2020-05-25
Ewangelia według św. Mateusza jest pierwszą księgą Nowego Testamentu. I już w pierwszym rozdziale tego dzieła napotykamy na motyw snu. Dotyczy on św. Józefa – oblubieńca Najświętszej Maryi Panny i ziemskiego opiekuna Jezusa.
Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: „Bóg z nami”. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie, lecz nie zbliżał się do Niej, aż porodziła Syna, któremu nadał imię Jezus.
Bohaterem powyższego fragmentu jest
Józef. Pochodził z rodu króla Dawida, o czym świadczą dwie genealogie, które są
zapisane w Ewangelii według św. Mateusza (Mt 1,6.16) i w Ewangelii według św.
Łukasza (Łk 3,23.31-32). Jego imię oznacza „oby Bóg dorzucił”. Józef był mężem
Maryi. Gdy chodzi o Jezusa, to Józef był Jego prawnym (nie biologicznym) ojcem.
Józef był z zawodu cieślą. W Ewangelii według św. Mateusza czytamy: „Gdy Jezus
dokończył tych przypowieści, oddalił się stamtąd. Przyszedłszy
do swego miasta rodzinnego, nauczał ich w synagodze, tak że byli zdumieni i
pytali: «Skąd u Niego ta mądrość i cuda? Czyż nie jest On synem cieśli? Czy Jego Matce nie jest na imię
Mariam, a Jego braciom Jakub, Józef, Szymon i Juda? Także Jego
siostry czy nie żyją wszystkie u nas? Skądże więc ma to wszystko?»I powątpiewali o Nim. A Jezus rzekł do nich: «Tylko w swojej ojczyźnie i w
swoim domu może być prorok lekceważony». I niewiele zdziałał
tam cudów, z powodu ich niedowiarstwa” (Mt 13,53-58). Warto zaznaczyć, że
słowem „cieśla” określano wówczas rzemieślnika, który utrzymywał się z pracy
własnych rąk. W przekładzie Biblii autorstwa Jakuba Wujka czytamy: „I przyszedłszy do ojczyzny swojej, nauczał je w bóżnicach ich, tak iż się
zdumiewali i mówili: Skądże temu ta mądrość i cuda? Izaż ten nie jest syn rzemieślniczy?”. Greckie słowo „tekton” oznacza kogoś, kto zajmuje się obróbką
drewna lub kamienia.
Choć Józef był bardzo ważną postacią, to jednak ewangeliści nie zanotowali ani jednego słowa wypowiedzianego przez tego człowieka. Po raz ostatni Józefa spotykamy w scenie odnalezienia dwunastoletniego Jezusa w świątyni jerozolimskiej. Św. Józef jest m.in. patronem Kościoła oraz rodzin. Papież Franciszek polecił, by imię tego świętego wymieniać w Modlitwie Eucharystycznej podczas każdej Mszy św.
Pierwszym elementem zawarcia
małżeństwa u Żydów była tzw. obietnica zawarcia ślubu. Niekiedy jednak ta faza
była pomijana. Taką obietnicę składali rodzice lub zawodowa swatka. Na jej mocy
chłopiec i dziewczynka byli już sobie przeznaczeni. Mogło się zdarzyć, że
przyszli małżonkowie zobaczyli się dopiero w dniu zaręczyn. Ową obietnicę
zawarcia ślubu można było jednak zerwać bez żadnych konsekwencji. Kolejnym
elementem były zaręczyny. Od tego dnia narzeczeni byli już traktowani jako
małżeństwo. Zaręczyn nie można było tak sobie zerwać, a jedyną formą rozstania
był rozwód. Na tym drugim etapie małżonkowie mogli już ze sobą współżyć, ale
nie mogli jeszcze ze sobą mieszkać. Poczęte dziecko było traktowane jako ślubne
/prawowite. Gdyby jednak w tym czasie żona nie dochowała wierności swojemu
mężowi, musiałaby zostać ukarana. Karą za cudzołóstwo było ukamienowanie.
Jednak zgodnie z Prawem, by można było ukamienować cudzołożnicę, to potrzeba
było relacji przynajmniej dwóch świadków zdarzenia. Jeżeli w Ewangelii według
św. Mateusza czytamy: „Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim
zamieszkali razem…”, to oznacza, że Maryja i Józef znajdowali się w drugiej
fazie małżeństwa. Byli już po zaręczynach. Maryja traktowała Józefa jak męża, a
Józef traktował Maryję jak żonę. Ludzie również traktowali ich jak małżeństwo.
Jednak jeszcze nie mieszkali razem.
Mężczyzna miał rok na przygotowanie hucznego wesela oraz domu, w którym miał zamieszkać ze swoją żoną. Często była to przybudówka do domu jego rodziców. Trzecią fazą zawarcia małżeństwa było przeprowadzenie żony do domu męża. Temu momentowi towarzyszyły uroczystości weselne, które trwały około tygodnia, a nawet mogły się przedłużyć do dwóch tygodni.
Maryja i Józef byli już po zaślubinach, ale jeszcze ze sobą nie mieszkali. To właśnie wówczas Maryja „znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego…”.
Zastanów się:
https://www.swietyjozef.kalisz.pl/Modlitwy/18.html
Wymień z imienia członków swojej rodziny i powierz Ich wszystkich opiece św. Józefa.