2016-02-09
Jak pisze arcybiskup Damian Zimoń, na Śląsku „zwracano uwagę na cele Wielkiego Postu, na naśladowanie Chrystusa cierpiącego i bolejącego. To miało i wyzwalało refleksję, pokutę, wstrzemięźliwość, nawrócenie. Podstawowe znaczenie miał motyw pasyjny, stąd masowy udział w drodze krzyżowej, gorzkich żalach. Powiadano ››przez Wielki Post trzeba myśleć o Jezusie i ło własnym życiu, coby wiedzieć, jaki człowiek jest‹‹. Nabożeństwo drogi krzyżowej jest silnie zakorzenione w śląskiej tradycji (pierwsza informacja o jego istnieniu pochodzi z 1228 roku). Górnośląskie rodzinne tradycje miejskie są związane z rokiem liturgicznym w myśl powiedzenia: ››Bez Ponboczka żyć nie idzie, bo łod Niego wszystko się biere i do Niego wszystko idzie‹‹”.
Szczególną formą rodzimej tradycji było nabożeństwo pasyjne, które ułożyli Ojcowie Misjonarze przy kościele św. Krzyża w Warszawie na przełomie XVII i XVIII wieku — Gorzkie żale, które „Targało za serce człowieka, coś w środku dusiło”.
W 1707 roku Stanisław Wawrzyniec Benik ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo napisał „Snopek miry z Ogroda Getsemańskiego albo żałosne gorzkiej Męki Syna Bożego (…) rozpamiętywanie (…)”, znany dziś jako Gorzkie żale. Są one nabożeństwem bardzo lubianym, w wielu parafiach Polski wierni schodzą się tłumnie, by wobec Najświętszego Sakramentu wyśpiewywać Mękę Pańską i słuchać kazania. Do dziś ważnym czynnikiem popularności tego nabożeństwa jest jego swojskość.
W XVII wieku duży wpływ na polską tradycję miała duchowość ignacjańska. Takie rozważania popularyzowano poprzez misje ludowe. Właśnie „Gorzkie żale” spełniają wiele postulatów dobrego rozważania ignacjańskiego. Zawierają prośbę o niezbędne łaski (Intencje) tak, by rozważanie łączyło się z konkretną sytuacją. Powinny mieć charakter modlitwy, prośby o lepsze wczucie się w medytację (Pobudka i fragmenty Hymnów).
Rozważanie ignacjańskie wprowadza modlącego się w miejsce zdarzeń, opisuje realia, o których nie mówią ewangeliści. Modlący ma odczuwać swą fizyczną obecność – ma zaangażować swe zmysły, a potem rozum. W „Gorzkich żalach” podmiotem przeżywającym jest Dusza – w istocie człowiek rozumiany jako dusza i ciało (to synekdocha: część za całość).
Nabożeństwo miało być rzewne, miało roztkliwiać cierpieniami Jezusa (wzruszyć, ucząc). Poważny i wzniosły temat ma poruszać odbiorcę (co typowe dla baroku). Celem nadrzędnym stało się rozbudzenie pobożności, aby zbawić duszę. Autor nie używa wyszukanych środków poetyckiego wyrazu, używa raczej języka prostego, aby modlący się łatwo przyswoił treść. Podobne cechy ma kazanie pasyjne, które składa się z części historycznej (w „Gorzkich żalach” – Lamenty), teologiczno-dydaktycznej (Pobudka, Przedmowa) i moralno-praktycznej (Rozmowy, Pobudka), a Hymny łączą wszystkie wymienione zalecenia.
„Gorzkie żale” nie miały wywoływać zachwytów nad kunsztem pisarza. Ich celem była i jest modlitwa, która służy spotkaniu z Bogiem, zaś autorem modlitwy jest zawsze modlący się. Aktorami są również zebrani na modlitwie wierni, to oni wcielają się w Duszę i rozmawiają z Matką, lamentują nad Cierpiącym — utożsamiają się z postaciami i wydarzeniami. Odbiorcą jest modlący się w człowieku Bóg, który jako siła sprawcza wysłucha modlitwy.
Krystyna
fot. sw.anna.gliwice.pl
Literatura:
Buczkowski Michał, Gorzkie żale. Między rozumem a uczuciem, Wydawnictwo WAM, Kraków 2010.
Gerlich Halina, Gerlich Marian, Sacrum, rodzina, tradycje. Świętowanie roku kościelnego w tradycyjnej kulturze plebejsko-miejskiej Górnego Śląska, Katowice 1995.