2021-05-26
Jedenastu uczniów udało się do Galilei na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: «Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata»
Dzisiejszy fragment Ewangelii stanowi ostatnią mowę Pana Jezusa do uczniów i coś w rodzaju testamentu: ,,A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata’’ (Mt 28,20), Ewangelista Mateusz wieńczy zapisaną przez siebie Dobrą Nowinę obietnicą dla "wszystkich", a więc i dla mnie. Od poniedziałku minie tydzień, jak wkroczyliśmy w na powrót w Okres Zwykły. Pięknym i jednocześnie niezwykle zadziwiającym jest fakt, że Kościół właśnie w tym czasie celebruje Uroczystość Trójcy Świętej. Dlaczego? Jeżeli każdy z nas wkracza w ,,zieloną’’ (zwykłą) codzienność, to warto w sercu powracać do tych niecodziennych wydarzeń, które dopiero co obchodziliśmy. Słowa Ewangelii zawsze stanowią silnie duchowe zaplecze dla naszej codzienność: "Idźcie i nauczajcie, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego". To konkretne zadania na dzisiaj - na "tu i teraz". Cokolwiek nas czeka, to warto zawsze odczytywać w świetle Bożego Słowa.
"W imię Ojca" - kieruje mnie na Jego dobroć, której z miłości dla mnie nie szczędzi. Warto modlić się słowami: "Abba Ojcze!" - pamiętaj. Bóg jest Ojcem, ale w znaczeniu "Taty, Tatusia" (por. Mk 14,36; Rz 8,15; Ga 4,6). Jest to sposób zwracania się do Boga, niespotykany w Starym Testamencie, ale odnotowany często w nauczaniu Jezusa. A pamiętasz syna marnotrawnego? Tak… nieraz ja sam byłem i bywam takim marnotrawnym dzieckiem, gdy od Ciebie odchodzę. ,,W imię Ojca’’ – Ojca miłosiernego - Bogatego w miłosierdzie (Ef 2,4). ON wyszedł naprzeciw swego syna, ucałował go, przyjął w dom. To nauka dla mnie? Ile razy słyszę słowo Bóg-Ojciec, niech to będzie dla mnie zapewnienie nie tyle o Jego surowości i karzącej dłoni, lecz cierpliwości i łagodnym dotyku czułego ojca. Przecież jestem dla Niego dzieckiem. On mnie WYBRAŁ!
"W imię Syna" - zwłaszcza podczas Mszy świętej, czy osobistej modlitwy, gdy proszę "w [Jego] imię" (J 14,13n). Imię Jezus znaczy "[Jahwe] jest zbawieniem". To nadzieja dla nas. Ona kierowała Nikodema na nocne spotkanie z Jezusem, choć groziło mu za to niebezpieczeństwo. Nikodem dowiaduje się podczas tej gwieździstej nocy: "Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony" (J 3,17). Czy to nie jest wspaniała wiadomość dla mnie? Jezus – Syn. Do Niego mogę się uciekać zawsze, bo wiem, że ON mnie, chrześcijanina, nigdy nie opuści. Jego krzyż to ofiara za mnie i dla mnie…, bo On KOCHA! Jego zmartwychwstanie to obietnica... dla mnie, bo On KOCHA! Czy potrzebuję więcej argumentów?
"W imię Ducha" - to zapewnienie, że ON nas wszystkie nauczy i przypomni (J 14,26; 15,26; 16,7-14). Swego czasu sam się o tym
przekonałem, ile było w mnie szczerego nabożeństwa do Ojca i Syna, gdy na pewnym etapie mojego wzrastania duchowego, zabrakło tej "spójni" –
Ducha Prawdy (Parakleta). Dlaczego? Sam nie wiem. Może sam miałeś podobne poczucie (doświadczenie)? Gdy
przyjąłem sakrament bierzmowania, nie do końca współpracowałem z Nim… A przecież to Duch jest "Motorem napędowym" Kościoła i jego Duszą! Otrzymałem taką "moc" - ponownym odkryciu potęgi Ducha, kiedy
moja mama, powiedziała mi: "Módl się dużo do Ducha Świętego, bo to
potężny Orędownik". Tak, faktycznie to świadectwo mamy ukierunkowało moje życie. Odtąd podjąłem z Nim na nowo relację, mogę z
całą świadomością powiedzieć, że ta modlitwa [mamy] mnie prowadzi, co też zaowocowało tym, że dwa
tygodnie temu przyjąłem święcenia diakonatu. To kolejny dar Ducha Pocieszyciela - Jego miłosna mocą. Jestem również przekonany, że Ty, drogi bracie i siostro, mógłbyś z własnego życia
przytoczyć niejedną sytuację relacji z Duchem Świętym.
I jeszcze jedno: Pan Jezus mówi do uczniów: "Idźcie więc i nauczajcie..., udzielając chrztu...’’ (w. 19). "Udzielać" znaczy obdarować, czyli po-dzielić się Bożym Darem z drugim człowiekiem. Co jest tym Darem? To jeden Dar "w imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego", czyli Dar "w imię Tego, który WYBRAŁ, UKOCHAŁ i TROSZCZY SIĘ o nas na co dzień". Co mógłby mi dać Trójjedyny lepszego? A co mogę dać ja drugiemu człowiekowi lepszego? Podziel się tym Darem z drugi - bratem i siostrą. On/ona na to czeka!
Zapytaj siebie:
Panie Boże, Trójjedyny Boże, już teraz wiem, że Ty sam z Miłości, jako Ojciec, mnie wybrałeś jako swe dziecko, że jako Syn mnie ukochałeś i kochasz nadal, że jako Duch nieustannie o mnie się troszczysz i mnie wspierasz, nawet w chwilach, gdy wydaje mi się, że jesteś ode mnie daleko… A Ty jesteś przy mnie! Trójco Święta, bądź uwielbiona: ,,Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jako było na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen’’.