2021-07-07
Jezus powiedział do uczniów: Więc się ich nie bójcie! Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie na świetle, a co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach! Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli.
Rozważ!
Uczniowie wiedzą, że z nimi będzie tak samo jak z ich Mistrzem. Dlatego właśnie nie powinni się lękać ludzi. Jezus mówi tu zapewne o uczonych w Piśmie i faryzeuszach, którzy nazwali Go Belzebubem. Św. Mateusz ma na myśli współczesnych sobie przywódców żydowskich, którzy otwarcie atakowali uczniów Chrystusa. Pierwsze wezwanie do odwagi ujęte jest w formę przysłowia: co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach! Nie lękajcie się więc ludzkiej przemocy, gdyż sam Bóg gwarantuje owocność waszej misji.
Działanie Boga nie zwalnia jednak uczniów z osobistego wysiłku. Pełna czci bojaźń Boża pozwala misjonarzom pokonać lęk przed śmiercią fizyczną i zaufać Opatrzności. „Nie bójmy się tego, kto zabiera nam odzienie i własność, ale nas zabrać nie może” (św. Ambroży). Bóg dysponuje zawsze wystarczającą mocą, aby uchronić uczniów od ostatecznej klęski. Dlatego nie bójcie się! Jezus nie zapewnia uczniów, że unikną męczeństwa. Jeśli jednak taka konieczność nadejdzie, będzie ona zgodna z wolą Boga. Ostatecznie zwycięży Jego zbawcza wola.
Przyszedł czas, że w katolickiej Polsce wyznawcy Chrystusa są fizycznie
atakowani przez wyznawców Złego.