Wyszukiwarka:
Warto przeczytać

Język kerygmatyczny przekazu wiary

2014-11-27

News
Problem języka przekazu treści religijnych stale powraca w dydaktyce katechetycznej. Jak głosić Ewangelię – przekazywać radość wiary w świecie zsekularyzowanym, w erze pochrześcijańskiej? Jak skutecznie dotrzeć do młodych i dorosłych z trudnymi treściami doktryny chrześcijańskiej? W jaki sposób w nauczaniu zachować postulat integralności treści przekazu wiary? Jak odnaleźć formę przekazu odpowiednią dla wszystkich kategorii uczniów? Oto pytania, które powracają w dyskusji teoretyków i praktyków nauczania religii w różnych środowiskach społeczno-religijnych[1]. Problem języka czy języków katechezy – jako temat aktualny i naglący – dostrzegła również Europejska Ekipa Katechetyczna podczas międzynarodowego kongresu na Malcie w 2012 roku[2]. W katechezie, tak jak i w teologii czy pedagogice, problem języka jest bez wątpienia problemem pierwszorzędnym. Jan Paweł II przypominał, że „katecheza nie może się posługiwać żadnym takim językiem, który by pod jakimkolwiek pretekstem, nawet rzekomej naukowości, prowadził do wypaczenia tego, co się zawiera w Symbolu zwanym Credo. Przeciwnie, takie jest najwyższe prawo, że wszelkie osiągnięcia nauki o języku mają być do dyspozycji katechezy, a to w celu, by była ona zdolna «opowiedzieć» czy też «przekazać» całą niewypaczoną naukę wiary współczesnym dzieciom, dorastającym, młodzieży i dorosłym” (Ct 59). W świetle programu Nowej ewangelizacji dla przekazu wiary, postulującego powrót do kerygmatu biblijnego, trzeba nade wszystko poszukiwać przekazu służącego prawdzie pozwalającej przekonać się o całkowitej pewności nauki Chrystusa (Łk 1, 4) oraz nowości i radości z niej płynących (por. EG 1-18)[3]. W tym celu konieczne jest poszukiwanie takiej skuteczności przekazu, który nie nadużywa języka, nie służy zakłamaniu, nie niweluje prawdy objawionej i nie ogranicza wolności myślenia, nie spycha człowieka do rzędu konsumenta, lecz jest zdolna „opowiedzieć”[4] integralną naukę – «słowo wiary» (Rz 10, 8), „pełne i całkowite w swej ostrości i sile (…) [nie] okaleczone, zafałszowane lub zubożone” (Ct 30). Istotne jest właściwe rozumienie kerygmatu biblijnego oraz pilna potrzeba edukacji medialnej w służbie pedagogii właściwej wierze (por. Ct 56 – 61; DOK 137-147).

1. Problem skuteczności języka przekazu wiary

William (Bill) Barnabach (1911-1982) – nowojorski promotor kreatywności twierdził, że „prawda nie jest skuteczną zanim ludzie tobie nie uwierzą; a nie mogą uwierzyć, jeśli nie rozumieją, co do nich mówisz; a nie mogą rozumieć, jeśli cię nie słuchają; a nie będą cię słuchać, jeśli nie jesteś interesujący; a nie będziesz interesujący, dopóki nie zaczniesz mówić plastycznie, oryginalnie, świeżo”. Słuszne skądinąd postulaty skuteczności i atrakcyjności przekazu, służące reklamie różnego rodzaju produktów, niekoniecznie odpowiadają skuteczności przekazu treści religijnej. Pedagogia Boża rządzi się inną logiką. Przekonuje o tym proroka sam Bóg, gdy każe mu zastosować inną optykę przy wyborze pierwszego króla Izraela: „Nie zważaj ani na jego wygląd, ani na wysoki wzrost, gdyż nie wybrałem go, nie tak bowiem człowiek widzi, jak widzi Bóg, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce” (1 Sm 16, 7). Człowiek widzi to, co zewnętrzne, łatwo ulega zgrabnej manipulacji, powierzchownym potrzebom. Bóg zaś dociera do serca człowieka, do jego wnętrza, do istoty.

Czy istnieje zatem język religijny – religijne użycie języka? Czy można mówić o języku czy raczej o językach katechezy? Badacze nie są zgodni co do tej kwestii i nazewnictwa. Jan Andrzej Kłoczowski pisze o religijnym użyciu języka, który stosowany jest w sytuacji religijnej[5], a Halina Iwaniuk twierdzi, że istnieje własny język katechetyczny[6]. Elżbieta Młyńska zaś uznała, iż różne modele katechezy są wyznacznikiem języka nauczania i wychowania w wierze[7]. To kontekst nadaje charakter językowi. On sam nie ma indywidualnych właściwości jako kod czy styl. Język jako kod jest czymś dynamicznym i tworzy nowe słowa, aby mógł określić zmieniającą się rzeczywistość najbardziej trafnie. Toteż będzie on zależny od kultury, gdyż poza nią nie ma sytuacji religijnych. Tu właśnie pojawia się problem przekazu treści religijnych, które wykorzystują w swej strukturze słowo, gest, symbol, obraz i milczenie. Istnieje zatem możliwość wprowadzenia języka religijnego w „przestrzeń” nauczania i wychowania. Zadaniem katechezy jest nauczanie i wyjaśnianie podstawowych pojęć religijnych, podporządkowując je określonym etapom rozwojowym[8]. Dla przekazu wiary konieczne jest jednak używanie języka prostego i komunikatywnego, języka dostosowanego do odbiorcy (por. EN 54, DOK 194; EG 40-45)[9]. Dariusz Krok podkreśla odrębność kodu religijnego poprzez cechy takie, jak: tematyka i odpowiedni dobór słów, udział czynnika nadprzyrodzonego, wymiar wspólnotowy, przekonanie o mocy sprawczej aktów mowy, odwołanie się do znaków pozajęzykowych (muzyka, gesty, symbole), czynniki zewnętrzne wpływające na wypowiedzi, silny ładunek emocjonalny. Język religijny charakteryzuje się szerokim zakresem oddziaływania perswazyjnego. Perswazyjna funkcja języka, przy zachowaniu wolności myślenia i decyzji, realizowana jest w licznych sytuacjach: działalności katechetycznej, kaznodziejskiej, medialnej, liturgicznej[10]. Twórcy języka religijnego muszą pamiętać o wszystkich tych trudnościach, by jednoczyć wiernych, a nie dzielić, by wychodzić też na obrzeża Kościoła do ludzi poszukujących i niewierzących. Czasem język przekazu może tworzyć elitarność pewnych grup i ekskluzywizm (używanie słów – kluczy, zawężanie terminów, nadawanie im nowych sensów, odwoływanie się do slangu kościelnego, języka środowiskowego). Toteż nie należy popadać w skrajności. Kwestia prostoty i adekwatności jest tutaj bardzo ważna, gdyż prawdy głoszone mogą w znaczący sposób zaważyć na losie odbiorcy. Język religijny mówi o sprawach transcendentalnych (duchowych), tym bardziej musi być zrozumiały i budzić zdumienie, entuzjazm, nawrócenie i wiarę (por. Dz 2, 6-13. 36-41). Umiejętności wykorzystania adekwatnego języka religijnego pozwalają, by stawał się on „giętki”, „dla wszystkich” (por. Łk 2, 10; Ap 14, 6; EG 23), przekazywał konkrety. Język taki nie może stanowić zagrożenia czy być barierą (np. zmiana znaczenia słów, wieloznaczność, manipulacja, propaganda, zakłamanie itd.)[11]. Niesprawdzalność empiryczna niektórych pojęć nie odbiera językowi religijnemu logiki i wpływu jaki wywiera na słuchaczach. Dotyka obszarów nie z tego świata, ale wyraża go językiem ludzkim. Marek Dziewiecki proponuje wprowadzenie terminu „języka ewangelicznego”, czyli takiego jakim posługiwał się Jezus głosząc Ewangelię. Cechuje go prostota, obrazowość, precyzyjność, lapidarność. Taki język porusza troski dnia codziennego, wskazując jak żyć oraz jaki jest cel (kres) życia. Jezus buduje płaszczyznę porozumienia i zainteresowania wśród słuchaczy: wzywa, apeluje, przejmuje inicjatywę, posyła. Język ten nie moralizuje, a mobilizuje; nie poucza, a budzi wiarę. Każdy kto w ten sposób głosi słowo Boże wzoruje się na Jezusie i prostocie Jego przekazu, mówi językiem miłości i nadziei[12]. Język przekazu religijnego ma łączyć z Bogiem, nie dzielić; „często winien troszczyć się nie tylko o umocnienie wiary i jej nauczanie, ale z pomocą łaski także o jej stałe rozbudzanie” (Ct 19). Bóg przemówił za pomocą ludzkich słów i objawił się poprzez czyny i wydarzenia będące częścią historii tego świata (por. Hbr 1, 1-3), odkąd też „jesteśmy pewni, że słowa i wydarzenia tego świata mogą stać się nośnikami Jego komunikacji: zdolne są wyrażać Jego miłość, Jego prawdę i Jego życie poprzez ubogie słowa i ograniczone gesty naszego doświadczenia”[13]. Jeśli podstawowa komunikacja wiary odbywa się za pomocą komunikacji międzyludzkiej, to istotne znaczenie będzie miała postawa tego, który mówi i tego, który słucha oraz kontekst, wybrane formy przekazu i sytuacje, w których dochodzi do spotkania i dialogu Boga z człowiekiem.

Trafnie ujął to papież Franciszek w wywiadzie, którego udzielił jeszcze jako arcybiskup Buenos Aires w 2010 r.[14]. W rozdziale poświęconym kwestii ryzyka wypaczenia przesłania kard. Bergoglio wyznał: „Kościół głosi to, co uważa za najważniejsze dla ludzi, co czyni ich pełniejszymi, szczęśliwszymi (…). Najważniejszym elementem przepowiadania jest głoszenie Jezusa Chrystusa, co w teologii nosi nazwę kerygmai co sprowadza się do tego, że Jezus jest Bogiem, stał się człowiekiem, żeby nas zbawić, żył na ziemi jak każdy z nas, cierpiał, zmarł,został pogrzebany i zmartwychwstał. To właśnie jest kerygmat, głoszenie Chrystusa, które budzi zdumienie, prowadzi do kontemplacji i do wiary (...). A wiara to spotkanie z Jezusem Chrystusem”[15]. Papież Franciszek zachęca, by sięgnąć do „serca Ewangelii” i przekazywać ją w kluczu misyjnego dynamizmu. „W świecie dzisiejszym, przy szybkości komunikacji oraz interesownej selekcji treści przeprowadzanej przez media, głoszone przez nas orędzie narażone jest bardziej niż kiedykolwiek na to, że ukaże się okaleczone i sprowadzone do drugorzędnych aspektów (…). Musimy więc być realistami i nie przyjmować jako pewne, że nasi rozmówcy znają pełne tło tego, co mówimy, albo że mogą połączyć nasze słowa z istotnym rdzeniem Ewangelii, nadającym im sens, piękno i atrakcyjność” (EG 34; por. 156-159)[16]. Jak głosić to, co najważniejsze i podstawowe? Gdzie szukać właściwego sposobu komunikowania orędzia – świeżego języka przekazu, zachowującego „zapach Ewangelii” (EG 39)?

2. Kerygmat biblijny w katechezie

Przedmiotem istotnym i pierwszorzędnym katechezy jest tajemnica Chrystusa – prawda osobowa (por. Ef 3, 9. 17-19; Rz 16, 25; Kol 1, 26). Katechizm Kościoła Katolickiego – podążając za intuicją św. Bernarda z Clairvaux – uściśla, że wiara chrześcijańska nie jest religią Księgi: „jest religią «Słowa» Bożego: «Słowa nie spisanego, lecz Słowa Wcielonego i żywego»” (KKK 108), stąd Benedykt XVI zachęca do odkrywania biblijnego wymiaru katechezy, by „lepiej uwidoczniła się jedność planu Bożego i centralne w nim miejsce osoby Chrystusa” (VD 7; 74; por. EG 152, 174n).

Pismo Święte ujawnia kerygmatyczną strukturę przekazu wiary, która ma charakter narracyjny i dialogiczny. Na kartach Biblii: Bóg mówi (wzywa) – człowiekodpowiada. Bóg słucha człowieka i odpowiada na jego pytania, dlatego uznając prymatsłowa Bożego: „(Bóg) czyni nas partnerami (…) uczynił każdego z nas zdolnym do słuchania słowa Bożego i odpowiadania na nie” (VD 22).

W przyjacielski dialog ze słowem Bożym (por. KO 2; KKK 109-114) najpełniej wniknął Apostoł Narodów. W Liście do Rzymian ukazał najważniejsze etapy narracji wiary (schemat 1):



Diagram cykliczny

 


Wczesnochrześcijański kerygmat „JEZUS JEST PANEM” katechumen inicjuje wyznaniem ustami (akt wiary)[17], który zakorzenia się w sercu (postawa wiary) poprzez czytanie, rozważanie i modlitwę (pogłębienie wiary) – słuchanie (posłuszeństwo wiary; zob. Rz 1, 5; 10, 16; Flp 2, 8), a w konsekwencji wzywa do dzielenia się – do głoszenia(świadectwa wiary). Owocem wiary wyznanej – przyjętej – głoszonej (dojrzałej) jest dar zbawienia: „Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do sprawiedliwości, a wyznanie jej ustami – do zbawienia” (Rz 10, 10)[18]. Uświadomienie sobie celu uzdalnia do posłannictwa (misji) z mandatu Kościoła. Kerygmat (proponuje) więc dialogiczną formułę: „[Jeśli] ustami wyznasz…, i w sercu uwierzysz…, [wtedy] osiągniesz zbawienie”. Celem przepowiadania kerygmatycznego jest pozostawienie otwartej drogi w Chrystusie, który jest „kresem Prawa” (zob. Rz 10, 4; Ga 3, 24; EG 161, 164n). Najbardziej podstawową prawdę – orędzie zbawienia o Jezusie, który stał się Chrystusem, Panem i Zbawicielem przez swoje zmartwychwstanie – należy publicznie proklamować (gr. kerysso – „ogłosić, wykrzyczeć”!)[19]. Kto usłyszy i przyjmie orędzie, dokonuje osobistego wyboru! Dalej potrzeba już działań pedagogiczno-katechetycznych, by osiągnąć zamierzony cel wychowania w wierze: od wyznania i przyjęcia poprzez słuchaniei pogłębienie, do głoszenia (świadectwa) i misji (posłania). Apostoł syntetycznie wyraża cały proces formacji w kilku pytaniach:

· Jakże mieli wzywać Tego, w którego nie uwierzyli?

· Jakże mieli uwierzyć w Tego, którego nie słuchali?

· Jakże mieli usłyszeć, gdy im nikt nie głosił?

· Jakże mogliby im głosić, jeśliby nie zostali posłani?

· Jak [zatem]piękne są stopy tych, którzy zwiastują dobrą nowinę! (Iz 52, 7)?

Podobny schemat narracji wiary, od strony nauczyciela – głosiciela Ewangelii, proponuje Apostoł w Pierwszym Liście do Tesaloniczan (schemat 2): 



Diagram cykliczny

 

 

Pierwszy List do Tesaloniczan powszechnie jest uznawany za najstarsze pismo Nowego Testamentu (ok. 49/50 r.). Działalność ewangelizacyjna Apostoła i jego współpracowników trwała w tym mieście zaledwie kilka miesięcy, została przerwana ze względu na nieprzychylne nastawienie wielu środowisk. Paweł musiał przerwać nauczanie i budowanie wspólnoty (Dz 17, 1-10). Prześladowania i trudności nie przeszkodziły jednak w powstaniu gminy chrześcijańskiej, która potrzebowała nowych głosicieli i nauczycieli. Apostoł widzi, że Bóg sam wybiera sobie heroldów – katechistów, którzy kontynuują misję przepowiadania „słowa wiary”. Apostoł przekonuje ich: „Głosiliśmy wam bowiem Ewangelię nie tylko słowem, ale w mocy Ducha Świętego i z pełnym przekonaniem” (1, 5). Nauczanie w mocy i z pełnym przekonaniem otwiera adresatów na przyjęcie słowa „[nawet] pośród licznych utrapień, radując się w Duchu Świętym” (1, 6).

Moc i Duch Święty, które towarzyszyły słowu Apostoła, doprowadziły do całkowitej przemiany (gr. epistrefō – „nawrócić się”) tych, którzy stali się wierzącymi i sami podjęli misję głoszenia słowa Bożego (1, 9)[20].

Kerygmatyczny przekaz umacnia wiarę, a zarazem na nową ją rozbudza, zwłaszcza wśród tych, którzy przeżywają trudności i doświadczają wątpliwości. Tego typu nauczanie „nasycone sokiem ewangelicznym i sporządzone w języku przystosowanym do czasu i osób” (EN 54) zmierza „do wychowania chrześcijan w poczuciu ich tożsamości jako ochrzczonych, wierzących i członków Kościoła, otwartych i prowadzących dialog ze światem. Przypomina im podstawowe elementy wiary, inspiruje w rzeczywistym procesie nawrócenia, pogłębia w nich prawdę i wartość orędzia chrześcijańskiego wobec zastrzeżeń teoretycznych i praktycznych, pomaga im w wyborze i przeżywaniu Ewangelii w życiu codziennym, uzdalnia ich do uzasadnienia nadziei, jaka jest w nich (1 P 3, 15), dodaje im odwagi do realizacji ich powołania misyjnego przez świadectwo, dialog i głoszenie” (DOK 194). Jest to przykład przepowiadania uczestniczącego w stale ponawianym procesie ewangelizacji, czyli etapie wprowadzenia (katechumenatu) i dojrzewania(katechezy), by lepiej poznać Jezusa oraz wymagania i obietnice, zawarte w Jego ewangelicznym Orędziu (Ct 20).

W nowym kontekście wspólnot przenikniętych zeświecczeniem i szybką komunikacją trzeba szukać skutecznych metod i środków przekazu, nie zapominając, że „innej ewangelii nie ma” (Ga 1, 7; por. Dz 15, 1. 24-29)[21]. Potrzeba odejść od języka teologii niezrozumiałej, niezmiennej na rzecz komunikacji jasnej i skutecznej; hermeneutyki w dialogu z teraźniejszością, analizującej otwartość na tekst przekazu dzisiaj[22]. Język ewangeliczny, narracyjny i dialogiczny będzie zawierał dużo środków stylistycznych i obrazów, a to wynika z przedmiotu przekazu, który opisuje, ale należy je wyjaśnić i przybliżyć słuchaczom. Z drugiej strony nie można zapomnieć o niebezpieczeństwie zeświecczenia języka religijnego, laicyzacji kultury, która będzie pomijała miejsca niejasne, niezrozumiałe, niepojęte, a bazowała na konkrecie, dosłowności. Współczesny świat ulega „dyktaturze relatywizmu” (Benedykt XVI)[23], zagraża mu „ekonomia wykluczenia i nierówności społecznej”, „bałwochwalstwo pieniądza”, nowe „indywidualistyczne pogaństwo” (Franciszek)[24] oraz technizacja życia – to wszystko groźna krótkowzroczność (abp J. Michalik)[25]. Nie da się żyć półprawdą i samą ekonomią czy techniką, potrzebne jest coś, co nadaje życiu sens. Konieczny jest więc w nauczaniu i wychowaniu religijnym powrót do ewangelicznej „złotej reguły” (por. Mt 7, 12; Łk 6, 31)[26], do prymatu misterium Boga, do istotnych tematów antropologicznych i teologicznych takich, jak: życie, śmierć i życie po śmierci, cierpienie i zło osobowe, odniesienie do prawdy obiektywnej i wolność w życiu młodych (J 8, 32)[27], a ponadto potrzeba nie ograniczania tematyki etycznej do problemów zwykłej seksualności, ale wpisanie wychowania do życia w rodzinie w napięcie między miłością eros i agape[28] oraz przyjęcie moralności jako podstawowego odnośnika w życiu człowieka[29].

Podstawową przesłanką posługi katechetycznej jest przekonanie, że „u początku bycia chrześcijaninem nie ma decyzji etycznej czy idei, jest spotkanie z wydarzeniem, z Osobą, która nadaje życiu nową perspektywę” (DCE 1), gdyż „Bóg całkowicie wypowiedział siebie w relacji między Synem Jezusem a tymi, którzy wchodzą na Jego drogę (VD 11, por. 1 J 1, 1-3). Katecheza szkolna i parafialna winna zatem głosić kerygmat, czyli podstawowe prawdy wiary[30]: o miłości Boga do człowieka, ludzkiej grzeszności, odkupieniu w Chrystusie i konieczności osobistej relacji w dialogu, spotkaniu i przyjęciu Go jako Zbawiciela.

3. Potrzeba edukacji medialnej – nowej komunikacji wiary

Jeśli Benedykt XVI, krótko przed ustąpieniem z urzędu papieskiego, nazwał młodych chrześcijan misjonarzami nowej ewangelizacji, a wobec nowego Papieża wysunął postulat, by poszukiwał języka komunikacji z nowym pokoleniem – „pokoleniem multimedialnym”[31], to pilnym zadaniem Kościoła staje się edukacja medialna – komunikacja wiary w środkach społecznego przekazu. „Kościół ma do «sprzedania» najlepszy newsw historii świata. To dla każdego wierzącego ogromna odpowiedzialność. Również dla mnie. Nie możemy sobie pozwolić na obojętność. Nie mam gotowych odpowiedzi, nie mam genialnej recepty, ale wiem, że musimy «to coś» odnaleźć. Wszystko inne, to marnowanie czasu” – zauważa Piotr Żyłka, twórca projektu faceBóg [32]. Sam przekonał się, że można ewangelizować w Sieci. Najpierw założył profil na Facebook, później stronę WWW: „Szybko okazało się, że karmienie Sieci krótkimi i wartościowymi treściami ma sens”. Projekt zaczął rozrastać się, umożliwił użytkownikom tworzenie i publikowanie własnych prac na stronie. Czyż nie oznacza to, że warto pozwolić młodym mówić do młodych, by ich komunikatywny i ewangelizacyjny (kerygmatyczny) język był obecny w mediach?

Z drugiej jednak strony nieodzowna jest odpowiedzialność za edukację medialną młodych – wprowadzenie w komunikację wiary poprzez środki społecznego przekazu, promowanie i rozwijanie szkół medialnych, zaangażowanie znacznych środków finansowych w profesjonalną edukację medialną i informatyczną – „potrzebna jest edukacja ucząca krytycznego myślenia i ofiarująca drogę dojrzewania w wartościach” (por. EG 64)[33]. Konieczna jest również katolicka edukacja medialna dla duszpasterzy i nauczycieli chrześcijańskich, by przezwyciężyć wspierające się pokusy: nadmierny indywidualizm, pewien kryzys tożsamości i spadek gorliwości oraz relatywizm życiowy, braku zaangażowania czy jałowego pesymizmu (por. EG 78-86). Nie należy jednak bać się multimediów i mikroelektroniki. „Problemem jest to, w jaki sposób zdystansować się do niego [świata mediów] i wykorzystać możliwości, jakie dają media, do refleksyjnego kształtowania własnej tożsamości”[34]. Jak budować wspólnoty żywe, może nawet pobudzone i zainicjowane przez media, by „odkryć i przekazać «mistykę» życia razem, wymieszania się, spotkania («kultura spotkania»; por. EG 220), wzięcia za rękę, wzajemnego oparcia, uczestnictwa w tej nieco chaotycznej masie, która może zamienić się w prawdziwe doświadczenie braterstwa, w solidną karawanę, w święte pielgrzymowanie”? (EG 87).

Multimedia to dziś o wiele bardziej złożona rzeczywistość. Sieć 2.0 wyraża mnogość określeń, metod i perspektyw opisu. Inaczej definiują ją środowiska informatyczne, inaczej marketingowe i specjaliści ds. PR-u, a jeszcze inaczej pedagodzy czy teologowie[35]. W Polsce funkcjonuje kilka katolickich szkół państwowych i prywatnych, które proponują kierunek edukacji medialnej, np. Wydział Teologii KUL w Lublinie i UKSW w Warszawie, Katedra Teologii Mediów na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie czy Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej z Toruniu[36]. Specjalistyczne studia z zakresu wiedzy o mediach elektronicznych, multimediach i pedagogiki mediów propagują własne periodyki w formie drukowanej i elektronicznej, np. rocznik naukowy „Biuletyn Edukacji Medialnej” (red. T. Zasępa), kwartalnik internetowy „Kultura – Media – Teologia” (red. A. Adamski)[37]. Rozwijają się również inne inicjatyw medialno-edukacyjne, np. katechizm w formie krótkich animacji pt. „3MC – 3 minuty – Catechism”[38] czy międzynarodowa Platforma Cyfrowa dla Nowej Ewangelizacji[39]. Można więc zauważyć stale rosnące zaangażowanie Kościoła w Polsce w zastosowaniu najnowszych technologii multimedialnych w nauczanie i wychowanie w wierze[40].

Warunkiem twórczego rozwoju pedagogiki medialnej jest jednak szacunek dla aspiracji kulturowych młodzieży i jej ewangelizacyjnego zaangażowania. Miał rację Paweł VI, gdy już w adhortacji O ewangelizacji w świecie współczesnym (1975) uznał za „rzecz konieczną, żeby młodzi, należycie uformowani w wierze i modlitwie, stawali się coraz bardziej apostołami swoich rówieśników”, również w programie nowej ewangelizacji poprzez multimedia. „Kościół pokłada wielką nadzieję w takiej pomocy młodych, a My sami bardzo często okazywaliśmy im pełne zaufanie” – przekonywał Papież (EN 72; por. EG 106). Takie zaufanie okazywali im kolejni następcy św. Piotra, zwłaszcza w ramach Światowych Dni Młodzieży, które okazały się prawdziwym laboratorium nowej ewangelizacji[41]. Takie zaufanie konieczne będzie również w perspektywie nowego wyzwania – Światowych Dni Młodzieży w Krakowie w 2016 rok[42].

Trzeba pamiętać, że dzisiaj to nie nauczyciel od matematyki czy języka polskiego, lecz Justin Biber czy Lionel Messi, a może papież Franciszek[43], kształtują wzory osobowe młodych. Podobnie nie treść lektur szkolnych jest dyskutowana na dużej przerwie, lecz teksty na Facebook i Twiterze, blogach młodzieżowych czy „strategie przetrwania” ostatniej przebojowej gry komputerowej. Należy zgodzić się z opinią Zbyszko Melosika, że „w przeszłości kultura popularna funkcjonowała poza pedagogiką, była postrzegana bowiem jako niepoważna i niedojrzała. Zapomniano, że ignorowanie kultury popularnej jest równoznaczne z ignorowaniem młodzieży i prowadzi nieuchronnie do ignorowania pedagogiki przez młodzież. Kultura popularna (a wraz z nią media) może zatem stanowić istotną płaszczyznę działania pedagogicznego. Media mogą odegrać pozytywną rolę w kształtowaniu kultury współczesnej, a pedagogika – konstruktywnie wykorzystać media. Konieczna jest jednak w tej dziedzinie poważna i rzeczowa refleksja”[44]. Tej refleksji i zaangażowania nie może zabraknąć również w ramach nauczania katechetycznego i katolickiej edukacji medialnej. Kościół jest otwarty na świat mediów i doskonale wie, że w różnorodności języków używanych (tj. słowa, obrazy, dźwięki, gesty, emotikony, memy itp.), są potencjalnymi „namiotami”, w których słowo Boże może i pragnie zamieszkać (por. Wj 40, 34n; J 1, 14). Idea zamieszkania Słowa wskazuje na edukacyjną wartość Pisma Świętego i wymiar biblijny katechezy (VD 73-75)[45]. W ramach animacji biblijnej młodych i edukacji medialnej nie powinniśmy jednak ukrywać możliwości dwuznaczności przekazu medialnego: język ludzki jako nośnik orędzia i daru Bożego ich nie wyczerpuje. „Bóg pozostaje zawsze większy niż słowa i gesty człowieka; mass media – nawet gdy są najlepiej używane – mają przecież zdolność relatywną i ograniczoną. Tajemnica Boża jest nadmiarem i nigdy nie można o tym zapomnieć: stale musimy kierować uwagę ku temu, co przewyższa komunikowaną nam «wiadomość» (…). Mass media są środkami, nie celami, rzeczywistością instrumentalną, przedostatnią, a nie ostatnią, mogą one zasłaniać i utrudniać drogę dla prawdy, a nawet gdy są na nią otwarte, to przecież jej nie wyczerpują do końca”[46]. Nowa komunikacja wiary powinna jednak korzystać z języka biblijnego, który zapowiada odnowę wszystkiego (por. Iz 65, 17; 66, 22; 2 P 3, 13; Ap 21, 1). Taki język jest nowy i pełen radości, jak nowa i radosna jest Dobra Nowina o Jezusie i Jego tajemnicy zbawienia. „Marzę o wyborze misyjnym, zdolnym przemienić wszystko, aby zwyczaje, style, rozkład zajęć, język i wszystkie struktury kościelne stały się odpowiednim kanałem bardziej do ewangelizowania dzisiejszego świata niż do zachowania stanu rzeczy” – wyznaje Franciszek (EG 27).


***

Papież Franciszek w swoim prostym i konkretnym przekazie odnajduje właściwy język komunikacji wiary we współczesnym świecie. Jest to język ewangelicznego kerygmatu, który skupia uwagę na tym, co istotne i najważniejsze, co budzi radość: „Radość Ewangelii napełnia serce oraz całe życie tych, którzy spotykają się z Jezusem” (EG 1). Okazuje się, że nie potrzeba wielu słów, by powiedzieć to, co fundamentalne dla zbawienia: że Bóg ma dla człowieka wspaniały plan, a on jako grzesznik potrzebuje nawrócenia i wiary; że najważniejszą „propozycją jest królestwo Boże (Łk 4, 43); chodzi o miłowanie Boga królującego w świecie”. Tak, „zamiarem Jezusa jest ustanowienie królestwa Jego Ojca; [stąd] prosi On swoich uczniów: «Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie» (Mt 10, 7; por. EG 180). Głoszenie „[odwiecznej] Ewangelii przybywającym na ziemi: wszystkim narodom, szczepom, językom i ludom” (Ap 14, 6) wciąż budzi zdumienie i entuzjazm, wzywa do poszukiwania nowych metod i środków wyrazu (również w świecie multimediów) i nie zapomina o potrzebie dialogu, świadectwa i misji wśród tych, którzy jeszcze Jej nie usłyszeli lub zobojętnieli na Jej prawdę, dobro i piękno!

Słowa kluczowe: język i języki przekazu, język religijny, kerygmat biblijny, komunikacja wiary, edukacja medialna.

Summary

Pope Francis in his short and precise message has demonstrated the right language for communicating faith to the present world. This is the language of the evangelistic kerygma which focuses on the most essential and important things, thus kindling joy: "The joy of the Gospel fills the hearts and lives of those who meet Jesus” (Evangelii Gaudium, 1). It proves that not many words are needed to say what is fundamental for salvation, i.e. that God has a wonderful plan for man, who as a sinner, needs conversion and faith; that "the most important is the offer of God’s kingdom (Lk 4:43); the point is to love the God who is ruling the world”. Yes, Jesus' objective is to establish the kingdom of His Father; and therefore He tells His disciples: "go, preach this message: 'The kingdom of heaven is near” (Mt 10:7; see also EG 180). Preaching "the [eternal] gospel to those who live on the earth to every nation, tribe, language and people" (Rev 14:6) is still creating wonder and enthusiasm, is calling us forth to a search for new methods and means of expression (including the multimedia) without forgetting the necessary dialogue, testimony and mission among those who have never heard or become indifferent to its truth, goodness and beauty!

Key words:language, language of communication, religious language, biblical kerygma, communicating faith, educational media.

* Tekst został opublikowany [w:] Biuletyn Edukacji Medialnej 1/2014, s. 55-70.


[1] Pokłosiem ogólnopolskiej konferencji naukowej nt. języka katechezy, zorganizowanej przez Komisję Języka ReligijnegoRady Języka Polskiego, Instytut Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, Katedrę Komunikacji Religijnej Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, Sekcję Katechetyki Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, Instytut Filologii Polskiej Uniwersytetu Zielonogórskiego (17-19 listopada 2005 r. w Głogowie), jest praca pod redakcją Renaty Przybylskiej i Wiesława Przyczyny Język katechezy, Tarnów 2008. Natomiast owocem dyskusji panelowej nt. „Język katechezy szkolnej” jest opracowanie Zbigniewa Pawła Maciejewskiego „Serwuj smaczki…”. Młodzież o katechetycznym języku i katechetach, „Katecheta” 52 (2008) nr 11, s. 73-76.

[2] Por. E. Biemmi – G. Biancardi (red.), Linguaggio e linguaggi in catechesi. Atti del Congresso dell`Équipe Europea di Catechesi – Malta, 30 maggio – 4 giugno 2012, Leumann (Torino) 2013.

[3] Por. Franciszek, Adhortacja apostolska Evangelii gaudium, Kraków 2013 (odtąd: EG).

[4] O narracyjnym wymiarze katechezy – zob. E. Biemmi – G. Biancardi (red.), La catechesi narrativa. Atti del Congresso dell`Équipe Europea di Catechesi – Cracovia, 26-30 maggio 2010, Leumann (Torino) 2012; A. Królikowska (red), Narracyjny wymiar edukacji chrześcijańskiej, Kraków 2012; R. Tonelli, La narrazione come proposta per una nuova evangelizzazione, Roma 2012; J. Kochel, Katecheza misyjna w Ewangelii Łukasza i Dziejach Apostolskich. Biblijno-katechetyczne studium narracyjne, Opole 2013.

[5] J.A. Kłoczowski, Język, którym mówi człowiek religijny, „Znak” 47 (1995) nr 12,s. 5-17. Autor analizując istotę języka opowiedział się za fenomenologicznym i hermeneutycznym rozumieniem mowy religijnej.

[6] H. Iwaniuk, Język katechetyczny, w: R. Chałupniak, J. Kochel, J. Kostorz (red.), Wokół katechezy posoborowej, Opole 2004, s. 130, Taż, Język katechetyczny w teorii i praktyce, w: S. Dziekoński (red.), Komunikacja wiary w trzecim tysiącleciu, Olesko 2000, s. 149-168.

[7] E. Młyńska, Język a podstawowe modele katechezy, w: R. Przybylska – W. Przyczyna (red), Język katechezy, s. 72-75.

[8] R. Chałupniak, Wprowadzenie w przestrzeń języka religijnego – istotnym zadaniem katechezy, w: J. Stala (red.), Katechizacja dzisiaj. Problemy i wyzwania, Kielce 2004, s. 110n; por. W. Kubik, Zarys dydaktyki katechetycznej, Kraków 1990, s. 183-189.

[9] Warto jednak zapytać: Powinien to być język teologiczny czy „popteologiczny”? zob. G.J. Zakrzewski, Blaski i cienie „popteologii”, „Biuletyn Edukacji Medialnej” 5 (2013) nr 1, s. 74-83.

[10] D. Krok, Perswazyjne oddziaływanie języka religijnego, w: D. Krok, S. Pawiński (red.), Język przekazu religijnego. Perspektywa psychologii i homiletyki, Opole 2006, s. 29-49.

[11] Por. A. Lepa, Pedagogika mass mediów, Łódź 2000; M. Dziewiecki, Wychowanie w dobie ponowoczesności, Kielce 2002; W. Brzezinka, Wychowanie i pedagogika w dobie przemian kulturowych. Podręcznik akademicki, tł. J. Kochanowicz, Kraków 2005. Niemiecka socjolog Gabriele Kuby zwraca uwagę na „korupcję słowa” stosowaną przez ideologię gender; por. Globalna rewolucja seksualna. Likwidacja wolności w imię wolności, Kraków 2013, s. 165-185.

[12] M. Dziewiecki, Język nowej ewangelizacji;por. http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TA/TAP/jezyk_newangelizacji.html(dostęp: 18.11.2013 r.).

[13] C.M. Martini, Rozmowa z moim telewizorem. Spotkanie Kościoła ze światem mass mediów, tł. W. Pawłowski, Kraków 1998, s. 11.

[14] Por. F. Ambrogetti – S. Rubin, Jezuita. Papież Franciszek. Wywiad rzeka z Jorge Bergoglio, tł. A. Fijałkowska – Żydom, Kraków 2013.

[15] Tamże, s. 101.

[16] Papież Franciszek przypomina: a) o „koncentracji na tym co istotne, na tym, co jest piękniejsze, większe, bardziej pociągające i jednocześnie najbardziej potrzebne” (tj. kerygmat: „piękno zbawczej miłości Boga objawionej w Jezusie Chrystusie umarłym i zmartwychwstałym”); b) o zachowaniu „porządku i hierarchii prawd wiary”; c) w głoszeniu konieczne jest „zachowanie należytej proporcji” (zob. przykład); d) uwzględnić kryterium analogii wiary (Rz 12, 6-8), czyli „lepiej się rozumie każdą prawdę, jeśli widzimy ją w relacji z harmonijną całością chrześcijańskiego orędzia, i w tym kontekście wszystkie prawdy mają swoje znaczenie i nawzajem się oświetlają” (por. EG 35-39).

[17] Wczesnochrześcijańska formuła wyznania wiary obejmowała prawdę o męce, śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa; por. A. Jankowski, Kerygmat w Kościele apostolskim. Nowotestamentalna teologia głoszenia słowa Bożego, Częstochowa 1989; J. Kochel, Kerygmat treścią nowej ewangelizacji,w: P. Mąkosa (red.), Nowa ewangelizacja w nowej katechezie, Rzeszów 2013, s. 23-40.

[18] Biblijny termin pochodzi od gr. sodzo (odsaos: „zdrowy”): „utrzymywać w dobrym zdrowiu, zachować, chronić”. Jezus jako Pan i Zbawiciel ustrzeże od niebezpieczeństwa, ocali, wybawi od zła – tylko On jeden przyniesie zbawienie (Dz 4, 12; ); por. X. Léon-Dufour, Słownik Nowego Testamentu, tł. K. Romaniuk, Poznań 1986, s. 693n; Kongregacja Nauki Wiary, Deklaracja „Dominus Iesus”, OsRomPol 22 (2000), nr 11/12, s. 42-51. Benedykt XVI w liście apostolskim Porta fidei z 11 października 2011 r., komentując tekst Rz 10, 9-10, zwraca uwagę na osobisty i wspólnotowy wymiar wiary.

[19] A. Paciorek, Kerygmat, kerygma, w: EK t. VIII, kol. 1360n; por. R. Murawski, Katecheza chrzcielna w procesie wtajemniczenia chrześcijańskiego czasów apostolskich, Warszawa 1990, s. 21-25. 179-211.

[20] M. Bednarz, 1-2 List do Tesaloniczan (NKB NT XIII), Edycja św. Pawła, Częstochowa 2007, s.125-128.

[21] J. Kochel, Wymiar ewangelizacyjny katechezy szkolnej, w: P. Mąkosa (red.), Katecheza ewangelizacyjna. Poszukiwanie koncepcji, Lublin 2010, s. 45-54.

[22] W. Hryniewicz, Hermeneutyka dialogu. Szkice teologiczno-ekumeniczne, t. II, Opole 1998, s. 109-112; por. K. Misiaszek, Koncepcja nauczania religii katolickiej w publicznej szkole polskiej. Próba oceny, Warszawa 2010; W. Cichosz, Możliwości dialogu wychowania chrześcijańskiego ze współczesną edukacja polską, Pelplin 2013.

[23] „Ewangelizacja kultury nabiera coraz większego znaczenia w naszych czasach, gdy «dyktatura relatywizmu» usiłuje przesłonić niezmienną prawdę o naturze człowieka, jego przeznaczeniu i jego ostatecznym dobru. Niektórzy próbują dzisiaj wykluczyć wiarę religijną z życia publicznego, sprywatyzować ją, a nawet przedstawiać ją jako zagrożenie dla równości i wolności. A jednak religia jest w rzeczywistości gwarantem prawdziwej wolności i szacunku, prowadząc nas do dostrzegania w każdej osobie brata lub siostry. Z tego powodu wzywam szczególnie was, świeccy, abyście zgodnie ze swym powołaniem otrzymanym na chrzcie i posłannictwem, nie tylko byli przykładami wiary w życiu publicznym, ale także abyście przyczyniali się do wspierania mądrości i wizji wiary na forum publicznym. Społeczeństwo dzisiejsze potrzebuje jasnych głosów, które proponują nasze prawo do życia nie w dżungli samozniszczenia i arbitralnych swobód, ale w społeczeństwie, które pracuje dla prawdziwego dobra swych obywateli i oferuje im przewodnictwo i ochronę w obliczu jego słabości i kruchości” – zob. Benedykt XVI, Homilia w parku Bellahauston w Glasgow, 16 września 2010 r.; por. Benedykt XVI, Religia jest gwarantem wolności. Podróż apostolska Benedykta XVI do Wielkiej Brytanii, OsRomPol 32 (2010) nr 10, s. 4251.

[24] Por. EG 52-60. 195n. 208.

[25] Por. J. Michalik, Raport o stanie wiary w Polsce, Polwen, Radom 2011; Tenże, Rok Wiary. Ku nowej ewangelizacji, Kraków 2012.

[26] J. Łach, Złota zasada życia w społeczności (Mt 7, 12 por. Łk 6, 31), w: Z. Sareło (red.), Żyć godnie w zmieniającym się świecie. Księga pamiątkowa ku czci ks. prof. Jana Pryszmonta, Ząbki 2004, s. 49-59.

[27] Por. Jan Paweł II, List apostolski Do młodych całego świata, Watykan 1985.

[28] Benedykt XVI, Encyklika Deus Caritas est,Poznań 2006; Papieska Rada ds. Rodziny, Wychowanie do czystej miłości. Wskazania dla wychowania w rodzinie, Kraków 2011; K. Glombik (red.), Wychowanie seksualne w rodzinie i w szkole, Opole 2010; J. Kochel (red.), Wychowanie do czystej miłości – utopia czy zadanie, Opole 2011.

[29] Por. La visione morale del Nuovo Testamento. Problematiche etiche contemporanae alle luce del messaggio evangelico, Cinisello Balsamo 2000; Z. Marek, Podstawy wychowania, Kraków 2005; Papieska Komisja Biblijna, Biblia a molarność. Biblijne korzenie postępowania chrześcijańskiego, tł. R. Rubinkiewicz, Kielce 2009.

[30] Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki zainicjował – w teorii i praktyce – kerygmatyczną odnowę katechezy, a relacjonując program kongresu w Eichstätt przedstawił dwanaście jej principiów, wśród nich wyróżnił m.in.: „Katecheza nawiązuje do życia i myśli ludzi, szanuje ich zdrowe poglądy i obyczaje, wbudowuje je harmonijnie w chrześcijańskie życie (…). Zanim katecheta rozpoczyna swe dzieło, działa Bóg w ludziach i narodach, które stworzył, aby Go szukały i w Chrystusie osiągały zbawienie (Dz 17, 26-27). (…) Prowadzony przez Ducha Świętego zabiega o to, by mówić językiem swych słuchaczy i wychodzić od tego poziomu, na którym oni się znajdują. Małoletnim daje mleko do picia, dojrzałym pożywną strawę (por. 1 Kor 3, 2). Co jest chore stara się w cierpliwości leczyć; we wszystkim zaś, co jest prawdziwe, co czyste, co sprawiedliwe, co święte, co miłe, co chlubne, co dotyczy cnoty lub chwalebnych obyczajów – rozpoznaje rękę Bożą i wbudowuje to ze czcią w chrześcijański porządek życia (por. Flp 4, 8); por. F. Blachnicki, Kerygmatyczna odnowa katechezy, t. I, Warszawa 2005, s. 281n.

[31] Benedykt XVI, „Misjonarze nowej ewangelizacji”. Orędzie na Światowy Dzień Młodzieży 2013 r., OsRomPol 34 (2013) nr 1, s. 1418.

[32] Zob. http://facebog.deon.pl/ (dostęp: 21.11.2013).

[33] W polskich realiach istnieją instytucje, które próbują wprowadzić systemowe rozwiązania dotyczące edukacji medialnej, np. Rada ds. Edukacji Informatycznej i Medialnej przy MEN, program „Cyfrowa szkoła” – wprowadzony do szkół (2013), program Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego „Edukacja Kulturalna” czy Polskie Stowarzyszenie Edukacji Medialnej i Dziennikarskiej im. Jana Pawła II; por. A. Lewek, Polskie Stowarzyszenie Edukacji Medialnej i Dziennikarskiej im. Jana Pawła II. Dokumentacja powstania i organizacji, Warszawa 2009; B. Siemieniecki (red.), Pedagogika medialna. Podręcznik akademicki, t. I – II, Warszawa 2007; J. Lipszyc (red.), Cyfrowa przyszłość. Edukacja medialna i informacyjna w Polsce – raport otwarcia, Warszawa 2012;http://www.edukacjamedialna.pl/(dostęp: 21.11.2013).

[34] Z. Melosik, Mass media i przemiany kultury współczesnej, w: B. Siemieniecki (red.), Pedagogika medialna, t. 1, s. 120. Autor przypomina, że bohaterowie popularnych filmów The Truman Show i Matrix wyszli poza narzucone im „medialne tożsamości”. Kard. Martini pytał: Czy uratuje nas pilot (wyłącznik komputera)? I odpowiedział: „Z pilotem w ręku mamy wrażenie panowania nad medium telewizyjnym. Niemiej kończy się to swoistą fragmentaryzacją, ciągłym poszukiwaniem miłych obrazów; tworzy się coś, co specjaliści nazywają «strumieniem» telewizyjnym, to jest powodzią obrazów bez głowy i ogona” (s. 26). Antidotum jest przejście: media – od „środków” (nośników) ku środowisku (wspólnocie); por. C.M. Martini, Rozmowa z moim telewizorem, s. 15-34.

[35] Por. A. Maj, M. Derda-Nowakowski (red.), Kody McLuhana. Topografia nowych mediów, Katowice 2009; A. Spadaro, Web 2.0: Internet come „rete sociale”, „La Civilità Cattolica” 158 (2007) nr 4, s. 111-124; Tenże, Cyberteologia. Pensare il Cristianesimo al tempo della rete, Milano 2012; M. Sadowski, Rewolucja social media, Gliwice 2013; P. Studnicki, Kościół w sieci: ewangelizacja 2.0, „Nowe Media” 1 (2013) nr 3, s. 73-76.

[36] Zob. http://www.kul.pl/edukacja-medialna/; http://www.media.uksw.edu.pl/; http://upjp2.edu.pl/strona/tfpusvns8t;http://www.wsksim.edu.pl/ (dostęp: 21.11.2013).

[38] Wydawnictwo Kathmedia proponuje 72 odcinki filmu animowanego na dwóch płytach DVD (3-4 min.), przedstawiających wyznanie wiary; por. http://www.3mc.info.pl/ (dostęp: 21.11.2013).

[39] Zob. http://www.CogitoErgoCredo.org(dostęp: 21.11.2013).

[40] Por. A. Lewek, Podstawy edukacji medialnej i dziennikarskiej, Warszawa 2003; Tenże, Instytut Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa na UKSW w 15-lecie: 1992-2007, Warszawa 2007; R. Podpora (red.), Internet w nauczaniu Kościoła. Teksty wybrane, Lublin 2008; Tenże (red.), Second Life i Internet. Media w służbie człowieka, Lublin 2009; J. Kloch, Internet i Kościół, Warszawa 2011; Tenże, Zastosowanie najnowszych technologii Web 2.0, w: M. Przybysz, J. Kloch (red.), Media w Kościele i Kościół w mediach, Katowice 2012, s. 53-97.

[41] Por. A. Kiciński, Światowe Dni Młodzieży – Laboratorium nowej ewangelizacji, w: P. Mąkosa (red.), Nowa ewangelizacja w nowej katechezie, s. 57-71; M. Chmielewski, Youcat – wskazania dla katechezy w kulturze medialnej, w: A. Kiciński, P. Goliszek (red.), Catechetica porta fidei, Lublin 2012, s. 193-216.

[43] Z sondażu, przeprowadzonego przez Instytut Toniolo z Mediolanu oraz grupę badawczą Ipsos, wynika, że 84 procent młodych Włochów przyznaje, że przekonuje ich język nowego papieża. Młodzież uważa, że Franciszek używa słów odpowiednich w obecnym świecie i trafiających do serc ludzi; zdecydowana większość Włochów w wieku od 18 do 29 lat uważa Franciszka za mistrza komunikowania się z ludźmi, a 85 procent włoskiej młodzieży wyraża uznanie dla troski papieża o cierpiących. Tyle samo ankietowanych podziwia w nim to, że jest blisko ludzi. Ponad 91 procent młodego pokolenia Włochów uważa zaś po prostu, że Jorge Mario Bergoglio jest sympatyczny; por. http://gosc.pl/doc/1635928.Franciszek-zdobyl-serca-mlodziezy/ (dostęp: 21.11.2013).

[44] Z. Melosik, Mass media i przemiany kultury współczesnej, w: Pedagogika medialna, t. 1, s. 120n.

[45] J. Kochel, Z. Marek, Pedagogia biblijna w katechezie, Kraków 2012, s. 207n.

[46] C.M. Martini, Rozmowa z moim telewizorem, s. 12.

Pozostałe tematy
Aktualności

Święci są młodzi

Nowa książka o młodych świętych i błogosławionych ze wstępem biskupa gliwickiego Sławomira Odera. Galeria 54 portretów dzieci i młodych wyniesionych przez Kościół na ołtarze, odczytanych w świetle słowa Bożego. Życie świętych jest najlepszym komentarzem do Pisma Świętego. Polecamy! jedność.com.pl zob. poniżej.

więcej

Zakończenie cyklu 2023/24

Redakcja ssb24.pl dziękuje za udział w cyklu medytacji w rytmie lectio divina nt. "Eucharystia buduje Kościół" (38 medytacji - wprowadzenie). Serdecznie dziękujemy kapłanom diecezji gliwickiej, którzy przygotowali medytacje. To cenny wkład w dzieło Diecezjalnego Kongresu Eucharystycznego. Nowy cykl 2024/25 rozpocznie się w I Niedzielę Adwentu i będzie poświęcony Jubileuszowi Roku 2025. Zapraszamy!

więcej
zobacz wszystkie

Liczba wizyt: 16083626

Tweety na temat @Ssb24pl Menu
Menu