2019-11-10
Jezusa przyszedł też do Nazaretu, gdzie się wychował. Zgodnie ze swym zwyczajem wszedł w dzień szabatu do synagogi i wstał, aby czytać. Podano Mu zwój proroka Izajasza. Gdy go rozwinął, znalazł miejsce, gdzie było napisane:
«Duch Pana nade mną,
dlatego mnie namaścił,
abym ubogim głosił dobrą nowinę.
Posłał mnie, abym ogłosił więźniom wyzwolenie,
a niewidomym przejrzenie,
abym zniewolonych czynił wolnymi, abym ogłosił rok łaski od Pana».
Zwinął zwój, oddał go słudze i usiadł. A oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Zaczął więc mówić do nich: „Dziś wypełniło się pismo, które słyszeliście”. Wszyscy przytakiwali Mu i dziwili się słowom łaski, które wypowiadał. I mówili: „Czyż to nie jest syn Józefa?”. Wtedy powiedział do nich: „Z pewnością przypomnicie mi to przysłowie: «Lekarzu, ulecz samego siebie. Dokonaj także tutaj, w swojej ojczyźnie, tych rzeczy, które, jak słyszeliśmy, wydarzyły się w Kafarnaum»”. I dodał: „Zapewniam was, że żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie…”.
Rozważ!
Nazaret nie jest miejscem urodzenia Jezusa, ale miejscem, gdzie się „wychował” (w. 16). Jest to Jego „ojczyzna”, choć ta prawdziwa jest w niebie (J 14,1-14; por. Flp 3,20; Hbr 12,22). Życie rodzinne miało swój rytm i tradycje. W Izraelu rodziny tworzyły społeczności klanowe, czyli patriarchalne związki rodowe. Stąd istotna była przynależność do konkretnego rodu (pokolenia) oraz znajomość rodowodu (por. Mt 1,1-17; Łk 3,23-38). Także Jezusa pytano o pochodzenie: „Skąd Ty jesteś?” (J 19,9) bądź wyrażano wątpliwość: „Czyż to nie jest syn Józefa?” (Łk 4,22; por. J 6,42).
W Nowym Testamencie są dwa określenia Jezusa: Nazoraìos (Nazirejczyk) i Nazarenos (Nazarejczyk). Druga forma pojawia się u Marka i Łukasza. Papież Ratzinger podejmuje się próby rozwiązania tego problemu lingwistycznego oraz omawia kwestie dwóch różnych genealogii Jezusa (por. Jezus z Nazaret, III, 9-23. 152-157). W zakończeniu genealogii według Mateusza, pisze: „Jakub zaś był ojcem Józefa, męża Maryi, która urodziła Jezusa, zwanego Chrystusem” (1,16). Mateusz zmienia w tym miejscu wcześniejszy ciąg sformułowań „był ojcem” na „[Maryja] urodziła”, wskazując na zupełnie nowy początek, kiedy w dzieje ludzkości wkracza sam Bóg, „dając narodziny, które nie dokonują się przez ludzkie «rodzenie»”. Przy tej okazji wyjaśnia, że „Mateusz w nazwie Nazaret dosłyszał echo proroczych słów o „różdżce” (neser) i w nazywaniu Jezusa Nazarejczykiem wyczuł aluzję do spełnienia się obietnicy, zgodnie z którą z obumarłego pnia Jessego Bóg miał dać nową odrośl, na której miał spocząć Duch Boży (por. Jezus z Nazaret, III, 155). Również na inskrypcji na krzyżu Jezus był nazwany Nazarejczykiem (J 19,19).
W kilku innych miejscach Ewangelii spotykamy nawiązanie do rodziny – bliskich Jezusa (por. Mt 12,46-50; Mk 3,31-35; Łk 8,19-21). W tych miejscach Jezus nie neguje wartości więzów rodzinnych (więzów krwi) a także innych zobowiązań łączących ludzi. Wskazuje jednak, że tym, co na trwałe łączy ludzi, jest wiara powstała ze słuchania słowa Bożego. Dla chrześcijan „stać się bliźnim” (w j. pol. «krewnym») – w rodzinie, we wspólnocie – oznacza nie tylko więź pokrewieństwa, lecz głęboką tajemnicę bliskości, z której rodzi się obowiązek konkretnego działania (por. Łk 10,29-37). „Pierwszym zadaniem rodziny chrześcijańskiej, stróża bliskości z Bogiem, jest świadczenie o Bogu wobec wszystkich braci w wierze oraz całego świata, nawet jeśli on tego nie rozumie (…). Klarowne, mocne i odważne świadectwo ukazujące czym jest rodzina zgodnie z zamysłem Boga, staje się nie tyle sposobem «stawania się bliźnim», lecz jedynym, wyłącznym, niezastąpionym obowiązkiem, aby utrzymywać żywą bliskość w rodzinie, która została wam podarowana i której jesteście świadkami” (por. C.M. Martini, Słownik duchowy, 130).
Lekcja życia rodzinnego to coś więcej niż pokrewieństwo, to bliskość, która wypływa z wiary wyrażającej się w miłości – „[wiary], która działa przez miłość” (Ga 5,6 BT; por. 1 Tm 1,5; Jk 2,18). Papież Paweł VI zachęcał w Nazarecie, w którym „wychował się Jezus”: „Niech Nazaret nauczy nas, czym jest rodzina, jej wspólnota miłości, jej surowe i proste piękno, jej święty i nierozerwalny charakter. Uczmy się od Nazaretu, że wychowanie rodzinne jest cenne i niezastąpione i że w sferze społecznej ma ona pierwszorzędne i niezrównane znaczenie” (LG I, 384n).
Zasady życia rodzinnego opierają się na wzajemnej służbie w miłości – „wzajemnym poddaniu w bojaźni Chrystusowej” (Ef 5,21). Na tym fundamencie buduje się relacje małżeńskie i rodzinne oraz normy i wskazania wychowawcze (por. Ef 5,21 – 6,4; Kol 3,18-21).
Warto jeszcze zapytać:
Módl się!
Modlitwa do Świętej Rodziny
Jezu, Maryjo i Józefie,
w was kontemplujemy
blask prawdziwej miłości,
do was zwracamy się z ufnością.
Święta Rodzino z Nazaretu
uczyń także nasze rodziny
środowiskami komunii i Wieczernikami modlitwy,
autentycznymi szkołami Ewangelii
i małymi Kościołami domowymi.
Święta Rodzino z Nazaretu
niech nigdy więcej w naszych rodzinach nikt nie doświadcza
przemocy, zamknięcia i podziałów:
ktokolwiek został zraniony albo zgorszony,
niech szybko zazna pocieszenia i uleczenia.
Święta Rodzino z Nazaretu,
przywrócić wszystkim świadomość
sakralnego i nienaruszalnego charakteru rodziny,
jej piękna w Bożym zamyśle.
Jezu, Maryjo i Józefie,
usłyszcie, wysłuchajcie naszego błagania!
Amen.(Franciszek; por. AL 325).
Żyj Słowem!
Zachęcam do wnikliwej lektury posynodalnej adhortacji apostolskiej Franciszka Amoris laetitia, zwłaszcza na temat dialogu w rodzinie (nr 136-140), jak umocnić wychowanie dzieci, w tym o edukacji seksualnej (nr 259-290) oraz duchowości małżeńskiej i rodzinnej (nr 313-325; por. FC 11-12).
ks. Jan Kochel