeżeli nie wszystkie), które na nas spadają, przez działanie drugiego człowieka, rozpoczynają się od złej myśli w sercu - ,,Muszę mu się odegrać/ Jest mi niewygodny/ Dlaczego ma mu lepiej iść ode mnie? Etc.’’ I gdy taka myśl zostanie sukcesywnie zamieniona w czyn, daje gorzkie owoce konsekwencji: zszarganie komuś dobrego imienia, pomówienia, zniszczenie mienia, skrzywdzenie, czy w skrajnych przypadkach nawet próby zlikwidowania drugiego z zawiści. I choć są to jedynie przykłady przelane na papier, chyba wyczuwamy, że te, lub podobne mają miejsce w naszym życiu, otoczeniu, czy o których dowiadujemy się z gazet.
Również i Krzyż Jezusa nie rozpoczął się wraz ze Stacją II, gdy przyjął go na swe ramiona, czy wraz ze stacją XI, gdy został do niego przybity. Nie – Jego krzyż rozpoczął się w momencie powzięcia myśli w sercach ludzi Mu nienawistnych. Mówi się, że język wyraża z reguły to co leży w sercu, szczególnie, gdy człowiek jest wzburzony emocjami – wtedy ukryta prawda wydostaje się na światło dzienne. ,,Ukrzyżuj Go! Ukrzyżuj Go!’’ dojrzewa o wiele wcześniej niż to wypowiedziane. Nie pomijając tragedii Drogi Krzyżowej, jedną z najdramatyczniejszych scen jest ta w piłatowym pretorium. Czym ono było? Historycy się spierają. Niemniej to właśnie tam domagano się od rzymskiego namiestnika stracenia Jezusa. Odbył się tam swoisty sąd – Oskarżonym jest Chrystus. Prokuratorem są Arcykapłani, Sędzią jest Piłat, ,,Świadkami’’ jest wtórujący prokuratorom motłoch, Obrońcą jest… Prawda.
Doprawdy tragicznym jest to, co spełniło się tam – wokół Trybunału. Prawda została zagłuszona – Kłamstwu dano wiarę. Spójrz, i podobnie jest w naszym życiu. Jesteś chrześcijaninem, jestem i ja, który to piszę. A wokół nas jakże często podnosi się wrzawa i krzyk słyszany na ulicach naszych miast i w mediach, będących ,,czwartą władzą’’: ,,Ukrzyżuj! Ukrzyżuj!’’, co dzisiaj kryje się pod sloganami: ,,Kościół WON/ Wara od mojego sumienia/ Religia to samo zło/ Bóg to głupi mit’’ etc. Niestety, te jadowite hasła powielają się od ponad 2000 lat. Gdy spojrzymy na pierwszych męczenników rzymskich, którzy pośród wyzwisk szli na śmierć w Koloseum, a śpiewających hymny uwielbienia Bogu, przekonamy się o tym. A pośród współczesnego hałasu kłamstwa i nienawiści do Krzyża, stoisz ty i ja. Po której stoję stronie? To chyba oczywiste, że po jezusowej. Tylko tak trudno mi nieraz zabrać głos w obronie Prawdy. Wstydzę się nawet, co ludzie o mnie powiedzą, jakie wydadzą o mnie opinie, że mnie pomówią, że nazwą mnie zaściankowym głupcem. Dzisiejsze pretorium… A moje serce, czy nie jest pretorium? Gdy osądzam innych, gdy rozpieszczam się krytykanctwem, gdy poniżam słowem… Ile to razy wybieram zło w swym sercu, wykorzystując je przeciwko mojemu bratu. Ja, chrześcijanin. Moje pretorium… I na koniec – wydaje mi się, że choć tyle dzisiaj ataku na Kościół i na Jezusa ludzi z zewnątrz, to o wiele poważniejszy jest mój atak na Niego…moim grzechem. Jezu, przebacz. Jezu, daj mi siłę stawiać czoła złemu. Jezu, pomóż mi wybierać Ciebie a nie grzech.
Pytaj:
Módl się!
Jezu, widzę, jak nienawistny tłum chce Ciebie skazać na śmierć. Widzę, że i dzisiaj wielu jest niestety takich, którzy na Ciebie plują i na Twój Kościół. Daj mi stawać w Twej obronie, daj mi stawać w obronie wartości i Prawdy. Widzę też, że niestety i moje serce staje się pretorium, w którym zamiast błogosławić innych, osądzam i pluję drugiego w myślach. Jezu, wybacz mi, daj mi stawać się co dzień lepszym człowiekiem.
Uklęknę w moim kościele parafialnym przed ciemnicą i pochylę się nad Jezusem, który każdego dnia jest osądzany przez świat i przez mnie. Pomodlę się za wrogów Kościoła i Jezusa. Pomodlę się o nawrócenie swojego serca, bym nie tyle osądzał drugiego, co drugiego błogosławił.
Damian Wieczorek