2022-04-11
Przed świętem Paschy Jezus wiedząc, że nadeszła godzina Jego przejścia z tego świata do Ojca. A ponieważ umiłował swoich, którzy mieli pozostać na świecie, tę miłość okazał im aż do końca.
Podczas wieczerzy, gdy diabeł zajął się już tym, by Judasz, syn Szymona Iskarioty, syna Szymona Go wydał, Jezus świadomy, że Ojciec przekazał Mu wszystko w ręce, a także, że od Boga wyszedł i do Boga wraca, wstał od wieczerzy, zdjął szaty, wziął płócienny ręcznik i przepasał się nim. Następnie wlał wodę do miednicy i zaczął obmywać uczniom nogi oraz wycierać je płóciennym ręcznikiem, którym był przepasany.
Gdy podszedł do Szymona Piotra, ten zapytał: «Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?». Jezus mu odpowiedział: «Tego, co Ja teraz czynię, ty jeszcze nie rozumiesz, ale później to pojmiesz». Mimo to Piotr sprzeciwił się: «Nigdy nie będziesz mi umywał nóg!».
Jezus więc powiedział: "Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną». Wtedy Szymon Piotr powiedział: «Panie, umyj mi nie tylko nogi, ale też ręce, i głowę!».
Jezus mu odrzekł: «Ten, kto się wykąpał, nie potrzebuje jeszcze raz się myć, chyba za wyjątkiem nóg, gdyż cały jest czysty. I wy jesteście czyści, lecz nie wszyscy». Powiedział: "Nie wszyscy jesteście czyści", gdyż znał swojego zdrajcę.
Po umyci im nóg Jezus nałożył szatę, ponownie zajął miejsce przy stole i zaczął mówić: «Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy nazywacie Mnie Nauczycielem i Panem - i słusznie mówicie, bo Nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, również i wy powinniście sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam przykład, abyście tak postępowali wobec siebie, jak Ja postępowałem względem was».
W Ewangeliach Marka, Mateusza i Łukasza opis ostatniej Wieczerzy - pierwszej Mszy świętej - przypomina o posiłku paschalnym, o chlebie i kielichu; o modlitwie dziękczynnej, a nade wszystko utrwala słowa konsekracji ("To jest moje ciało, za was wydane. Czyńcie to na moją pamiątkę... Ten kielich jest nowym przymierzem w mojej krwi, która jest wylana za was" - Łk 22,19-20). Czwarty Ewangelista - Jan nie powtarza już tych faktów. W zamian wspomina o geście "umywania
nóg", który jest wielką lekcją miłości i służby.
W liturgii Wielkiego Czwartku wracamy do tego obrzędu - chcemy odkryć go na nowo. Odkryć jego głębokie znaczenie. Wymowny jest uroczysty wstęp, gdzie Ewangelista pisze o Święcie Paschy i o "godzinie, która nadeszła" oraz o deklaracji Jezusa, który do końca umiłował uczniów - miłość okazał im aż do końca (13,1).
Jest to bardzo uroczyste wprowadzenie, które dokładnie określa czas, okoliczności i okazję opowiedzianych wydarzeń. Kiedy i dlaczego zebrali się w Wieczerniku? Można by nadać temu wprowadzeniu tytuł: Jezus zakłada wspólnotę uczniów. Z punktu widzenia Jezusa gest obmycia nóg jest symbolicznym przekazaniem uczniom fundamentalnej zasady życia wspólnotowego, a także fakt, że wspólnota tworzy się wokół Pana pod jednoczącą zasadą obustronnej służby. Rodzi się więc Kościół, którego prawem jest miłość (X. Leon-Dufour).
Podczas Uczty Wielkiego Czwartku - poprzez gest umywania nóg - tworzy się wspólnota uczniów Jezusa - Kościół ("jeden, święty, powszechny i apostolski"). Kościół, który uczy się obustronnej służby. PAN usługuje nam, a my służymy sobie nawzajem. Nie ma innego Kościoła. Kościoła miłuje i służy!
Precyzyjny opis gestu umywania nóg (w. 4-5) jest bardzo ważny za zrozumienia tajemnicy Eucharystię. Gest opisany jest za pomocą sześciu słów. Można by powiedzieć, że to scena uchwycona - jak w filmie klatka po klatce w zwolnionym tempie:
Sześć zwykłych czynności, które nabierają tu symbolicznego znaczenia. Wykonywane są powoli - uroczyście, jakby to była liturgia święta. U synoptyków: wziął chleb - odmówił modlitwę uwielbienia (dziękczynienia) - połamał go i dawał im, mówiąc "Bierzcie, to jest ciało moje...", wziął kielich: "To jest moja krew przymierza" (Mk 14,23-24).
U Jana są gesty - związane z umywaniem nóg - budujące relacje, więzi, wspólnotę [uczniów] - Kościół. Eucharystia bowiem buduje Kościół, a Kościół buduje Eucharystię.
Jest jeszcze scena trzecia (ww. 6-11), podkreślająca sprzeciw Piotra, który nie godzi się z zachowaniem Mistrza, nie rozumie, że udział w Eucharystii zależy od jego zgody, od przyjęcia posługi Pana i od zaangażowania się, by "sobie nawzajem umywać nogi". Posłuszeństwo i zaangażowanie. To trudniejsze od modlitwy i dziękczynienia ("łamania chleba"). Umyć nogi - usłużyć; zaangażować się - uczestniczyć. Zapewne trudniej jest umyć nogi, niż pozwolić sobie umyć nogi (wiedzą coś na ten temat, ci których się prosi o udział w tym obrzędzie).
Dzięki czwartej Ewangelii, która eksponuje umywanie nóg, lepiej rozumiemy nasz udział we Mszy św. To nie tylko słuchanie słowa Mistrza, modlitwy dziękczynnej i słów konsekracji: przemiany chleba w Ciało oraz wina w Krew, ale to również nasze uczestnictwo, służba, aktywny udział - budowanie relacji pomiędzy nami.
Dlaczego zatem Piotr miał takie opory. Obserwujemy trzy obawy Apostoła oraz trzy odpowiedzi, jakich udziela mu Pan:
Gest umywania nóg ma głębokie znaczenie - znaczenie sakramentalne. I zapewne trzeba jeszcze więcej czasu, by go zrozumieć. Nie wystarczy więc być czystym dzięki słuchaniu Słowa (por. J 15,3), trzeba pozwolić się sobie usłużyć - pozwolić umiłować aż do końca, by zostać zbawionym.
Jezus, Synu Boga i Synu Człowieczy, dziękujemy ci za dar Kapłaństwa i Eucharystii. Za ten niezwykły sakrament, który buduje wspólnotę - Kościół. Dziękujemy ci również za Kościół, który gromadzi nas i tworzy wspólnotę uczniów, którzy mają sobie nawzajem umywać nogi - posługiwać - miłować. Daj nam żyć ze świadomością, że
Ty "umiłowałeś nas aż do końca" - aż po Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie. Dlatego, że "nie ma większej miłości od tego, gdy ktoś życie oddaje za przyjaciół sowich". Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen!
Pozwalaj, aby Jezus Ci umył nogi i zaprosił na Eucharystię. Podziękuj dzisiaj za swoich kapłanów i pomódl się za nich, aby byli posłuszni - umieli służyć i kochać; by ukochali swoje kapłaństwo i broni tego daru "aż do końca"!