Wyszukiwarka:
Rozważania tematyczne: Świadkowie prawdy z tej ziemi

Franciszek Miśka SDB (†1942) Świerczyniec k. Pszczyny - Dachau

2017-08-14

News
Kolejny sługa Boży – męczennik był duchowym synem św. Jana Bosko, który był „Księciem Wychowawców”, o czym zaświadczył św. Jan Paweł II, gdy przypominał, że „wychowanie to «droga» modlitwy, liturgii, życia sakramentalnego, kierownictwa duchowego, a dla niektórych – pójście za głosem powołania do życia konsekrowanego (…), dla wszystkich zaś – perspektywa świętości i dążenie do niej” (por. Juvenum Patris nr 11). Każde powołanie jest wezwaniem, które zobowiązuje! Jeśli Bóg powołuje, to wyznacza również określone posłannictwo. Nie wpływa to na zmianę warunków życia, ale jest formalnym stworzeniem nowego porządku w życiu chrześcijanina (por. 2 Kor 5, 17n). Przykłady męczenników naszych czasów pomagają nam odkrywać ten nowy porządek w nas samych.


wprowadzenie


CZYTAJ!
J 17, 11b-16

Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. Dopóki z nimi byłem, zachowywałem ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, i ustrzegłem ich, a nikt z nich nie zginął z wyjątkiem syna zatracenia, aby się wypełniło Pismo. Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie.


ROZWAŻ!


Zasadniczą treścią Jezusowej modlitwy jest potrójna prośba: o jedność (J 17, 11), o zachowanie od zła (17, 15) i uświęcenie w prawdzie (17, 17-19). Wprowadzenie do tej części modlitwy stanowi rozwinięta inwokacja: „Ojcze święty!”. W rozumieniu biblijnym świętość oznacza oddzielenie od świata. Jezus prosi Ojca, aby oddzielił uczniów od świata i zachował ich w swoim imieniu. W modlitwie „Ojcze nasz” można doszukać się podobnie brzmiącej prośby: „święć się Imię Twoje”, co znaczy „uświęć swoje Imię pośród nas”. Uczniowie są uczniami nie dzięki sobie, ale dlatego, że otrzymali dar powołania i wezwanie do świętości. W tym sensie św. Jan uświadamia wszystkim, że to Bóg pierwszy powołuje, bo pierwszy nas umiłował: „W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował” (1 J 4, 10). Głęboka jedność między uczniami opiera się na uprzedzającej inicjatywie Boga i więzi łączącej Osoby Boskie. Świętość Imienia Bożego ustrzeże uczniów, o ile będą potrafili tworzyć wspólnotę, czyli święte zgromadzenie tych, co słuchają i są posłuszni słowu Bożemu.

W Kościele wszyscy wezwani są do życia we wspólnocie i do świętości, gdyż sam Bóg jest święty (por. Kpł 11, 44), ale również dlatego, że jednym z przymiotów Kościoła jest świętość: „Kanonizując niektórych wiernych, to znaczy ogłaszając uroczyście, że ci wierni praktykowali heroicznie cnoty i żyli w wierności łasce Bożej, Kościół uznaje moc Ducha świętości, który jest w nim, oraz umacnia nadzieję wiernych, dając im świętych jako wzory i orędowników” (KKK 828).

Spójrzmy na przykład życia i męczeństwa kolejnego kandydata na ołtarze. Dlaczego właśnie on stał się „żywą Ewangelią”, ucząc nas odczytywać jej karty tu i teraz?

Franciszek Miśka urodził się 5 grudnia 1898 r. w Świerczyńcu k. Pszczyny jako piąte dziecko Jana i Zofii, z domu Pilorz. Został ochrzczony 8 grudnia 1898 r. w kościele parafialnym św. Bartłomieja Apostoła w Bieruniu Starym. Ojciec utrzymywał rodzinę z pracy na 15-hektarowym gospodarstwie. Miśkowie kultywowali także tradycje niepodległościowe, kolportując polskie książki i czasopisma, śpiewając pieśni patriotyczne, prowadząc koło Towarzystwa Czytelni Ludowych. Podczas II wojny światowej rodzina ukrywała w swoim domu osoby ścigane przez gestapo oraz więźniów zbiegłych z Auschwitz. Po ukończeniu gimnazjum salezjańskiego w pobliskim Oświęcimiu, Franciszek wstąpił do nowicjatu w Pleszewie i 24 lipca 1917 r. złożył śluby zakonne. Filozofię studiował w Krakowie, po czym odbył praktykę pedagogiczną w zakładach salezjańskich w Oświęcimiu i Przemyślu. Na teologię został wysłany do Turynu. Tam też 10 lipca 1927 r. przyjął święcenia kapłańskie. Po święceniach pracował w Przemyślu jako radca szkolny i katecheta w domu dziecka prowadzonym przez Zgromadzenie św. Jana Bosko. Po dwóch latach pracy przeniesiono go do Wilna, gdzie został katechetą w szkole salezjańskiej. W 1931 r. został dyrektorem zakładu pw. św. Stanisława Kostki w Jaciążku w (pow. makowski). Kierował nim przez pięć lat. W 1936 r. objął stanowisko przełożonego niższego seminarium i proboszcza w Lądzie nad Wartą (por. A. Lysko, Męczennik ze Świerczyńca, „Śląsk” 7 / 2004, 48-50).

W okresie II wojny światowej klasztor w Lądzie stał się obozem internowania dla duchownych z kilku polskich diecezji i różnych zgromadzeń zakonnych. Obóz został utworzony przez hitlerowców 6 stycznia 1940 r. Umieszczono w nim gospodarzy klasztoru – salezjanów oraz kapłanów i kleryków na czele z biskupem włocławskim Michałem Kozalem. Ks. Franciszek jako przełożony klasztoru został przez gestapowców mianowany „komendantem” obozu, odpowiedzialnym za porządek. Ks. Miśka starał się, aby warunki internowania były jak najbardziej znośne dla przebywających tam kapłanów. Więźniowie wspominali po wojnie, że ks. Franciszek miał dla każdego słówko pocieszenia, posiadał też umiejętność podnoszenia na duchu w chwilach ciężkich, z ofiarnością próbował też ułagodzić oprawców i zdobyć nieodzowne środki do życia. Nie zawsze się to jednak udawało. Pewnego razu wywieziono „komendanta” do Inowrocławia, gdzie ukarano go chłostą. Współwięzień bp Franciszek Korszyński po latach w Jasnych promieniach z Dachau pisał, że ks. Franciszek swoją postawą zdobył sobie umysły i serca wszystkich. W tych obozowych dniach, z racji funkcji, jaką pełnił, stał się jednym z najbliższych współpracowników i powierników bpa Michała Kozala – „mistrza męczenników” (beatyfikowany – 1987 r.). Lądzki etap męczeństwa skończył się dla ks. Franciszka w październiku 1941 r. Z klasztoru został przewieziony do obozu przejściowego w Konstantynowie k. Łodzi, a 30 października 1941 r. stał się więźniem obozu koncentracyjnego w Dachau. Znów budował innych swym optymizmem i cierpliwością w znoszeniu cierpień, których doznawał zwłaszcza wskutek choroby. Podczas noszenia kotłów z zupą upadł tak nieszczęśliwie, że zmiażdżył sobie rękę. Opatrzono mu ją prowizorycznie i po trzech dniach odesłano do pracy. Cierpienie ks. Franciszka nie trwało długo. Zmarł z wycieńczenia i głodu, modląc się i pocieszając innych – w niedzielę Trójcy Świętej 30 maja 1942 r. (J. Wąsowicz SDB).

W modlitwie pożegnalnej Jezus wyznał: „(…) świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata” (17, 14). Świat miłuje to, co należy do niego (por. J 15, 19): ciemność nienawidzi światła, kłamstwo nienawidzi prawdy (por. J 3, 20), a obozowy oprawca – kapłana katolickiego. Uczniowie doznawali i wciąż doznają nienawiści tak, jak doznawał jej ich Mistrz, gdyż – podobnie jak On – nie są z takiego świata. Ojcem tego świata jest diabeł, zabójca i kłamca (por. J 8, 31-47). On inspiruje wyszukane formy prześladowań i okrucieństwa, których poddawani byli ludzie w różnych miejscach kaźni w czasie „godziny ciemności” – nazizmu i komunizmu. Konflikt między uczniami Chrystusa a światem jest nieuchronny. Skoro oni narodzili się z Boga do nowego życia w Duchu Świętym, są „synami światłości” (por. J 12, 35n; 1 J 1, 5-7). „Światłość” u Jana jest symbolem prawdy religijnej i dobra moralnego, a „ciemność” – symbolem błędu i zła. Świat zrodzony ze Złego, trwa w grzechu i jego mocy (por. J 14, 30; 1 J 5, 19). Dlatego prośba o uwolnienie od zła jest istotnym punktem modlitwy za uczniów. Kościół, żyjąc wiarą w Chrystusa, stale jest narażony na złe wpływy świata, na zeświecczenie, ale również na prześladowanie i odrzucenie. Jezus nie chce swych uczniów „zabrać ze świata”, gdyż mają oni kontynuować Jego misję. Prosi tylko Ojca, aby ich „ustrzegł od złego”. Grecki termin poneros – użyty przez Jana – oznacza „zło” (por. J 17, 15; 1 J 5, 18). Może jednak należałoby go tłumaczyć jako „złośliwość, niegodziwość” lub też osobowo jako „zły, złośliwy, niegodziwy, nikczemny”. Ojcowie Kościoła łacińskiego skłaniali się do tłumaczenia tego słowa w rodzaju nijakim „zachowaj nas od zła, od niegodziwości”), natomiast ojcowie Kościoła greckiego opowiadali się za rzeczownikiem rodzaju męskiego („uwolnij nas od Złego, oszczercy, szatana, od nieprzyjaciela”). Podobnie tłumaczono inne teksty, np.: „Piszę do was, młodzi, że zwyciężyliście Złego” (1 J 3, 13); „Módlcie się, abyście byli wybawieni od ludzi przewrotnych i złych (...) Wierny jest Pan, który umocni was i ustrzeże od złego” (2 Tes 3, 2. 3). Uczniowie, którzy są już w zasięgu Bożej mocy, winni w niej trwać (J 15, 5-7), aby uchronić się przed mocą Złego. Oni ciągle są na świecie i grozi im oderwanie od Boga (por. Łk 22, 31-32). Bez Bożej mocy jedność wspólnoty narażona jest na rozbicie. Dotychczas Jezus zachowywał uczniów w imieniu Boga i zapewniał im wewnętrzną spójność, dlatego żaden z nich nie zginął, oprócz „syna zatracenia” (2 Tes 2, 3).

Warto zatem zapytać:
  • Od jakiego zła Jezus pragnie zachować swoich uczniów? Co oznacza wezwanie do chodzenia w świetle, by „was ciemność nie ogarnęła” (por. J 12, 35)?
  • Etymologia hebr. sathan wskazuje na przeciwnika Boga i tego wszystkiego, co Boże. Przeciwnik i kłamca oddziela człowieka od Ojca i braci, aby pogrążyć ich w ciemności, osamotnieniu i smutku (por. 1 J 2, 14-18). Jak odczytać wyzwanie z Pierwszego Listu św. Jana: „napisałem do was, młodzi, że jesteście mocni i że nauka Boża trwa w was, a zwyciężyliście Złego” (2, 14b)?
  • Dlaczego w walce ze złym duchem najbardziej skuteczne są post i modlitwa (por. Mk 9, 29)?


MÓDL SIĘ!


[Matko Pocieszenia], we właściwym czasie pozwolisz nam oglądać owoce naszej wytrwałości, wypraszając nam duchową płodność. Nikt nie żałuje, że wytrwał w miłości! Bo wtedy dostrzega, że przeżył doświadczenie podobne do doświadczenia Pawła, który pisał do Koryntian: «Tak więc działa w nas śmierć, podczas gdy w was – życie» (2 Kor 4, 12). Ty, Maryjo, jesteś Matką cierpienia. Tą, która nie przestaje kochać Boga, mimo Jego pozornej nieobecności. Nie przestajesz kochać w Nim Jego dzieci, strzegąc ich w milczeniu oczekiwania. W czasie Twojej Wielkiej Soboty, Maryjo, jesteś ikoną Kościoła miłości, podtrzymywanego przez wiarę silniejszą od śmierci i żyjącego w miłosierdziu, które przezwycięża wszelkie opuszczenie. Maryjo, wyproś dla nas ową głęboką pociechę, która pozwoli nam kochać także w nocy wiary i nadziei; kochać wtedy, kiedy będzie się nam wydawać, że nie widzimy już nawet twarzy brata! Ty, Maryjo, uczysz nas, że apostolat, głoszenie Ewangelii, posługa duszpasterska, wychowanie w wierze i budowanie ludu wierzących, mają swoją cenę, dokonują się «wielkim kosztem». Jezus zdobył nas właśnie w ten sposób: «Wiecie bowiem, że z waszego, odziedziczonego po przodkach złego postępowania zostali wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa» (1 P 1, 18-19). Udziel nam tej najgłębszej pociechy życia, która – zjednoczona z sercem Jezusa – z ochotą zapłaci za odkupienie taką cenę. Spraw, by nasze małe ziarno zgodziło się obumrzeć i przynieść plon obfity!

C.M. Martini, Matka Boża Wielkiej Soboty, 26n


ŻYJ SŁOWEM!


Sivano Fausti SJ w komentarzu do Ewangelii Jana zauważył, że 100 z 500 słów modlitwy pożegnalnej Jezusa to czasowniki (por. Rozważaj i głoś Ewangelię, 467). Czasownik wskazuje na działanie, aktywność. W modlitwie Jezusa dominuje czasownik „dawać” (17 razy): każda relacja miłości jest przede
wszystkim dawaniem, aż do daru z siebie (por. J 10, 11; 15, 13; Dz 20, 35; Ga 2, 20; Tt 2, 14; 1 J 3, 16). Modlitwa uczy zatem dawania siebie, aktywności, życia dla innych.

ks. Jan Kochel

rys. Franciszek Kucharczak

Pozostałe tematy
Aktualności

Maryja - kobieta przy Nadziei

Nowy cykl 2024/25 pt. Maryja - kobieta przy Nadziei w rytmie lectio divina z okazji 30. rocznicy ustanowienia sanktuarium Matki Boskiej w Rudach i Jubileuszu Roku 2025. Maryja jest przewodniczką na drogach wiary i nadziei - kobietą przy Nadziei - nie tylko dlatego, że przyjęła pod swoje serce Syna Bożego, niosła Go do Elżbiety, ale zanosi Go też dzisiaj do każdego z nas. Zapraszamy od I Niedz. Adwentu do aktywnego udziału pod przewodnictwem kapłanów diecezji gliwickiej; zob. poniżej.

więcej

Święci są młodzi

Nowa książka o młodych świętych i błogosławionych ze wstępem biskupa gliwickiego Sławomira Odera. Galeria 54 portretów dzieci i młodych wyniesionych przez Kościół na ołtarze, odczytanych w świetle słowa Bożego. Życie świętych jest najlepszym komentarzem do Pisma Świętego. Polecamy! por. GGN43/24; jedność.com.pl; zob. poniżej. Radio Warszawa

więcej
zobacz wszystkie

Liczba wizyt: 16965603

Tweety na temat @Ssb24pl Menu
Menu