2022-03-04
Każdego roku, na początku Wielkiego Postu, Ewangelia ukazuje nam Chrystusa kuszonego przez szatana na pustyni. Słowo "kuszenie" kojarzy się jednoznacznie z byciem pod wpływem złego. Greckie słowo peiradzō, które zostało użyte przez św. Łukasza, oznacza testowanie, kuszenie i poddawanie próbie. Takiej próbie był poddani m.in. Lud wybrany, wychodzący z niewoli egipskiej (Pwt 6,16; Ps 95,8n). Jezus był "kuszony (próbowany) przez diabła" nie po to, by sprawdzić czy zgrzeszy, lecz by ukazać, kim był w rzeczywistości. Wielki Post jest czasem, w którym jesteśmy testowani po to, by zobaczyć, jacy naprawdę jesteśmy w relacji do Boga.
Pełen Ducha Świętego
powrócił Jezus znad Jordanu, a wiedziony był przez Ducha na pustyni
czterdzieści dni i był kuszony przez diabła. Nic przez owe dni nie jadł, a po
ich upływie poczuł głód. Rzekł Mu wtedy diabeł: «Jeśli jesteś Synem Bożym,
powiedz temu kamieniowi, żeby stał się chlebem».
Odpowiedział mu Jezus: «Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek».
Wówczas powiódł Go diabeł
w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata i rzekł do Niego:
«Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je
dać, komu zechcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie
Twoje».
Lecz Jezus mu odrzekł: «Napisane jest: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz».
Zawiódł Go też do
Jerozolimy, postawił na szczycie narożnika świątyni i rzekł do Niego: «Jeśli
jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół. Jest bowiem napisane: Aniołom swoim da
rozkaz co do ciebie, żeby cię strzegli, i na rękach nosić cię będą, byś
przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień».
Lecz Jezus mu odparł: «Powiedziano:
Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego».
Gdy diabeł dopełnił całego kuszenia, odstąpił od Niego do czasu.
Dzisiejsza Ewangelia opowiada o początkach publicznej działalności Jezusa - czterdzieści dni spędzonych przez Niego na pustyni do dziś wyznacza długość Wielkiego Postu. Ta scena jest zapowiedzią Jego przyszłej misji, a zarazem potwierdza Jego człowieczeństwo. Chrystus nie zbawi świata bez wysiłku, przy użyciu swej boskiej mocy, ale dokona tego poprzez ludzkie życie naznaczone cierpieniem i walką, a ostatecznie śmiercią. Kuszenie przygotowuje drogę Jego krzyża. Szatan próbuje zwieść samego Boga, proponując mu trzy drogi na skróty, tym samym odciągając Go od misterium krzyża.
Pierwsze kuszenie: diabeł, doskonale wiedząc o głodzie Jezusa, mówi, wskazując kamienie przypominające okrągłe bochenki chleba, aby przemienił je w chleb i w ten sposób najadł się do syta. Szatan kusi Chrystusa, by stał się społecznym reformatorem dającym ludziom chleb na pustyni usianej kamieniami. Ta wizja polepszenia sytuacji życiowej, bez odnowy duchowej, stanowi pokusę, której niestety wielu ludzi uległo w historii. Jezus wie, że w człowieku istnieją większe potrzeby, niż pełny brzuch. Odpędza szatana, bo nie chce czynić ludzi bogatymi w dobra tego świata, lecz świętymi u Boga.
Drugie kuszenie: kusiciel prowadzi Jezusa na szczyt góry i ukazuje mu bogactwa całego świata. Chrystus przyszedł na świat, aby ustanowić swoje królestwo i uczynił to poprzez ofiarę swego życia. Szatan proponuje Mu dużo prostsze rozwiązanie - ofiaruje mu świat, aby uczynił na nim swoje królestwo, jednakże bez krzyża. Może nas zastanawiać, jaką władzę ma diabeł nad światem, skoro rości sobie prawo do rozporządzania królestwami ziemi. Jest mu ona dana nie od Boga, Stwórcy świata, lecz od ludzi owładniętych grzechami. Sam Jezus nazwał szatana „władcą tego świata” (J 14,30). Chodziło oczywiście o świat zepsuty przez grzech.
Trzecie kuszenie: po nieudanej próbie zrobienia z Jezusa żywiciela mas obiecującego jedynie chleb, szatan kusi Go teraz do pychy i egotyzmu. Kusiciel ukazuje swą własną próżność, każąc Zbawicielowi rzucić się w dół z rogu świątyni i argumentując to fragmentem Pisma. Chce, aby Jezus zapomniał o krzyżu i aby zastąpił go łatwym ukazaniem swej boskiej mocy wobec tłumów zgromadzonych w Jerozolimie.
Jezus przeszedł czas próby przed rozpoczęciem swojej działalności prowadzącej do pojednania zagubionego świata z Bogiem. Pokładając ufność w Bogu i my dzielnie przetrwamy czas naszych prób, gdyż Bóg roztacza nad nami skrzydła swej ojcowskiej opieki i pomaga nam kroczyć po właściwej drodze.
MÓDL SIĘ!
Poświęć czas na zbadanie swojego sumienia. Zobacz, co jest dobrego w Twoim życiu i podziękuj Panu Bogu. Później spójrz na to, w czym nie domagasz, na swoje słabości i przeproś za nie Boga. Zrób dobry rachunek sumienia oraz skorzystaj z Sakramentu Pokuty i Pojednania.
Kacper Koral