2017-09-01
Jezus zaczął wskazywać swoim uczniom na to, że musi iść do
Jerozolimy i wiele cierpieć od starszych i arcykapłanów, i uczonych w
Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie. A
Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: «Panie, niech Cię Bóg
broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie». Lecz
On odwrócił się i rzekł do Piotra: «Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś
Mi zawadą, bo myślisz nie na sposób Boży, lecz na ludzki». Wtedy Jezus
rzekł do swoich uczniów: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze
samego siebie, niech weźmie krzyż swój
i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a
kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.Cóż
bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na
swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją
duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z
aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania.
Trafne
decyzje powodują, że coś zyskujemy, nietrafne generują straty bądź rodzą
trudności. Jezus stoi po twojej stronie i radzi – zyskuj jak najwięcej. Rzucamy
się więc z pasją w dziedziny, na których nam zależy i odnosimy mniejsze bądź
większe sukcesy. Boża hojność i błogosławieństwo nigdy nie zostaną cofnięte.
Problem polega na tym, że zło robi wszystko by pomieszać nam obszary i
płaszczyzny zaangażowania. Przestawia ich kolejność i zaburza hierarchię, pracę
wystawia przed rodzinę a pieniądze przed przyjaciół. Odpowiedzialność zasłania
przygodą a sumienie nowoczesnością. Jezus nakazuje dziś generalną analizę
fundamentalnych decyzji i przeprowadzenia bilansu życiowych zysków i strat.
Cóż
z tego, że na wielu płaszczyznach twój geniusz i talent zaowocował prestiżem,
bogactwem i zyskiem, jeśli po drodze zgubiłeś to, co najistotniejsze. Być
może pracowałeś na cudzym a nie swoim
polu. Cóż z tego, że wiele masz, jeśli nie wiesz kim jesteś. Istnieje wielkie
niebezpieczeństwo, że twoje dzieła rosną, a ty karłowaciejesz. Świat zyskał, ale
ty straciłeś – to wyraźnie niekorzystna opcja.
Pójście za Jezusem oznacza wysiłek, ale on się opłaca. Nie gub drogi, nie gub sensu i nie gub radości życia.
Pytaj zatem samego siebie:
Panie Jezu, pozwól mi spojrzeć szczerze na moje działania. Daj mi światło swojego Ducha, abym z uwagą prześledził miejsca i sposoby mojego zaangażowania. Nie pozwól bym szedł za ułudami tego świata, lecz pozwól kroczyć Twoją drogą życia.
Wypisz 5 podstawowych dziedzin, w których angażujesz swój czas, wysiłek i pieniądze. Zapytaj Boga czy te dziedziny są poukładane we właściwy sposób, które z tych działań przyczyniają się do wzrostu twojej wiary i miłości.
ks. Artur Sepioło