2018-12-14
Karol Wojtyła, Promieniowanie ojcostwa, Wrocław 2002.
Utwór Karola Wojtyły z 1964 roku. Papież w tym dziele podejmuje refleksję nad ojcostwem, nad tym czym ono jest i nad tym w czym ono się wyraża. Czytelnik od początku może mieć wrażenie, że należy rozumieć całą treść utworu w dwojaki sposób. Pierwszy z nich to obraz ojca, głowy rodziny, która jest pełna niepokoju, lęku i rozmaitych rozterek. Drugi - to obraz Kogoś doskonalszego, kto jest z nami zawsze, nigdy nie zawodzi i przede wszystkim jest w głębi nas, nawet wtedy jeżeli świadomie Go wyrzucamy z naszego życia. Tak, tym Kimś jest Bóg.
Inspiracje biblijne w tym utworze są dość oczywiste. Jedną z nich jest osoba dramatu o imieniu Adam. Biblijny Adam był pierwszym człowiekiem. To on otrzymał władzę od Pana nad wszelkim stworzeniem ziemskim, nad którym miał panować, ale także dbać o nie. Jednak w teologii chrześcijańskiej oprócz Adama z księgi Rodzaju, występuje jeszcze jeden Adam, zwany ,,nowym Adamem’’. Jest Nim Jezus Chrystus ostateczne potwierdzenie bożej miłości: "Albowiem tak Bóg umiłował, że Syna Jednorodzonego dał, by każdy kto w Niego wierzy, nie zginął, ale życie wieczne miał" (J 3,16). To dzięki Jezusowi i Jego bezinteresownej miłości jesteśmy w stanie podążać właściwymi ścieżkami, bez Niego z naszego życia tworzymy iluzję. Podobnie ma się relacja dziecko-rodzic.
Dramat "Promieniowanie ojcostwa" może stanowić wspaniały drogowskaz dla wielu ludzi młodych, którzy być może są zgubieni w dzisiejszym świecie, ale w przyszłości będą troszczyć się o swoje potomstwo. Utwór ten również skłania do refleksji nad wieloma istotnymi kwestiami dla każdego z nas.
Daniel Kędziora