Bierz swój krzyż - kościół św. Jerzego
2013-02-12
"Niech Słowo Boże ożywi w nas i w naszych wspólnotach
chrześcijańskich odwagę, ufność i zaangażowanie w głoszeniu i
świadczeniu o Ewangelii" - apelował Benedykt XVI podczas modlitwy Anioł Pański 10 lutego 2013 r. Odwagą i rozwagą winni kierować się świadkowie Ewangelii. Męczennicy pierwszych wieków Kościoła byli świadkami dla kultury i cywilizacji pogańskiej. Wywodzi się z różnych grup i stanów; byli wśród nich również urzędnicy państwowi i oficerowie. Właśnie do tej grupy należał św. Jerzy.
I. INTERPRETACJA PISMA
Pwt 30, 15-20; Ps 1; Łk 9, 22-25
Dwie drogi: Którą wybrać? Oto pytanie, które stawia liturgia słowa Bożego pielgrzymom stacyjnym w drugim dniu Wielkiego Postu. Każdy człowiek musi sam dokonać wyboru. Tak jak wiele dróg prowadzi do kościoła św. Jerzego in Velabro. Jeśli ktoś szuka drogi, to nieraz musi dokonywać wyboru w wąskich ulicach Rzymu. Kiedy znajdzie się już niedaleko znanego turystom kościoła Santa Maria in Cosmedin ze słynnymi Ustami Prawdy, wtedy już blisko i wybór jest prosty. Chrystus przekonuje jednak wszystkich, że wybór drogi chrześcijańskiej nie jest łatwy; wiąże się bowiem z wyborem drogi krzyża: "Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się wyprze samego siebie, niech codziennie bierze swój krzyż i niech Mnie naśladuje" (Łk 9, 23). Droga z Chrystusem „prowadzi
do życia”, droga przeciwna „prowadzi do zguby” (Mt 7,13; Łk 9, 24n). Nauka o dwóch
drogach jest stale obecna w życiu i misji Kościoła, gdyż wskazuje na
znaczenie decyzji moralnych istotnych dla zbawienia: „Są dwie drogi: jedna –
droga życia, a druga – śmierci; zachodzi jednak między nimi zasadnicza różnica”
(Didache, 1,1; KKK 1696). Człowiek ma całkowitą swobodę wyboru jednej z tych dróg i za swój wybór ponosi pełną
odpowiedzialność (Pwt 30, 15-20; Ps 1; Syr 15, 12). Ewangelia przestrzega: "Jaka z tego korzyść dla człowieka, jeśli zdobędzie cały świat, a siebie samego zatraci albo skrzywdzi?" (9,25). Rzymianie zdobyli cały świat, a jednak ich cesarstwo upadło. Wszystkie bogactwa świata tracą sens, gdy człowiek staje w obliczu nieuchronnej śmierci albo gdy jest trawiony nieuleczalną chorobą i nie może korzystać z dóbr, które zdobył (Ps 49; Koh 5, 7-16). Tym bardziej więc takiej kalkulacji powinien dokonywać chrześcijanin. Mądrość każe uznać życie wieczne za największą wartość. Ciekawe, że pod krzyżem Jezusa do końca wytrwały zwłaszcza niewiasty (poza Janem, umiłowanym uczniem).
Okres Wielkiego Postu uczy mądrych wyborów, stąd pytania:
* Wybór życia doczesnego (nieustanna zabawa, kult użycia) kosztem zaparcia się Chrystusa oznacza odcięcie się od źródła życia wiecznego. Jaka jest moja wiara w prawdy ostateczne (niebo, czyściec, piekło, sąd ostateczny, życie wieczne)?
* Wybór życia doczesnego jest równoznaczny ze wstydzeniem się Jezusa i Jego nauki. Jak bronić swojej wiary, tradycyjnych wartości, Kościoła - mojej Matki?
* Co oznacza dziś dla mnie podejmowanie krzyża? Co to znaczy, że trzeba "zaprzeć się siebie", że to ma być "codzienny" i "mój" krzyż? Dlaczego to jest konieczny warunek "pójścia za" Jezusem - naśladowania Go?
II. ŚWIĘCI - PROMIENIE ŚWIATŁA SŁOWA
Nowy Testament kilkakrotnie (16x) wspomina oficera (setnika) rzymskiego, a Jezus często stawia go jako świadka wiary (Mt 8, 13; Łk 7, 9; 23, 47). Św. Jerzy był również żołnierzem, męczennikiem z Kapadocji (obecnie Turcja). Kościół in Velabro początkowo nazywany był bazyliką Sempronia, gdyż już w IV w. stanął tam wielki kościół na ruinach domu Tytusa Semproniusza (J. Gać). Papież Leon II w VII w. odrestaurował go i dedykował św. Sebastianowi, a sto lat później papież Zachariasz (+752), pochodzący z Kapadocji uczynił św. Jerzego współpatronem tego kościoła (H. Suchocka). W apsydzie zachował się fresk przedstawiający Chrystusa w towarzystwie Maryi oraz świętych: Piotra, Sebastiana i Jerzego na białym koniu, dzieła Pietro Cavalliniego. Postać św. Jerzego jest tajemnicza i brak źródeł potwierdzających jego życie i męczeńską śmierć. Z jednej z inskrypcji zachowanych w kościele należy wnosić, iż należał on przez długi czas do kolonii Greków z Bizancjum, którzy czcili św. Jerzego jako patrona wojska bizantyjskiego. Pod głównym ołtarzem pokazuje się relikwie głowy św. Jerzego, jego włócznię i sztandar. Kościół nie ominęły tragiczne wydarzenia w różnych okresach dziejów aż po nasze czasy. W 1993 r. w wyniku działań mafii, nieopodal eksplodowała bomba, uszkadzając poważnie antyczny portyk i część kościoła. Został on szybko odrestaurowany. Walka o dobro i krzyż trwa!
Św. Jerzy, ucz nas bronić swojej wiary, bronić wartości, tożsamości, wspólnoty Kościoła... Mamy to jednak czynić na wzór bł. Jerzego Popiełuszki, który uczył by "[nie dać się] zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężać" (Rz 12, 21).
III. DOŚWIADCZENIE WIARY
Na przestrzeni wieków kościół św. Jerzego miał 67 kardynałów diakonów, dla których był kościołem tytularnym. W tym m. in. angielski kardynał J.H. Newman, w 2010 r. beatyfikowany przez Benedykta XVI w Birrmingham. Obecnie jest on kościołem tytularnym kard. G. Ravasiego, znanego biblisty. Inny kard. Basil Hume (+1999) powiedział: „Pomimo ewidentnej sekularyzacji jest całkowicie
pewne, że w sercu każdej pojedynczej osobie pozostaje przestrzeń, którą tylko
Bóg może wypełniać. Dziś w Europie ci poszczególni ludzie stawiają sobie
istotne pytania na temat życia, cierpienia, śmierci, miłości; jak również tego,
co nadaje życiu wartość. Ludzie szukają bezpieczeństwa i światła (...)". W naszym życiu codziennym wciąż szukamy odpowiedzi na pytania, które rodzą się w czasie lektury Pisma Świętego. Wyzwanie do podejmowania krzyża jest również wyzwaniem do szacunku dla tego znaku, który określa naszą chrześcijańską tożsamość. Wyzwanie do podejmowania krzyża jest związane z odwagą pytań o sens i wartość życia ludzkiego, o to co ważne, prawdziwe, piękne, dobre. Modląc się na koronce w tej piękne i starożytnej świątyni, obserwowałem odwiedzających kościół. Rzadko kto pamiętał o znaku krzyża, o przyklęknięciu przy tabernakulum, o modlitewnej ciszy. Świadectwo jest dobrym orężem, a słowo Boże - mieczem obosiecznym!
W okresie Wielkiego Postu tradycyjnie odprawiane są nabożeństwa drogi krzyżowej. W każdy piątek odprawiał je Jan Paweł II. Warto podjąć trud takiej modlitewnej drogi w kontekście swojego życia, swojej wiary, własnego nawrócenia i zmiany sposobu myślenia.
ks. Jan Kochel
fot. jk