2021-10-28
Pokora wobec prawdy. Łatwo być pokornym i prostym w działaniu człowiekowi prostemu. Dlatego ludzie prości mają często w swoim sposobie działania wiele spontaniczności. Niezwykle trudno być pokornym człowiekowi uczonemu, który często jest powściągliwy. W dzisiejszej Ewangelii Jezus pochwala uczonego, który w swej mądrości potrafi ukorzyć się i odkryć, że miłość głoszona przez Jezusa i potwierdzona w ofierze, jest czymś najważniejszym na świecie.
Jeden z uczonych w Piśmie podszedł do Jezusa i zapytał Go: «Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?».
Jezus odpowiedział: «Pierwsze jest: „Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą”. Drugie jest to: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Nie ma innego przykazania większego od tych».
Rzekł Mu uczony w Piśmie: «Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznie powiedziałeś, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego znaczy daleko więcej niż wszystkie całopalenia i ofiary».
Jezus, widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: «Niedaleko jesteś od królestwa Bożego». I nikt już nie odważył się Go więcej pytać.
Dni wokół Uroczystości Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego są czasem stawiania sobie niebanalnych pytać o sens życia, umierania i o wieczny los człowieka po śmierci. W pewnym stopniu pytania te towarzyszą każdemu z nas. Człowiek musi się reflektować nad doświadczeniem życia w wymiarze przeszłości, teraźniejszości, ale także przyszłości. Jednak na te wszystkie pytania człowieka wyczerpującą odpowiedź już dwa tysiące lat temu dał Jezus Chrystus. Odkrywa nam to na nowo dzisiejsza Ewangelia. Sens wszystkiemu nadaje bowiem miłość. Miłość ma wypełnić całe życie człowieka i nadać mu najgłębszy sens od początku do końca, ma wypełnić jego życiowe powołanie, pracę zawodową i zaspakajać jego najgłębsze tęsknoty i potrzeby, by być miłowanym, zauważanym, docenionym, itd. Każdy człowiek przyszedł na świat jako owoc miłości rodziców. Jest powołany do miłości na wszystkich etapach i wymiarach życia. Jednak człowiek nie może zapomnieć, że w miłości Bóg powołuje go także do udziału w swoim wiecznym życiu, które nie zna końca, które zostało obiecane na chrzcie świętym. Koniecznym zatem etapem jest przejście przez bramę śmierci. Inaczej nie można wejść do obiecanego nam Domu Ojca, jak tylko przez bramę śmierci.
Zatem wszyscy zostaliśmy umiłowani przez Boga. Wszyscy zostaliśmy umiłowani i obdarzeni łaską Jezusa Chrystusa. Wszyscy też zostaliśmy powołani do udziału w życiu samego Boga.
Naszą odpowiedzią na Bożą miłość może być tylko nasza miłość, co przypomina nam czytany dziś fragment z Księgi Powtórzonego Prawa o przykazaniu miłości. Kto zrozumiał, że miłość nie jest czymś nakazanymi zadanym, ale ma być wolną odpowiedzią człowieka, ten jest prawdziwie mądry, nawet kiedy nie jest uczonym. To przesłanie czytanego dziś fragmentu Ewangelii powinno naznaczyć nasze myślenie i nasze codzienne wybory. Na tym polega zachowywanie „nauki Chrystusa”.
Niebanalne pytania nie mają prowadzić jedynie do kolejnych pytań, ale do konkretnej odpowiedzi w świadectwie miłości.
W podążaniu drogą lectio divina niech nas prowadzą pytania:
Poślij mi kogoś
spragnionego miłości.
Panie, gdy jestem głodna, przyślij mi kogoś,
kto potrzebuje pożywienia;
gdy chce mi się pić,
przyślij mi kogoś spragnionego;
gdy jest mi zimno, przyślij mi kogoś do ogrzania;
gdy odczuwam przykrości,
ofiaruj mi kogoś do pocieszania;
gdy mój krzyż staje się ciężki,
pozwól mi dzielić krzyż innej osoby;
gdy jestem biedna, skieruj mnie do kogoś,
kto jest w potrzebie;
gdy nie mam czasu, daj mi kogoś,
kogo mogłabym wesprzeć przez chwilę;
gdy jestem upokorzona, spraw, bym miała
kogoś, kogo mogłabym pochwalić;
gdy jestem zniechęcona, przyślij mi kogoś,
komu mogłabym dodać otuchy;
gdy potrzebuję zrozumienia u innych,
daj mi kogoś, kto czeka na moją wyrozumiałość;
gdy potrzebuję, by ktoś zajął się mną,
przyślij mi kogoś, kim ja mogłabym się zająć;
gdy myślę tylko o sobie samej,
zwróć moją uwagę na kogoś innego.
Uczyń nas, Panie, godnymi służenia naszym braciom,
którzy na całym świecie żyją i umierają
biedni i wygłodniali.
Daj im dzisiaj, posługując się naszymi rękoma,
ich chleb powszedni.
Daj im za pośrednictwem naszej wyrozumiałej miłości
pokój i radość.
Modlitwa św. Matki Teresy z Kalkuty
Podziękuj w tych dniach swoim rodzicom za dar życia i wzór miłości.
ks. Franciszek Koenig