Uroczystość NMP Królowej Polski - 3.05.2016
2016-04-28
W roku jubileuszu 1050 lecia Chrztu Polski zwracamy nasz wzrok w stronę Jasnej Góry, gdyż tam zawsze byliśmy wolni. Jana Pawła II wyznał: "Nie byłoby tego Papieża Polaka..., gdyby nie było
wiary i heroicznej nadziei kard. Stefana Wyszyńskiego, jego zawierzenia
bez reszty Matce Kościoła, gdyby nie było Jasnej Góry - i tego całego
okresu dziejów Kościoła w Ojczyźnie naszej". Czy potrafimy zawierzyć naszej Królowej, jak uczynili to Wielcy Polacy: król Jan Kazimierz, św. Jan Paweł II i prymas Wyszyński?
CZYTAJ!
J 19,25-27
Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona
Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok
Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój.
Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do
siebie.
ROZWAŻ!
Jezus, kończąc życie swoje, przemawia z krzyża do Swojej
Matki i ucznia. Każde Jego słowo, zostaje głęboko zapisane w matczynym i uczniowskim sercu: Matko
oto Syn Twój, Synu oto Matka Twoja. W tym momencie Maryja wypełnia swoje „tak”
aż do końca - swoje zawierzenie Bogu (por. Łk 1, 38. 45; 11, 28).
Z krzyża Chrystus oddał również nam Maryję za Matkę, aby Jej macierzyńska
troska i miłość stały się także naszym udziałem: I od tej godziny uczeń wziął Ją do
siebie. Odtąd to również moment naszego "tak" - moment zawierzenia każdego ucznia. Maryja jest dla nas
największym darem umierającego i zmartwychwstałego Pana: Maryjo, Żywy Darze Pana, pomóż nam wypracować w sobie
gotowość zawierzenia, abyśmy to, co mamy najlepszego umieli ofiarować Bogu Ojcu,
jeśli taka jest Jego wola.
Znany polski
ekumenista i dogmatyk – Piotr Jaskóła - zwraca uwagę na
mariologiczny charakter dzisiejszej perykopy. Ksiądz Profesor
przekonuje, iż moment powierzenia przez Jezusa swojej Matki umiłowanemu
uczniowi, to moment przekazania Maryi Kościołowi.
Maryja staje się członkinią
Kościoła, owszem najdoskonalszą, ale nadal członkinią. Ta myśl przetrwała od
czasów Ojców Kościoła. Również reformatorzy, jak Marcin Luter, podkreślali
znaczenie Maryi jako dobrej Matki – członkini wspólnoty eklezjalnej.
Średniowieczna pobożność ludowa wypaczyła jednak w pewnym stopniu dotychczasowe
myślenie. Maryja stała się wręcz boginką, będącą na równi z Osobami Trójcy
Świętej. Tego typu poglądy miały, zdaniem Profesora, wpłynąć na
odrzucenie przez późniejszych reformatorów pobożności maryjnej.
Sobór
Watykański II nawiązał do pierwotnej biblijno-patrystycznej tradycji Kościoła,
poświęcając Maryi miejsce w Konstytucji Dogmatycznej o Kościele. Maryja w
nauce soborowej „powróciła” w struktury Kościoła. Jest - z woli Syna - "naszą" Matką: "To macierzyństwo Maryi w ekonomii łaski trwa nieustannie - poczynając od aktu zgody, którą z wiarą wyraziła przy zwiastowaniu i którą zachowała bez wahania pod krzyżem - aż do wiekuistego dopełnienia się zbawienia wszystkich wybranych (...). Dzięki macierzyńskiej miłości opiekuje się braćmi swego Syna (...). Kościół nie waha się jawnie wyznawać takiej podporządkowanej roli Maryi; ciągle jej doświadcza i zaleca ją sercom wiernych, aby oni, wsparci tą macierzyńską opieką, jeszcze silnej przylgnęli do Pośrednika i Zbawiciela" (KK 62).
Zapytajmy zatem w kontekście jubileuszu i chrzcielnego zwierzenia:
- Czy przyjęliśmy Matkę do siebie?
- Czy uznaliśmy Ją za naszą Matkę - Orędowniczkę - Wspomożycielkę - Pośredniczkę - Królową?
- Czy czcimy Ją jako Matkę Kościoła domowego, lokalnego, powszechnego?
MÓDL SIĘ!
Powierzamy się Tobie, najpewniejsza Przewodniczko
i Wspomożycielko narodu na tym gwałtownym zakręcie naszych dziejów, w tak dziś
trudnych chwilach życia polskiego. Oddajemy w Twe macierzyńskie dłonie to, co
jest u nas najlepsze, abyś to dobro umocniła w naszych sercach i czynach, W
obyczaju i działaniu narodu. Powierzamy Ci, Maryjo, i to, co w nas słabe i
zagrożone. Ulecz nas z grzechów i niemocy. Pomóż pokonać wszelką
beznadziejność. Dźwigaj z upadków, klęsk i błędów. Zawierzamy Ci, Matko,
wszystkich Polaków, ale szczególnie tych, którzy znaleźli się w obliczu biedy,
bezrobocia, braku mieszkania, strachu przed przyszłością. Zawierzamy Ci każdego człowieka w naszej
Ojczyźnie. Przede wszystkim jednak młode rodziny i całe pokolenie młodych
Polaków, bo od nich zależą przyszłe losy Ojczyzny. Ucz nas, Zwycięska Pani,
przezwyciężać nasze złe skłonności i wady, a szczególnie egoizm, nieczułość na
potrzeby innych, bezmyślne korzystanie z dóbr tego świata. Ucz nas wychodzić z
sercem obdarzającym i z czynem miłości ku ludziom, szczególnie tym, którzy
oczekują naszej pomocy. Prosimy Cię, Matko i Żywicielko Syna Bożego: naucz nas
służyć życiu od jego poczęcia aż po naturalną śmierć. Naucz nas to życie
przyjmować z wdzięcznością i ufnością. Ucz nas, Wspomożycielko wiernych
współodpowiedzialności w Kościele i życiu społecznym. Wiemy, że trzeba nam u
progu drugiego tysiąclecia polskich dziejów wziąć w swe dłonie odpowiedzialność
za losy Ojczyzny. Ucz nas, Królowo Polski, jak to mamy czynić. Pragniemy żyć z
każdym dniem lepiej i godniej, jako chrześcijanie i Polacy, świadomi wielkiego
dziedzictwa tysiącletniej kultury narodu; wierni kontynuatorzy jego najlepszych
tradycji, ale otwarci na wezwania, jakie stawia nam dzisiaj Bóg, Władca
Dziejów. Spraw to, Przewodniczko narodu, abyśmy nie uchylali się od
podejmowania tych od wieków ważnych i tych prawdziwie nowych - a gwarantujących
dobro naszego kraju i narodu - zadań, jeśli tylko okażemy się do nich sposobni.
Spraw przez pomoc z nieba, przez swe potężne wstawiennictwo u Boga, abyśmy
podjęte przez siebie zadania i obowiązki jak najlepiej wykonywali. Chcemy
kroczyć w naszym życiu wspólnie z Chrystusem, jako Jego wierni wyznawcy.
Pragniemy gorąco, czynem i słowem, całym swoim życiem, dawać świadectwo
prawdzie, którą wyznajemy, Wspomagaj nas w tym Maryjo, Wspomożycielko wiernych,
Królowo Polski. Amen.
ŻYJ SŁOWEM!
Wybierzmy się dzisiaj na nabożeństwo majowe i pamiętajmy o modlitwie
różańcowej.
ks. Amadeusz Pełka