2021-12-23
Rodzice
Jego chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał
lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po
skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli
Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie
pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy
Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go.
Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: «Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie». Lecz On im odpowiedział: «Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?» Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział.
Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.
Dziś, w pierwszą niedzielę oktawy Narodzenia Pańskiego,
obchodzimy Święto Świętej Rodziny. Kościół daje nam do rozważenia fragment 2.
rozdziału Ewangelii według św. Łukasza. Czytamy w nim, że dwunastoletni Jezus
udał się z Maryją i Józefem na obchody Paschy do Jerozolimy. Święto Paschy i
Przaśniki obchodzono w miesiącu nisan, czyli w pierwszym miesiącu roku
liturgicznego. W Izraelu obchodzono trzy święta pielgrzymkowe: Paschę i
Przaśniki, Święto Tygodni oraz Święto Szałasów (Wj 23,14-17).
Warto zauważyć, że w wierszu 14 użyty został hebrajski rzeczownik regalim (l. mnoga). Słowo regel (l. pojedyncza) znaczy „noga”. To była cecha charakterystyczna świętowania powyższych dni. Trzeba było udać się do świątyni jerozolimskiej pieszo ["na nogach"]! Jeżeli wiek lub stan zdrowia nie pozwalał na taki marsz, to można było jechać np. na osiołku, ale ostatni odcinek drogi (pod górę) trzeba było przejść na nogach.
W drodze powrotnej do Nazaretu Maryja i Józef zauważyli, że nie było z nimi Jezusa. Zaczęły się zatem gorączkowe poszukiwania. Najpierw wśród bliskich, krewnych i pozostałych pątników. Jednak te poszukiwania nie przyniosły żadnego rezultatu. Maryja i Józef nie poddali się i postanowili wrócić do Jeruzalem. To nic, że byli zmęczeni i znużeni podróżą. Przecież rodzicielska miłość nie zna granic!
Po trzech dniach intensywnych poszukiwań Maryja i Józef odnaleźli Jezusa w świątyni. Pierwsza reakcja Maryi była niejako wyrazem żalu wynikającego z głębokiej troski. „Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i Ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie”. Na co Jezus ze zdziwieniem pyta swoją Mamę: „Czemu Mnie szukaliście? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?”.
Maryja i Józef, tak po ludzku, nie potrafili pojąć, co Jezus chciał im przez to powiedzieć. W tym miejscu krótka wymiana zdań zakończyła się. Święta Rodzina postanowiła wrócić do swojego domu w Nazarecie. Ale to nie oznacza, że Matka nie reflektowała, nie rozmyślała nad tym, co usłyszała. „Wiernie wszystkie te wspomnienia chowała w swym sercu”. Odtąd Jezus, będąc w domu, w pełnym posłuszeństwie wobec swoich rodziców, wychowywał się, dojrzewał, nabywał wiedzę…
Dzisiejsze święto pięknie ukazuje, że Bóg wchodzi w nasze człowieczeństwo, zamieszkuje wśród nas, właśnie w rodzinie. Ta niezwykła, ale ludzka rodzina, była dla Jezusa szkołą modlitwy, pracy oraz wiary.
Zastanów się:
Módl się!
Boże, Ty z miłości do nas posłałeś Jednorodzonego Syna, by każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, lecz mógł mieć życie wieczne i w Świętej Rodzinie dałeś nam wzór życia. Spraw, abyśmy złączeni wzajemną miłością naśladowali w naszych rodzinach Jej cnoty.
Najświętsza Rodzino, obrazie Trójcy Przenajświętszej na ziemi, wspomagaj nas w naszych potrzebach. Wierzymy, że ze szczególną miłością spojrzysz na każdą rodzinę. Niech każda rodzina stanie się świątynią Bożą, w której panuje wzajemna miłość i pokój.
Najświętsza Rodzino, której Opiekun - św. Józef jest wzorem miłości ojcowskiej, Matka Najświętsza - miłości macierzyńskiej, a Dziecię Jezus - posłuszeństwa i miłości synowskiej, oddajemy się pod Twoją opiekę prosząc, by rodzice i dzieci, starzy i młodzi byli złączeni Twoją miłością.
Z wiarą i ufnością przedstawiamy Tobie pragnienia i potrzeby wszystkich rodzin.
Prosimy Cię za małżonków o umocnienie ich wzajemnej miłości; za rodziców oczekujących z niepokojem i nadzieją na mające urodzić się im dziecko. Za rozwijające się dzieci, które napełniają domy radością, za młodzież, w której budzi się miłość i za narzeczonych, którzy z godnością przygotowują się do małżeństwa. Za ludzi starych, którzy z dnia na dzień zbliżają się do domu Ojca. Za te rodziny, w których są bezrobotni, którym brakuje chleba powszedniego, za dzieci zaniedbane i porzucone, za wdowy i sieroty, za chorych i cierpiących, by doznawali życzliwej opieki ze strony bliźnich.
Prosimy za rodziny rozbite i te, które dążą do rozwodu. Niech w ich krytycznym położeniu odnowi się prawdziwa miłość, a wygaśnie niechęć i egoizm.
Najświętsza Rodzino z Nazaretu broń nasze rodziny, którym zagraża tak wiele niebezpieczeństw i prowadź je drogą ewangelicznych błogosławieństw. Amen.
(http://janchrzciciel.augustow.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=128:modlitwa-do-witej-rodziny&catid=58:modlitwy&Itemid=137)
Żyj Słowem!
W swej modlitwie, przez wstawiennictwo Świętej Rodziny, proś usilnie o pragnienie nieustannego poszukiwania Jezusa i wsłuchiwanie się w Jego wolę. Możesz posłużyć się tymi lub podobnymi słowami: „Jezu, któryś był posłuszny swoim rodzicom, spraw bym i Ja chciał iść codziennie za Twoim głosem, a gdy zbłądzę, zawsze do Ciebie wracać!”