Wyszukiwarka:
Rozważania tematyczne: Motyw snu w Biblii

Sen córki Jaira

2020-09-02

News
Słynne polskie przysłowie brzmi: „Jak trwoga, to do Boga”. Doskonałym tego przykładem był Jair. Mimo iż był przełożonym synagogi, to jednak w Jezusie dostrzegł „ostatnią deskę ratunku” dla swojej dwunastoletniej córeczki.



Czytaj!
Mk 5,21-24.35-43

Gdy Jezus przeprawił się z powrotem w łodzi na drugi brzeg, zebrał się wielki tłum wokół Niego, a On był jeszcze nad jeziorem. Wtedy przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair. Gdy Go ujrzał, upadł Mu do nóg i prosił usilnie:«Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła». Poszedł więc z nim, a wielki tłum szedł za Nim i zewsząd na Niego napierał. Gdy On jeszcze mówił, przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: «Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?»Lecz Jezus słysząc, co mówiono, rzekł przełożonemu synagogi: «Nie bój się, wierz tylko!». I nie pozwolił nikomu iść z sobą z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakubowego.

Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Wobec zamieszania, płaczu i głośnego zawodzenia, wszedł i rzekł do nich: «Czemu robicie zgiełk i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi». I wyśmiewali Go. Lecz On odsunął wszystkich, wziął z sobą tylko ojca, matkę dziecka oraz tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie dziecko leżało. Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: «Talitha kum», to znaczy: „Dziewczynko, mówię ci, wstań!” Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia. Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym nie wiedział, i polecił, aby jej dano jeść.


Rozważ!

Człowiek wobec śmierci może przyjąć postawę pozytywną lub negatywną. Święty Franciszek z Asyżu w swojej słynnej Pieśni słonecznej tak się modlił: „Panie, bądź pochwalony przez naszą siostrę, śmierć cielesną, której żaden żyjący człowiek ujść nie zdoła”. Któż z nas potrafiłby nazwać śmierć swoją siostrą? Bliżej nam zatem do postawy słynnego katolickiego teologa – ks. Romano Guardiniego, który wypowiedział kiedyś takie oto słowa: „Podczas Sądu Ostatecznego nie tylko Bóg będzie mi zadawał pytania, lecz również ja sam będę je stawiał Bogu”. Również i my, nie czekając na Sąd Ostateczny, zadajemy Bogu szereg pytań. Niektóre z nich wprost dotyczą tematu śmierci. Chcemy bowiem usłyszeć zadowalające i wyczerpujące odpowiedzi na pytania typu: Dlaczego istnieje śmierć? Jaki jest sens śmierci? Dlaczego człowiek nie jest nieśmiertelny? Dlaczego nasi bliscy tak szybko od nas odchodzą?

Dziś chciałbym, byśmy się zastanowili nad podobieństwem śmierci do snu. Każdy człowiek, prędzej czy później, musi się położyć spać. Inaczej nasz organizm nie będzie prawidłowo funkcjonował. Tak samo jest i ze śmiercią – każdy z nas, prędzej czy później, umrze. Naszą ciemną sypialnią będzie dół wykopany w ziemi. Naszym łóżkiem będzie drewniana trumna, w której będziemy leżeli na plecach, z głową opartą na poduszce i otoczeni białym materiałem, jak cieplutką kołderką. Naszą piżamą będzie garnitur lub elegancka sukienka. Nasze oczy, podobnie jak we śnie, będą zamknięte. W nasze dłonie zostanie włożony różaniec, byśmy wyglądali tak, jakbyśmy zasnęli przy jego odmawianiu. Kiedy patrzymy na naszych bliskich w trumnie, to wydaje nam się, że oni tylko zasnęli, że niebawem się obudzą…

O śmierci jako śnie mówił także Pan Jezus. Któregoś dnia do Chrystusa podszedł przełożony synagogi o imieniu Jair. Jego kochana córeczka właśnie umierała. Mężczyzna upadł Jezusowi do nóg i prosił Go, by Ten przyszedł do jego domu, położył ręce na chorej dziewczynce i uzdrowił ją. Zanim jednak Chrystus dotarł do domu przełożonego synagogi, jego córeczka zmarła. Miała zaledwie dwanaście lat. Już w tym wieku dziewczynki mieszkające na Bliskim Wschodzie oczekiwały z radością na dzień swojego ślubu. To wydarzenie uważały za najbardziej szczęśliwe w swoim życiu. Kobiety, które umierały nie zdążywszy wyjść za mąż, były opłakiwane w sposób szczególny – jako osoby, które doświadczyły wielkiej tragedii. Nie powinien zatem dziwić fakt, że w domu Jaira panowało zamieszanie, płacz i głośne zawodzenie.

Jezus, wchodząc do domu żałoby, powiedział: „Czemu robicie zgiełk i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi”. Ludzie, którzy do tej pory płakali, na słowa Chrystusa wybuchnęli śmiechem. Jezus wziął z sobą Jaira, jego żonę oraz Piotra, Jakuba i Jana, i wszedł do pokoju, w którym leżało martwe dziecko. Chrystus chwycił je za rękę i powiedział po aramejsku: „Talitha kum” – „Dziewczynko, mówię ci wstań!”. Córka Jaira natychmiast wstała i zaczęła chodzić. Dokonany przez Jezusa cud wprawił w osłupienie wszystkich świadków tego wydarzenia. Chrystus natomiast przykazał im, aby nikomu nie mówili o tym zdarzeniu, lecz by dali dziewczynce coś do zjedzenia.

Chciałbym, byśmy spojrzeli na śmierć jako na sen. Człowiek kładzie się spać wieczorem, a budzi się rano. Nasi zmarli śpią w grobach, a śmierć – podobnie jak życie – trwa tylko przez chwilę. Nadejdzie bowiem taki dzień, kiedy nasi śpiący zmarli zostaną przebudzeni przez Chrystusa. Nasi bliscy zmartwychwstaną (czyli powstaną z mar. Mary to nosze dla zmarłych lub inna nazwa katafalku). Ciała zmarłych na nowo połączą się z duszą. Ponownie zobaczymy naszych bliskich. To niezwykłe wydarzenie będzie bezpośrednio poprzedzało Sąd Ostateczny. Czemu – wiedząc o przyszłym zmartwychwstaniu ciał – nadal głośno zawodzimy i płaczemy nad grobami naszych bliskich? Oni nie umarli, lecz śpią i niebawem Jezus ich zbudzi, jak niegdyś zbudził dwunastoletnią córeczkę Jaira.

Trzeba nam bardziej zawodzić i płakać nie nad zmarłymi, lecz nad swoimi grzechami. W Księdze proroka Barucha czytamy: „Mądrością jest księga przykazań Boga i Prawo trwające na wieki. Wszyscy, którzy się go trzymają, żyć będą. Którzy je zaniedbują, pomrą” (Ba 4,1). Zatem w pełni żyjemy tylko wówczas, gdy staramy się przestrzegać Bożych przykazań. Każde zło, które popełniamy, pogrąża nas w ciemnościach. Grzechy powodują rozkład naszego życia duchowego, a trwając w nich stajemy się żywymi trupami – jesteśmy żywi, a jakby zmarli… Z tego dramatycznego położenia możemy wydostać się w każdej chwili. Co trzeba zrobić? Przede wszystkim trzeba chcieć zerwać z grzechem, zaufać Jezusowi i przystąpić do spowiedzi świętej.

Zespół Love story napisał kiedyś piosenkę pt. „Talitha kum”. Oto jej tekst:

Widziałam dziewczynę, stała i płakała,

w ręku trzymała taniego papierosa.
Słyszałam jej kłamstwa i przekleństwa ludzi:
„To ta mała szmata sprzedaje się wieczorem”.

Widziałam dziewczynę, krótka bluzka, mini,
mówiła, że musi, inaczej dziś nie można.
Wzrok pieszych ją hańbił, przecież bez przesady,
nie trzeba od razu lądować na ulicy.

Talitha kum,
mówię Ci dziewczynko wstań,
ona nie umarła,
lecz śpi,
jeszcze życie wyjdzie Ci.

Widziałam chłopaka, stał przy dyskotece,
miał w kieszeni prezerwatywy.
Płakał, nie wiedział jak z tym skończyć,
nie dotknął miłości, jego ojciec pije.

Widziałam chłopaka, stał gdzieś przy bloku,
wzrok dziewczyn jego nęcił,
wzrok siebie oszpecał,
to nie są miłości,
wołał do przechodniów,
nie żyję naprawdę, umieram powoli.

Talitha kum,
Mówię Ci chłopcze wstań,
wcale nie umarłeś,
lecz śpisz,
jeszcze życie wyjdzie Ci.

Talitha kum.

Jeszcze życie wyjdzie Ci.

Jeżeli nie chcemy być żywymi trupami, musimy chcieć zerwać z grzechem, zaufać Jezusowi i przystąpić do spowiedzi świętej. Tylko w konfesjonale możemy usłyszeć pokrzepiające słowa Chrystusa: Talitha kum. Mówię ci bracie/siostro wstań i idź dalej za mną drogą do nieba!

Zastanów się:

  • w jaki sposób pomagasz duszom czyśćcowym w dostaniu się do nieba?
  • kiedy ostatni raz się spowiadałeś?
  • jakiego grzechu najbardziej się wstydzisz?
  • jaki grzech najczęściej powtarza się w Twoim życiu?
  • dlaczego powinniśmy się spowiadać jak najczęściej?

Módl się!

Zmiłuj się nade mną, Boże, w swojej łaskawości,
w ogromie swego miłosierdzia wymaż moją nieprawość!
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
i oczyść mnie z grzechu mojego!
Uznaję bowiem moją nieprawość,
a grzech mój jest zawsze przede mną.
Tylko przeciw Tobie zgrzeszyłem
i uczyniłem, co złe jest przed Tobą,
tak że się okazujesz sprawiedliwym w swym wyroku
i prawym w swoim osądzie.
Oto zrodzony jestem w przewinieniu
i w grzechu poczęła mnie matka.
Oto Ty masz upodobanie w ukrytej prawdzie,
naucz mnie tajników mądrości.
Pokrop mnie hizopem, a stanę się czysty,
obmyj mnie, a nad śnieg wybieleję.
Spraw, bym usłyszał radość i wesele:
niech się radują kości, któreś skruszył!
Odwróć oblicze swe od moich grzechów
i wymaż wszystkie moje przewinienia!
Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste
i odnów w mojej piersi ducha niezwyciężonego!
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
i nie odbieraj mi świętego ducha swego!
Przywróć mi radość z Twojego zbawienia
i wzmocnij mnie duchem ochoczym!
Chcę nieprawych nauczyć dróg Twoich
i nawrócą się do Ciebie grzesznicy.
Od krwi uwolnij mnie, Boże, mój Zbawco:
niech mój język sławi Twoją sprawiedliwość!
Otwórz moje wargi, Panie,
a usta moje będą głosić Twoją chwałę.
Ty się bowiem nie radujesz ofiarą
i nie chcesz całopaleń, choćbym je dawał.
Moją ofiarą, Boże, duch skruszony,
nie gardzisz, Boże, sercem pokornym i skruszonym.
Panie, okaż Syjonowi łaskę w Twej dobroci:
odbuduj mury Jeruzalem!
Wtedy będą Ci się podobać prawe ofiary, dary i całopalenia,
wtedy będą składać cielce na Twoim ołtarzu.

Ps 51


Żyj słowem!

(1) Pomódl się w intencji nawrócenia grzeszników;

(2) Zaplanuj spowiedź świętą. Wcześniej zrób porządny rachunek sumienia;

(3) Pomyśl nad spowiedzią generalną z całego życia.


ks. Łukasz Florczyk

fot. jk

Pozostałe tematy
Aktualności

List do Galatów [2024]

Kolejny tom Komentarza Biblijnego Edycji św. Pawła budzi nadzieję na szybsze ukończenie wielkiego projektu polskiego środowiska biblistów. Komentarz Dariusza Sztuka SDB dotyczy dzieła, które Apostoł napisał pod koniec swego pobytu w Efezie jako odpowiedź na niepokojące wieści o niebezpieczeństwie zagrażającym wierze (por. Ga 3,2; 4,21; 5,4); NKB.

więcej

Katechezy eucharystyczne

Kongres Eucharystyczny w diecezji gliwickiej stał się okazją do zaangażowania poszczególnych wiernych, jak i grup, stowarzyszeń i ruchów lokalnego Kościoła. Studenci Wydziału Teologicznego UO przygotowali cykl katechez eucharystycznych dla młodzieży, by odpowiedzieć na apel Biskupa Gliwickiego i włączyć się w przygotowanie do dobrego przeżycia tego czasu łaski; zob. Wprowadzenie. Katecheza III.

więcej
zobacz wszystkie

Liczba wizyt: 13965874

Tweety na temat @Ssb24pl Menu
Menu